niedziela, 7 sierpnia 2016

Wren to Charles i Uber A

Cześć!

Już od jakiegoś czasu wspominałam na czacie, że opracowuję ogromną teorię na temat Wrena. W końcu udało mi się ją ukończyć, choć na upartego mogłabym jeszcze pododawać parę argumentów. Ostrzegam, że wyszła z tego spora rozprawka! Równie dobrze tę teorię można potraktować, jako opowiadanie stworzone na podstawie mojego myślenia życzeniowego. Szczerze? Większość potrafiłam ponaginać do własnych potrzeb, haha. 

W mojej teorii chcę udowodnić, że Wren to Uber A i prawdziwy Charles. Ponadto wyjaśnię sprawę współpracy z Cece, bycia w A-teamie, sprawy Bethany Young i Elliotta Rollinsa. 

OSTRZEŻENIE:

Czytacie to na własną odpowiedzialność! 
Chcę tylko powiedzieć, że spędziłam nad tą teorią kilka dni, oglądając na nowo Pretty Little Liars. Nie inspirowałam się żadnym innym źródłem przy tworzeniu. Z tego powodu mogłam gdzieś się machnąć i coś przeoczyć, czego skutkiem w teorii pojawi się jakaś luka. Jakby co, to brałam przykład z Marlene.
Chciałabym także, żebyście pamiętali, że nie jestem chodzącą encyklopedią PLL i mogłam o czymś zapomnieć. Zwłaszcza, że to naprawdę spory tekst.
Proszę o zgłaszanie błędów w kulturalny sposób, a wtedy postaram się to naprawić. Jeśli masz być hejterem i szukać błędów na siłę, żeby udowodnić swoją wyższość, to po prostu wyjdź stąd! Bo karma do Ciebie wróci :D
Enjoy!


Słowem wstępu, chcę wyjaśnić, że według mnie historyjka Jenny o przyjaźni z Charlotte nie jest prawdziwa. Z Marshall skontaktował się Wren, który dowiedział się, że zaczęła ona interesować się losem panny Drake. Jednak nie wiedział, że Jenna tak naprawdę nie robiła tego z dobroci serca. Marshall cały czas udawała przyjaźń, ponieważ chciała zbliżyć się do Charlotte i zniszczyć ją, gdy ta się tego będzie najmniej spodziewała.
Jenna nigdy nie wybaczyła Charlotte tego, że próbowała ją utopić i wysadziła jej dom. Do tego mogła obwiniać Cece o przyczynienie się do śmierci Shany.
Owszem, młoda Drake mogła poprosić Jennę o odnalezienie jej matki, ale nie dlatego, że jej nigdy nie poznała. Poznały się, ale ich kontakt się urwał. Charlotte chciała ponownie nawiązać kontakt z Mary, a  Jennie wcisnęła kłamstwo, że nigdy jej nie poznała i stąd poszukiwania.


Z kolei, Mary okłamała Alison, ponieważ chce chronić swoje drugie dziecko. Owszem, może faktycznie się kogoś obawiać, ale to nie musi być Uber A. Ona może obawiać się zabójcy Charlotte.

'Cece Drake', przyjęła tę tożsamość przed wyjazdem DiLaurentisów do Cape May, więc miała wiele lat na odnalezienie matki, a jednak wolała dręczyć Kłamczuchy. Rozumiem, że ciężko było jej odnaleźć Alison, ponieważ ona ukrywała się w ,,podziemiu" i ciągle zmieniała tożsamości, ale ostatecznie Cece i tak ją przecież znalazła. Natomiast wiemy, że Mary Drake podróżowała po Europie i Ameryce na swoje nazwisko. W 7 sezonie Toby znalazł jej paszport. Żyjemy w czasach, w których jesteśmy śledzeni na każdym kroku. Nawet głupie gierki potrafią zawierać oprogramowanie szpiegowskie. Na lotniskach są kamery. Myślę, że ktoś z możliwościami Cece, byłby w stanie odnaleźć Mary. W końcu zarządzała potężną firmą i posiadała ogrom pieniędzy. Mogła przecież zatrudnić specjalistów od szukania zaginionych osób. Np. Rutkowskiego z Polski. Trudno mi uwierzyć, że jeśli jej nie udało się tego dokonać, to miałaby to zrobić Jenna, która ma znacznie mniejsze możliwości i nie jest tak inteligentna (niczego jej nie ujmując). Mary wcale nie musi być złą postacią, ale może nie mówić nam prawdy, dlatego że wie, iż zabójca jest blisko. I chce chronić kogoś innego... swoje drugie dziecko, Charlesa.


KRÓTKIE WYJAŚNIENIE:
Mary urodziła dwójkę dzieci, Charlesa (Wrena) i Charlotte. Mary zabrała Charlesa do Londynu, tuż po jego "pogrzebie". Charlotte odnaleźli oni nieco później, ale ostatecznie połączyli swoją rodzinę w całość.
Imię Charlotte jest prawdziwe, ale nazwiska nie znamy, ponieważ została ona oddana do adopcji. Dlatego później nazwała się ,,Cece Drake". Na pewno nigdy nie nazywała się ,,Charlotte DiLaurentis".
Charlotte nigdy też nie była w Radley. Ona się tylko tam urodziła.


DLACZEGO WREN DOŁĄCZYŁ DO A-TEAMU MONY?
1) Siedział parę lat w Radley, więc ma lekkie kuku na muniu
2) Wrócił do Rosewood, gdy dowiedział się, że jego siostra zaczęła kręcić się wokół DiLaurentisów (Cape May). 
3) Zawsze czuł, że potraktowano go niesprawiedliwie i DiLaurentisowie zniszczyli mu życie za głupi błąd, który popełnił jako dziecko. Wcale nie chciał utopić małej Alison, tylko ją uspokoić. 
4) Zdenerwował się, gdy dowiedział się, że po raz kolejny przez Alison ktoś ucierpiał. W końcu jego siostrę, Charlotte wylano z uniwersytetu przez Ali.

DOWODY NA TO, ŻE WREN MÓGŁ DOŁĄCZYĆ DO A-TEAMU:
1) W odcinku 2x08, Emily trafiła do szpitala z wrzodami żołądka. I właśnie wtedy Wren dostał etat w miejskim szpitalu. Nie omieszkał on składać wizyt gościnnych Emily. Wyraźnie jednak zaznaczył, że NIE JEST lekarzem Emily, tylko przyszedł do niej przy okazji. Zatem czemu później zjawił się u niej z wynikami badań i ogłosił, że wykryto u niej hormon wzrostu HCG, używany przy dopingu? Emily poprosiła doktorka, żeby nie mówił nic jej rodzicom, a ten bez problemu na to przystał. Po pierwsze nawet nie był jej lekarzem, a po drugie z racji zawodu nie powinien był się na to zgodzić. Zresztą, co mu zależało? Nie kumplował się z Emily, więc czemu stawiał na szali nową karierę? To on mógł pomóc załatwić Monie hormon HCG.


2) W odcinku 2x11, Sullivan poznała tożsamość 'A'. Doszła do tego, między innymi, dzięki temu, że Mona na sesjach używała paskudnych określeń, typu ,,nosey bitches". Ten napis został potem umieszczony na ścianach zdewastowanego gabinetu Sullivan. Dużo osób mówiło, że ,,nosey bitches" może mieć powiązanie z Wrenem, ponieważ to takie typowo brytyjskie określenie. Mona mogła je podłapać od Wrena.


3) W odcinku 2x12, kiedy zaginęła Sullivan, akurat pojawił się Wren. Mona wysłała Kłamczuchom paczkę z laleczkami i przydzielonym zadaniem do wykonania. Lalka Spencer kazała jej uważać na Toby'ego. Wcześniej 'A' zepsuło hamulce w aucie Toby'ego, wiec Spencer zerwała z nim, żeby go chronić. Gdy Hastings załamana zaczęła płakać pod drzewem, podszedł do niej nie kto inny, jak Wren! Niby przypadkiem był w pobliżu. Najdziwniejsze jednak nastąpiło później. Odwiózł on Spencer do domu, doskonale wiedząc, że zerwała ze ,,stolarzem", że była zrozpaczona. A jednak po tym jak Spencer chciała oddać mu chusteczkę, on i tak wyskoczył z tekstem, że chce ją pocałować. Dziwny moment sobie wybrał.


W tym samym odcinku, Hanna rozwaliła wesele ojca. Gdy tylko wyznała jego narzeczonej - Isabel - NA ZAKRYSTII, że jej ojciec spał z Ashley, NATYCHMIASTOWO dostała sms z adresem, gdzie znaleźć Sullivan. To znaczy, że Mona musiała wtedy czuwać w pobliżu kościoła ze specjalnym sprzętem i podsłuchiwać. Inaczej nie dowiedziałaby się tak szybko w dosłownie minutę, że Hanna jednak wykonała zadanie przydzielone przez lalkę z paczki.
Na ślubie brakowało jedynie Emily, której lalka powiodła ją w tajemnicze miejsce, gdzie rzekomo miała być Sulivvan. Skoro Mona była przy kościele, zatem kto wtedy zamknął Emily w szopie z odpalonym autem? Toby w tamtym okresie nie współpracował z Moną. Natomiast tak jak mówiłam, w tym odcinku pojawił się Wren. I miał on czas na pojechanie za Emily, ponieważ gdy wyszedł z domu Spencer, ona udała się do kościoła, a on nie wiadomo gdzie.


4) W odcinku 2x17, pojawił się Wren i wtedy Toby'emu przytrafił się wypadek. Spadł z rusztowania. A czy to nie dziwne, że wtedy gdy Wren był najbardziej zainteresowany Spencer to właśnie jej związek próbowało rozwalić 'A'? Hanna była wtedy z Calebem, pracował on nad telefonem, który zgubiło 'A'. Caleb próbował odzyskać pliki z telefonu i mógł się czegoś dowiedzieć, ale 'A' nic mu nie zrobiła. Ba, a wcześniej uratowała związek Ezrii. Emily spotykała się z Mayą, ale z tym też nie było problemu. Czy nie byłoby logicznym, gdyby zazdrosna Mona próbowała rozbić związek Haleba? Czemu tak się uparła na Spoby'ego, że aż próbowała go zabić? Może, dlatego że tego sobie życzył Wren? Sam chciał poderwać Spencer.


5) W odcinku 1x02, Wren zamówił drinka, wódkę z limonką. W odcinku 3x03, 'A' popijało tego samego drinka. Również w odcinku 4x04, 'A' sączyło tego drinka na lotnisku. Tylko, że wtedy Wren był już w A-teamie, Cece.


CHARLES TO WREN
Charlotte kłamała w prawie wszystkim! Charles to Wren Kingston. Charlotte jest młodszą siostrą bliźniaczką Charlesa. Ich matką jest Mary Drake. Wren nie jest spokrewniony z Melissą, ani Spencer. Jego ojcem był np. jakiś pracownik Radley.
W domku dla lalek, Spencer odczuła dziwną więź z Charlesem. Nie bez przyczyny. Całowała go kiedyś! A no i do tego Charles nie jest dużo wyższy od Spencer, tak jak Wren.


DLACZEGO CHARLOTTE BYŁA W RADLEY TYLKO Z WIZYTĄ?
Flashback z Moną, gdzie odwiedza ją Cece w szlafroku to KŁAMSTWO. Gdyby Cece przebywała w Radley to po co miałaby być jej potrzebna przepustka do gościnnej wizyty u Mony? Według mnie jak ktoś wpada z wizytą do pokoju psychopatycznej wariatki, w samym szlafroku i kapciach, raczej robi to, bo po prostu może. Bo tam mieszka i nie potrzebuje karty wjazdowej.


A jednak karta z przepustką na nazwisko 'Cece Drake' istniała, ponieważ znalazła ją później Spencer. Gdy spytała ona Wrena, czemu udzielił Cece zezwolenia na wizytę, facet namyślał się przez dłuższą chwilę, zanim wymyślił odpowiednią ściemę. Dlatego flashback to KŁAMSTWO, a wizyta jednorazowa Cece to PRAWDA. Cece była u Mony, jako gość i mogła mieć na sobie czerwony płaszcz. Ale była tam, dlatego że to Wren załatwił jej dostęp. On już  wcześniej grał z Moną w jej drużynie, a teraz oboje z Cece chcieli przejąć tę gierkę. Bardziej ona, niż on. On po prostu nie był w stanie odmówić siostrze.


 Wierzę w to, że Wren i Cece współpracowali ze sobą, ponieważ w odcinku 4x10 możemy zobaczyć scenę, w której Mona rozmowa z doktorkiem w Radley. Trafiła tam za przyznanie się do morderstwa Wildena (chciała ratować mamę Hanny). Mona skłamała Kingostonowi, że zrobiła to aby spłacić dług wobec Kłamczuch za dręczenie ich. Na co Wren, pewny swego, odpowiedział ,,Nie sądzę, że pozbyłaś się kogokolwiek". Wiedział o tym, ponieważ Cece powiadomiła go, że sama zabiła Wildena. Także w tym odcinku, Mona zarzuciła Wrenowi brak lojalności i konspirowanie z kim innym.


DLACZEGO WREN WSPÓŁPRACOWAŁ Z CECE?
Również w odcinku 4x10, Hanna poszła porozmawiać z Wrenem na temat Mony. Kingston powiedział, że nie może załatwić jej zgody na wizytę. Gdy Hanna wyznała mu, że uważa, iż Cece odwiedzała Monę, ten zrobił dziwną minę. A potem nagle wyskoczył z newsem, że faktycznie jakaś blondynka odwiedziła ją zeszłej nocy. Hanna poprosiła go, żeby sprawdził monitoring, ale jego odpowiedź brzmiała ,,Nie chcę się w to mieszać". Po wyjściu Hanny, Wren zadzwonił do kogoś i powiedział, że ONI mają problem i aby ta osoba zajęła się swoim zakończeniem, a on zajmie swoim. Ewidentnie Wren współpracował z Cece. I tak bardzo chciał ją chronić, że odwiedził Veronicę Hastings z wzruszającą historyjką, jak to mogli być rodziną i że chce im pomóc. Ostrzegł niedoszłą teściową, że Mona nadal chce się mścić na Kłamczuchach i skrzywdzić bliskie im osoby, a jej przyznanie się do winy to próba przyszłego zamachu. Veronica poszła zatem odwiedzić Monę i przez to naruszyła regulamin.W końcówce odcinka widzimy, że Wren wykorzystał to na swoją korzyść i w rozmowie z kimś u władzy, stworzył wersję, w której wychodziło na to, że Veronica zmusiła Monę do przyznania się do morderstwa, żeby uwolnić Ashley Marin. Tym samym Wren zrujnował linię obrony Ashley.
A wiecie, co było w tym najbardziej podejrzanego? Że gdyby Wren był szantażowany to przejąłby się w jakiś sposób tym, że musi zrobić coś tak podłego. Natomiast on miał to totalnie gdzieś. Z wyrachowaniem  rozmawiał z kimś, skreślając Veronicę i kolorował swój obrazek. Rzucił przy tym tekst o pani Hastings:
 ,,Okazuje się, że jednak nie można ufać nikomu". Według mnie, Wren robił to, bo tego chciał i to dowód na współpracę z Cece.


Z odcinka 4x12 dowiadujemy się, że Shana ukrywała się w mieszkaniu Wrena. Później, Shana odwiedziła The Brew. Gdy wychodziła upadła jej kartka, którą podniósł Toby. To był międzynarodowy bilet przewozowy z przesyłką do Londynu. Wren przesyłał coś Melissie i stąd Toby dowiedział się, że ta dwójka nadal jest ze sobą. Widocznie oboje z Cece mieli w tym jakiś cel, żeby kontaktować się z Shaną.


CO MOŻE ŚWIADCZYĆ O TYM, ŻE CECE JUŻ DAWNO TEMU ZAZNAJOMIŁA SIĘ Z MONĄ?
W odcinku 2x25, policja złapała Monę jako 'A' i zamknęła w pokoju przesłuchań z lustrem weneckim. Vanderwall rozpoczęła wtedy swój monolog w stylu ,,Myślą, że są bezpieczne, ale nie wiedzą, że tego właśnie chcemy". MY! Czyli już wtedy Mona zdawała sobie sprawę z tego, że ktoś przejmie jej grę. I nie była wtedy na żadnych lekach, bo dopiero co policja ją złapała.

DLACZEGO CECE NIGDY NIE SIEDZIAŁA W RADLEY?
Gdyby Charlotte siedziała w Radley parę ładnych lat, wtedy wszyscy pracownicy powinni ją tam znać. Dlaczego zatem u diabła ktoś z pracowników miałby dzwonić do pani D. i mówić jej, że siedzi tam jej córka, że chce tam zostać, ponieważ czuje się niebezpiecznie. Ten flashback należał do Pani D. i podzieliła się nim z Emily.

Ale załóżmy na chwilę, że Cece to Charles. Jessica sfingowała śmierć Charlesa, ale nie tylko przed Kennethem. Przed Radley także. Charles zginął dla wszystkich, ponieważ musiał zniknąć z radaru. Więc po kiego grzyba, Jessica miałaby umieszczać Cece z powrotem w ośrodku? Nikt w Radley nie oczekiwał przecież żadnej Charlotte, ponieważ dla nich to było jak ,,A kto to kuźwa jest Charlotte i po co ona nam tutaj? Tamten chłopaczek umarł to umarł. Spoko, mamy to gdzieś. Nie musisz nam dorzucać osoby na jego zastępstwo".
Poza tym Jessica nie mogłaby umieścić w Radley kogoś takiego jak ,,Charlotte DiLaurentis", ponieważ po to sfingowała śmierć Charlesa, żeby Kenneth nie szukał prawdy i nie chciał rozwodu. Jak miałoby facetowi ulżyć na duszy, gdyby dowiedział się, że owszem Charlesa DiLaurentisa nie ma, ale jest Charlotte DiLaurentis? Chłop zdziwiłby się, że jakaś obca panienka nosi jego rodowe nazwisko i zacząłby zadawać niepotrzebne pytania! Dlatego to nie ma sensu, że Cece siedziała w Radley.


Według mnie mogło być tak, że  to Mary pomogła Charlesowi sfingować śmierć i uciec. W końcu ciocia Carol, która ukrywała Charlesa jakiś czas, to także krewna Mary! A nawet sama Jessica mogła dołączyć się do tej akcji. Na swój sposób przecież kochała Charlesa. Mary chciała wyciągnąć syna, żeby go chronić. Nie mogła znieść tego, że jej dziecko spędza najlepsze lata życia w Radley, tak jak ona. Charlotte parę lat później również zapragnęła tego samego, chronić swego brata. Stąd podłączenie się pod jego historyjkę z dodatkiem w postaci zmiany płci. Tak byłoby trudniej odnaleźć prawdziwego Charlesa.
Zresztą, gdy policja podejrzewała Cece Drake o zabójstwo Wildena, nawet wtedy nie udało im się ustalić, kim jest ta kobieta, dotrzeć do jej akt z wcześniejszych lat życia i odkryć, że naprawdę nazywa się Charlotte. Akurat bo udałoby im się odkryć tożsamość Charlesa skoro wystawiono oficjalny akt jego zgonu.
Policja w Rosewood jest do bani tak bardzo, że pewnie nawet nie sprawdzili, czy Charlotte naprawdę przeszła operację zmiany płci w jakiejś klinice. A to takie proste i oczywiste, że wystarczyło tylko sprawdzić jej akta medyczne z owej kliniki, żeby potwierdzić tę wersję. Przecież na NFZ nie była robiona, bo jest zbyt dobrze 'skrojona'. Jessica musiała za to zapłacić kupę forsy, więc na pewno jakiś ślad pozostał. Widocznie policja wolała uwierzyć Cece na słowo :)

NOWA TOŻSAMOŚĆ CHARLESA
Co ciekawe, Wren kręcił się po Rosewood, gdy nie było tam pani DiLaurentis. Zresztą i tak nic nie powiedziałoby jej nazwisko Kingston, ponieważ ona znała go jako Charlesa DiLaurentis/Drake. Charles przyjął tożsamość ,,Wren Kingston", dopiero gdy wyjechał z Mary do Londynu, jako nastolatek. Mary załatwiła mu nowe ID. Tam się wychował, tam złapał akcent. Ale w końcu chciał wrócić do Rosewood, żeby zemścić się/zorientować się w sytuacji.

Mary załatwiła Wrenowi dobry start w Londynie. Mógł on uczęszczać do szkoły premedycznej, którą ukończył lub nie. Wydaje mi się, że jego papiery dopuszczające do zawodu są lewe. W końcu, czy widzieliśmy choć raz jak wykonywał poważny zabieg? Głównie podrywał młodsze dziewczyny, zdradzał Melissę. Raz kręcił się w kitlu w szpitalu miejskim, ale nie robił nic poza tym, że odwiedzał Emily choć nie był jej lekarzem. Raz też opatrzył nogę Hanny, ale tego uczą nawet na 1 roku zwykłego ratownictwa medycznego (Z tym, że oni akurat uczą się szycia na kurczakach z tego, co słyszałam).

Później, gdy Mona trafiła do Radley, nagle i Wren dostał tam angaż na zasadzie "quo pro quo". Czyli zasadzie dobrowolności. Innym razem na posterunku wywieszono tablicę, na której policjanci zaznaczyli Wrena, jako ["Dr" Kingston]. Jego zawodowy tytuł był w cudzysłowie. Jakby podważali ten stopień. Podejrzane.


SPRAWA BETHANY:
Charles przyjaźnił się z Bethany, gdy siedział w Radley. A Eddie Lamb nie lubił Wrena, ponieważ kojarzył go z młodszych lat.
Ale co z Bethany? Dlaczego Jessica kazała jej nazywać się ciocią? Dlatego że Jessica miała romans z Youngiem i czuła się dłużna? Ale jest też opcja, że skoro wersja z małym Charlesem amatorem kobiecych sukienek jest nieprawdziwa (w mojej teorii) to właśnie on zepchnął Marion z dachu. Właściwie to równie dobrze oboje mogli to zrobić, ale to też mógł być totalny wypadek! Jessica chcąc chronić Charlesa mogła z łatwością załatwić to tak, żeby to Bethany uznano za winną i nazwano tym "wątłym pacjentem", który był świadkiem zajścia. Pani D. przecież zasiadała w zarządzie.


Przez ten wypadek, Bethany była źle traktowana przez pracowników Radley. Więcej pigułek, więcej dziwnych metod leczenia. I to ona nieomal udusiła/utopiła się we własnej ślinie po pigułkach, a nie Charlotte.


Bethany nie wiedziała, że to Jessica stoi za jej nieszczęściem. Nadal kochała Charlesa, jak przyjaciela, brata, może kochanka? Dlatego istnieje opcja, że Jessica kupowała te same ciuchy dla Alison i Bethany, żeby uciszyć wyrzuty sumienia. Myślała, że jak zrobi coś dobrego dla Bethany to trochę ulży jej w cierpieniu. Zresztą Bethany i Alison były w bardziej zbliżonym wieku, niż starszy od Ali, Charles. I pewnie były bardziej podobne do siebie figurami skoro je pomylono. A pani D. kupowała jeden i ten sam rozmiar (raczej, załóżmy, że tak).


RYSUNKI BETHANY:
Rysunki Bethany odnosiły się do momentu, gdy Jessica sfingowała śmierć Charlesa. Bethany wiedziała, że to przekręt i dlatego rysowała, jak demon kradnie chłopca i goni ich dziewczynka. Bethany mogła widzieć jak nocą wyciągają Charlesa z Radley. Ale Jessica wmówiła jej, że to dla dobra chłopaka i że jeśli będzie posłusznie milczeć to załatwi jej wyjścia poza Radley, gdzie mogłaby czasem go widywać. Jessica dawała jej prezenty, zabierała na konie, ale Charles się nie pojawiał. Dlatego Bethany zaczęła nazywać Jessicę, kłamczuchą. Miała dość czekania.
Apropo rysunków: szkice Wrena i Bethany były do siebie tak podobne, ponieważ razem się wychowywali, uczęszczali na te same zajęcia plastyczne, stosowali te same techniki.


CZEMU BETHANY ZGINĘŁA?
Cece mogła chcieć się pozbyć Bethany, która nie chciała już dłużej trzymać buzi na kłódkę. To Drake podpuściła Bethany do opuszczenia Radley w tamtą noc i ubrania się tak, jak Alison. Ten list, który Cece sfałszowała i podrzuciła Kłamczuchom, aby uwierzyły, że Ali znała Bethany, mógł kryć w sobie ziarno prawdy. Według mnie, Charlotte mogła napisać do Bethany list w imieniu Alison, prosząc o spotkanie. Z małym dodatkiem w stylu, że ta dowiedziała się o spotkaniach Bethany z jej matką, i że ona również chciałaby ją poznać. Lub cokolwiek w podobnym stylu.

W liście napisano również, że po Bethany przyjdzie jakiś znajomy Alison, który pomoże jej uciec z Radley. Cece już wcześniej upewniła się, że Alison ubierze się w żółty top. Zresztą, co to był dla niej za problem skoro się przyjaźniły. Ot taka tam kobieca porada. Wiemy przecież, że Cece była tego dnia w Rosewood na 100%. Później, Drake poszła po Bethany i przekazała jej, że Alison będzie czekać w tym i tym miejscu, a także podarowała jej takie same ubrania. Wmówiła Young, że po tym Alison ją rozpozna. Przekazała jej jeszcze jakieś wskazówki, jak uciec i sama szybko udała się zaczaić na miejscu.

Po co to wszystko? Ponieważ Charlotte już wtedy planowała porwanie Alison i potrzebowała ciała kogoś podobnego do niej. To nie przypadek, że Bethany była ubrana jak Ali. Cece chciała, żeby uznano Ali za martwą, a przy okazji pozbyć się Young. Wiecie sami, jest ciało, żółty top się zgadza, sprawa zamknięta, nikt nie zadaje pytań. A Drake siedziałaby sobie w jakiejś dziupli ze swoją laleczką i torturowała ją za bycie przyczyną przez, którą jej brat trafił do Radley, a ona wyleciała ze studiów. Pech chciał, że sama Cece popełniła błąd i walnęła w łeb Alison, zamiast Bethany. Kobiecina spanikowała i odpuściła sobie takie rozrywki na jakiś czas.


Twierdzę, że Cece od początku chciała zabrać Alison, ale nie planowała żadnych gierek z groźbami w stylu 'A'. To rozpoczęła Mona. Przez długi czas, gdy Vanderwaal bawiła się w swoje gierki, Cece siedziała w ukryciu, ponieważ nadal była w szoku po tym, co się stało. Dopiero, gdy wyściubiła nos ze swej nory, odkryła zabawę Mony i zrozumiała, że Ali może żyć, wtedy pomyślała sobie ,,Hej, podoba mi się to. Muszę przejąć tę grę".

INNY POWÓD MORDERSTWA BETHANY:
Poza chęcią chronienia brata, Charlotte mogła kierować zwykła zazdrość. Jessica poświęcała więcej uwagi Bethany, niż jej. W dodatku Bethany była przyjaciółką Charlesa i z nim dorastała, podczas gdy Cece dowiedziała się o nim parę lat temu (Mary i Wren odnaleźli ją już po ich wyjeździe do Londynu po pogrzebie Charlesa).

Odcinek 5x07, dialog Arii i Spencer:
S: ,,Pani DiLaurentis siedziała w zarządzie. Była odpowiedzialna za tuszowanie spraw". 
A: ,,Więc Bethany opuściła Radley i poszła szukać pani D"
S: ,,A znalazła kogoś, kto czekał na nią z łopatą"
A: ,,Może tą osobą było A".

No i tak było. Czekało na nią drugie 'A' - Cece, ale oberwała od pierwszego - Mony. Ot taka ironia.

Cece zaczęło odwalać, ponieważ nawet Mary bardziej kochała Charlesa, który siedział w Radley. W mniemaniu Mary, Charlotte nie miała tak źle, ponieważ została oddana do adopcji. Dlatego Mary poświęcając uwagę głównie Charlesowi, nie pojęła, co wyprawia Cece w Rosewood i jak się bawi, mszcząc się za rozwalenie jej rodziny i odesłanie każdego członka rodziny na cztery strony świata.

Scena, w której pani DiLaurentis została wezwana do Radley, ponieważ trafiła tam Alison, wydarzyła się naprawdę. To był flashback pani D. Jessica nie wyglądała jakby czuła jakąkolwiek sympatię albo miłość do Cece Drake.  No i jak miałaby skoro jej też bardziej zależało na Charlesie, którego wychowywała przez 7 lat, zanim trafił do Radley. Owszem, dowiedziała się z czasem od Mary, że Charlotte to jej siostrzenica, ale nie znała tego członka rodziny i miała ją gdzieś. Flashback ten świadczy też o tym, że Charlotte od dawna mogła wchodzić do Radley, kiedy tylko jej się zachciało.


TAMTA NOC:
Scenariusz 1)
Mary dowiedziała się od Wrena, że Cece coraz bardziej angażuje się w relację z Alison i że nawet zakrada się do Radley. Wren podejrzewał, że może coś się wydarzyć, więc ściągnął w ukryciu matkę do Rosewood. A potem doszło do wydarzeń z ,,tamtej nocy". Cece uderzyła Alison kamieniem zamiast Bethany. Wszystko rzekomo widziała Jessica, ale to nie ona była w domu DiLaurentisów tylko Mary. Jessica załóżmy, ze wtedy gdzieś wyjechała. I to Mary pomogła zakopać Alison (Btw, kolorem włosów nie przejmujcie się. Mary jest pewnie farbowana). Jessica o niczym nie wiedziała, a Mary pomogła Cece zatuszować sprawę, zakopując Alison. Właśnie dlatego Charlotte dalej hasała na wolności.
Ta sytuacja, że Darren Wilden przyjechał po nią w ogóle się nie wydarzyła. Zresztą od razu po letnim finale pojawiły się głosy, że Wilden był za młody, żeby zostać funkcjonariuszem. Idąc dalej tropem tego scenariusza, Jessica cały czas myślała, że Alison zaginęła albo nie żyje, ale nawet jeśli to nie znała mordercy. Natomiast wiedziała, że tej nocy zaginęła też Bethany, więc to ją mogła podejrzewać przez długi czas o zrobienie czegoś złego. Dopiero z czasem zaczęła pojmować, że to przez Cece mogła zaginąć/zginąć Ali, i dlatego wysłała maila do Mary ,,Nie mogę cię dłużej chronić...".

Scenariusz 2) 
To Jessica pomogła zakopać Alison. I zrobiła to tylko, dlatego że Cece była jej siostrzenicą i czuła się winna wobec Mary. Za to że tamta poszła do Radley zamiast niej i że odebrała jej Charlesa. Natomiast miarka się przebrała, gdy Cece nawet po tym wszystkim wróciła do miasta i zaczęła sobie pogrywać w gierki.


Tak, czy siak, Jessica miała dość tego, że Cece kręci się wokół jej rodziny i miesza. Pomogła Mary zabrać Charlesa, ale to tyle. Nie chciała mieć Cece w swoim życiu. Dlatego wysyłała tego maila do Mary ,,Nie mogę cię już dłużej chronić". Przestał podobać jej się układ z siostrą. A Cece przestało się podobać, że Alison miała wszystko, czego ona zawsze pragnęła. Do tego Jessica zaczęła stwarzać problemy i kłócić się z Mary, więc Cece ją zabiła. Z miłości do prawdziwej matki.
Gdyby Cece kochała Jessicę to nie wysłałaby potem Alison tak okrutnego zdjęcia. To ona zabiła Bethany i panią D.

W odcinku 5x06, Ezra przeszukiwał swoje notatki w poszukiwaniu połączenia między panią D i Bethany. Jego teorią było to, że obie zabiła ta sama osoba. No i się nie mylił.


O CO CHODZI ZE SPRAWĄ Z ELLIOTTEM?
Wren pozwolił policji wierzyć, że Charles to Charlotte, żeby jemu nie zawracali głowy. To on tak naprawdę posiadał wpływy w Carissimi, ale firmą zarządzała Charlotte. Dlaczego? Bo Charlotte to geniusz. Lepiej znała się na rynku giełdowym. Wiedziała w co inwestować. Dlatego Charles zostawił jej prowadzenie. Nie sądził jednak, że Charlotte zginie i zabiorą mu wszystkie wpływy na rzecz Alison.

Jednak zanim zabito jego siostrę, Wren wynajął Elliotta, którego poznał w Londynie, żeby miał oko na Charlotte. Panowie mogli razem uczyć się w szkole premedycznej.
Wren wiedział, że Rollins jest zawodowym oszustem i jeśli mu zapłaci wystarczająco, to ten się zgodzi. Z tego powodu Wren nawiązał kontakt z Jenną, żeby była jego łącznikiem w pobliżu Charlotte.

W odcinku 2x23, Jenna poznała Wrena i powiedziała ,,Nawet kłamstwo dobrze brzmi z takim akcentem". Wydaje mi się, że mogli potem utrzymywać ze sobą kontakty. Jenna podzieliła się z Sarą swoją wiedzą o tym, kto tak naprawdę ściągnął Elliotta do Rosewood. Gdy Sara próbowała ostrzec Emily, że nie Jenny powinna się bać tylko ,,jego", to właśnie Wrena miała na myśli.


Jenna w odcinku 7x06, powiedziała ,,Znałam kogoś kto załatwił mu nowy paszport i nową tożsamość". Jak wiemy Archer był obywatelem UK i to tam popełnił przestępstwa. A skoro potrzebował nowego paszportu to znaczy, że zanim trafił do Stanów, przebywał za granicą. Zapewne w UK. Dlatego tym bardziej jestem przekonana, że to Wren wysłał Archera do Jenny. Dunhill i Charlotte zapoznali się ze sobą i zakochali, dlatego Jenna wpadła na kolejny pomysł, żeby zrobić z Archera doktora Charlotte. No i tutaj Wren mógł mieć pewne opory, ale szybko załatwiła to sama Charlotte.


Pamiętacie telefon, o którym wspominała Melissa? Właśnie wtedy Charlotte zadzwoniła do Wrena i poprosiła brata, żeby załatwił Archerowi wejście do Welby. Gdy ten nie chciał się zgodzić użyła na nim przewagi, jaką miała. Wkurzyła się na brata, ponieważ zaczęła się zakochiwać w 'Archiem' i chciała uciec z Welby. Nie podobało jej się to, że Wren jej to utrudnia, gdy sam wiedzie szczęśliwe życie z Melissą. Po raz kolejny omijało ją szczęście. Dlatego zadzwoniła do Wrena i powiedziała mu, co się stało z Bethany. Oczywiście swoją winę w tym pominęła. Powiedziała tylko, co zrobiła Melissa.


W międzyczasie Elliott uznał, że pora przejąć sprawy w swoje łapy. Chcąc wyciągnąć Cece, musiał uwieść Alison. Charlotte o tym nie wiedziała, dlatego nie rozumiała, czemu jej ukochany ją zdradził. Gdy Cece zginęła, Elliott dostał inne zadanie od Wrena. Miał on nie tylko odzyskać pieniądze, ale też dowiedzieć się, kto jest zabójcą. Mary przyjechała do Rosewood, żeby "na widoku" nadzorować działania Archera. A Wren cały czas pozostaje w ukryciu i gania w maskach.


WREN TO UBER A 
Oczywistym w mojej teorii jest to, że Wren został Uber A, żeby pomścić śmierć siostry i znaleźć jej mordercę. Czasem szuka wiatru w polu, oskarżając głównie Kłamczuchy. Nie podejrzewa np. Jenny, ponieważ po pierwsze jest niewidoma (w co nie wierzę), a po drugie przecież współpracują ze sobą.

W odcinku 7x06 ktoś zaatakował Alison. Osoba ta miała brązowe oczy, tak jak Wren. Jest też opcja, że to Lucas, ale szczerze? Trochę on cherlawy jak na takie rzucanie po ścianach kobietami. I nie mogę sobie wyobrazić, że to jego miałaby się bać Sara. Gdyby Lucas mi groził, to chyba najbardziej bym się uśmiała, a potem spytała, czy mówi serio.


I to Wren wydzwania do Kłamczuch. Owszem, udało mu się zmodulować głos tak, żeby przypominał Elliotta. To było dla niego proste, ponieważ nie musiał udawać akcentu. Dla Amerykańca pewnie trudno byłoby to osiągnąć. Wren musiał jedynie zmodulować głos. Mógł użyć do tego jakiejś aplikacji, ale niekoniecznie. W odcinku 2x19, Mona wkradła się do gabinetu wicedyrektora i wezwała Emily. Dziewczyna była zaskoczona widząc tam Monę, ponieważ w ogóle nie rozpoznała jej głosu. Mona wyjaśniła wtedy, że to jej talent i potrafi modulować głos. A skoro Wren należał do A-teamu Mony, to mógł się tego nauczyć od niej.


Jeszcze dwie kwestie do wyjaśnienia: 
1. Lesli Stone. 
Współlokatorka Bethany, której zresztą nienawidziła. Mówiła, że z Radley uciekło dwóch pacjentów. Dziwne jest jednak to, że siedziała tam parę lat, a nazwisko ,,Charles DiLaurentis" rzekomo usłyszała tylko raz. Według mnie jej wersja o ucieczce dwóch pacjentów to kłamstwo. Powiedziała tak, żeby potwierdzić wersję Cece, która dotarła do niej dużo wcześniej i opłaciła. Zresztą Lesli jest całkiem szurnięta i nienawidziła Bethany, więc raczej nie był to dla niej problem?

Jeszcze bardziej przekonuje mnie, że Lesli działała na zlecenie Cece to, iż później pojawiła się w sądzie i oskarżyła Kłamczuchy o morderstwo Mony. Wcześniej zachowywała się przyjaźnie, a potem nagle zmieniła zdanie. Myślę, że to Cece kazała jej tak powiedzieć, ponieważ wiedziała, co się wtedy stanie i tego chciała. Chciała porwać dziewczyny :)

2. Mary Drake:
Nie pojawiała się w Roswood przez tak długi czas tylko, dlatego że chciała chronić Charlesa i Charlotte, a nie dlatego że bała się Jessici lub cokolwiek.


~ * ~

Dotarliście do końca? Podziwiam Was!

Wiem, że odnośnie układu i kolejności wszytko może wydawać się chaotyczne, dlatego poumieszczałam nagłówki. Tego po prostu było tak dużo, że miałam ogromny problem, żeby to poskładać w ładną kupkę.

Marne szanse na to, że to prawda, ale jednak ja bym chciała, żeby to okazało się prawdą :)

LILY RED

34 komentarze:

  1. Czy jest już może potwierdzone, że Wren wraca do pll?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. W tej, czy innej formie, ale tak.
      http://all-about-pretty-little-liars.blogspot.com/2016/06/potwierdzony-powrot-wrena-w-7-sezonie.html

      Usuń
    2. ok, dziękuję za odpowiedź :)

      Usuń
  2. To Lucas zrobił masaż Emily, było to powiedziane w następnym odcinku po tym jak znaleziono zwłoki Wildena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo i o tym mówiłam, że mogłam coś zapomnieć. Dzięki za przypomnienie, już to usuwam :D

      Usuń
  3. Trochę się pogubiłam, bo tyle tego jest, ale uważam, że możesz mieć rację. Szacunek za wyłapanie tych szczegółów! Ale z tego co pamiętam masaż Emily zrobił Lucas i gdzieś się do tego przyznał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszeczkę się rozpisałam, hahaha.
      Dzięki za informację i ten argument już usunęłam. Sama bym sobie tego w życiu nie przypomniała. To co najprostsze i pod nosem, najłatwiej pominąć :)

      Usuń
  4. Nosey a nie noisey

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dzięki :) Nawet pod spodem sama dodałam zdjęcie z napisem na ścianie ,,nosey". Chyba po prostu już mi się mózg wyłączył i stąd te ,,i" :D

      Usuń
  5. Achh, chciałabym żeby to była prawda i zobaczyć Wrena [jak to kiedyś określiłaś] jako "seksualnego i niebezpiecznego" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, też bym tego chciała! Zwłaszcza, że zawsze odbierałam go jako takiego niepozornego, chudzinkę z lekka, niby uśmiechniętego, ale trochę też złośliwego. Gdy podrywał Spencer to jeszcze uznawałam, że mógł się zakochać. Natomiast, gdy zarywał do Hanny i próbował ją pocałować, to już zaczęłam inaczej go odbierać. Lata taki doktorek i wyrywa małolaty. Poza tym miałam wrażenie, że gdy Hanna go odrzuciła to bardzo nadepnęła mu na odcisk. Może, dlatego zrujnował potem linię obrony Ashley Marin, a jeszcze później Hanna poleciała jako wspólnik Alison przy morderstwie Mony?
      Kto wie :D

      Ale seksualny i niebezpieczny to on jest na pewno! Sama bym mu się nie oparła ;o

      Usuń
  6. Nie wierzę, to najlepsza teoria jaką czytałam! Masz mózg, jak Mona :o (Tylko nie zostań mi tu geniuszem zła, dobra? :D) Nie ogarniam, jak udało Ci się to połączyć :o Jeśli taka byłaby ostateczna wersja, mogę umierać. Lepszego końca Pll sobie wyobrazić nie mogę! Zobaczysz ludzie z całego świata będą tłumaczyć to cudo na angielski, żeby więcej osób mogło tą teorię przeczytać <3 Olbrzymi szacunek :D Może podeślemy tą teorię Marlene? :) Bo jeśli koniec, ma być taki, jak historia Cece to dziękuję, ale trzy razy nie! Są w trakcie kręcenia 7x14, ale plany zawsze można zmienić! Albo nakręcić 8 sezon, kto wie? :D Z innej beczki, podobno Toby ma zginąć w letnim sezonie (dużo spekulacji na ten temat czytałam) więc jeśli tak się ma już stać (Kocham Spoby!) niech Spencer będzie z Wrenem! ( Marzenia :D) Mam jednak nadzieję, że Toby nie zginie... :c Myślisz, że może się tak stać? Oby nieeee!!!! - Ali

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż... czasami słyszałam, że jestem szalona, haha. Czytam dużo książek fantasy. Jestem molem książkowym. I chyba stąd moja wyobraźnia. Aczkolwiek dzięki temu często też wychodzi zbyt przekombinowanie :D
      Chciałabym być geniuszem zła! Wtedy jakby jakiś facet próbował mnie okpić, to już ja bym mu pokazała, gdzie raki zimują ;>
      Hahahaha, komu chciałoby się to tłumaczyć? Ale dzięki za komplementy. Zarumieniłam się! :*
      Dodałam nawet notkę o tym, ze Toby może zginąć:
      http://all-about-pretty-little-liars.blogspot.com/2016/07/czy-toby-zginie-w-pofinale.html

      Hmm, ciężka sprawa, ale według mnie istnieją takie szanse.

      Usuń
    2. Książki to życie! Uwielbiam czytać, więc Cię rozumiem! Fantastyka jest świetna :D Jednak z tym geniuszem zła masz rację, ale nie zeświruj jak Mona, dobrze? Dla takiej teorii warto, nie znam tak dobrze angielskiego, żeby ją przetłumaczyć /: Ale gdyby ktoś umiał i wrzucił do neta, byłoby świetnie! Właśnie od tej notki zaczęła się moja rozkmina... Naprawdę jeśli Toby zginie, nie wiem co zrobię! :/

      Usuń
    3. Bałam się jakoś książek i tego, że ich styl jest zbyt infantylny, dziecinny?Obawiam się, że po obejrzeniu serialu mogę czuć się zawiedziona, że w książce zrobili coś fajnego, a w serialu Marlene tak pokręciła :P
      Nie zeświruję :D Raczej, hahaha.
      Może nie zginie! Skoro to ostatni sezon, to może skończy się happy endem? :D

      Usuń
  7. O matko, dziewczyno podziwiam cie! Za to ze udalo ci sie to wszystko wylapac i zlozyc w jedna spojna calosc. To ma wiecej sensu niz to co wyprawia Marlene haha. Super teoria.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)
      To taka moja alternatywa od scenariusza w wersji Marlene. Dla mnie to nigdy nie miało sensu, że Cece jest Charlesem. A już ty bardziej, że można było podważyć wersję Charlotte, aktami medycznymi z jej operacji zmiany płci. Diabelnie rozczarował mnie finał, gdy okazało się, że Charles to Cece. Do samego końca myślałam, że to podpucha i ktoś sobie jaja robi :P
      Dla mnie Wren to Charles i już :D

      Usuń
  8. Fantastyczna teoria, przeczytałam przy porannej kawie (dwóch ;)) jednym tchem, coś wspaniałego a największy szacunek należy Ci się za to, że stworzyłaś ją całkowicie sama :O Nieprawdopodobne żeby wyłapać aż tyle szczegółów. Powinnaś ja przetłumaczyć na angielski i wrzucić do sieci, niech wiedzą jakie mózgi u nas żyją :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to tylko, dlatego że zaczęłam na nowo oglądać PLL od 1 sezonu! Do 3 sezonu obejrzałam wszystkie na bieżąco, a potem dla potrzeby teorii skakałam po 4, 5 i 6 sezonie w miejsca, gdzie potrzebowałam powtórzyć sobie coś o Wrenie, Bethany, czy pani D. I dobrze, że to zrobiłam, bo na przykład myślałam, że flashback, w którym Cece przebrała się za Ali i siedziała w Radley, należał do Alison. A on należał do Pani D. I już byłby bubel strzelony :P

      Oj, ja nie dałabym rady tego przetłumaczyć na angielski. Dogadam się po angielsku i przetłumaczę z angielskiego na polski. Natomiast w drugą stronę miewam problemy z gramatyką ;<

      I dziękuję za miłe słowa :*

      Usuń
  9. O rety! No poskładało się to w ładną całość i powiem szczerze nie zdziwiłaby mnie ta teoria... wszystko się jakoś ładnie poskładało w całość. Cały czas myślę, żeby obejrzeć od nowa wszystkie sezony ale boję się, że mi to namiesza w łepetynie :D byłoby super gdyby to była prawda, ale szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie innego Uber A niż Wrena :) już raczej nie ma kto nim zostać :P :) Brawo!!!!!! Super teoria!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może namieszać, ale też z drugiej strony dostrzeżesz więcej szczegółów, na które wcześniej nie zwracałaś uwagi. No i widać w niektórych przypadkach, że Marlene przedobrzyła, zagmatwała i pojawią się luki w wątkach :)
      Dziękuję bardzo :*

      Usuń
  10. Bardzo dobra teoria, ale innej po Tobie Lily Red nie spodziewałabym się jak tylko dobrej. :)
    Wren od samego początku był podejrzany i zdecydowanie za dużo zbiegów okoliczności było żeby to nie on miał okazać się być Uber A. Historia musi zakończyć się na nim chociaż trochę szkoda, że nie jest i nie będzie ze Spencer, bo to była najbardziej hot para, którą uwielbiałam hahaha :D
    A pamiętam, że jakieś 2 tygodnie temu miałam sen o PLL i w nim Wren był bratem Eliota i do tego pomagał im Caleb. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo miłe, co napisałaś. Dziękuję ślicznie :*
      Wren nawet nie musi być Uber A, ale na bank nie jest niewinną postacią. Gdy rujnował linię obrony Ashley Marin i psioczył na swoją niedoszłą teściową, w ogóle nie miał skrupułów! Był spokojny, opanowany i kłamał z wyrachowaniem. Muszą to wyjaśnić, bo sieknę Marlene :P

      O nie! Tylko nie Caleb xD Wystarczy, że nagrzeszył ze Spencer! A Elliocik musiał znać Wrena. Nie wierzę, że nie :P

      Usuń
  11. Ta teoria wyjaśnia tak naprawdę wszystko. Marlene mogłaby sobie to przeczytać i wyciągnąć wnioski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha dokładnie! Marlenka ma jeszcze czas, jestem za zmianą scenariusza, jeśli historia ma się zakończyć w taki sam sposób, jak 6x10. Albo ewentualnie 8 sezon! Z perspektywy Wrena jako Uber A! <3

      Usuń
    2. Może Wren miał być Uber A, ale musieli zmienić scenariusz przez tę dziewczynę, która wszystko wyśpiewała w sieci. Bo to co ona mówiła miało dużo sensu. Jestem za tym, że Marlene to odkręciła :P
      A w sumie, czy nie podpisywano petycji i wymyślenie innego zakończenia tuż po finale? xD

      Usuń
    3. Jaka dziewczyna wszystko wyśpiewała, nic nie słyszałam na ten temat ;o

      Usuń
    4. @up^
      Rok temu przed wyjawieniem tożsamości "A" czyli teraz już Cece po necie krążył profil na twiterrze rzekomej dziewczyny, która pracowała na planie PLL, ale wyleciała za posiadanie fety. W zemście zaczęła na swoim koncie na twitterze (w zasadzie anonimowym) wyjawniać informacje na temat serialu, znała ona scenariusz, bo przebywała na planie. Napisała właśnie tego typu rzeczy jak autorka tego postu, że Wren jest Charlesem. Zaczęła odpowiadać fanom PLL na temat wszystkich niewyjaśnionych do tamtej pory rzeczy i tych z przyszłości. Można by było się przyczepić, że jej konto to jeden wielki fejk, ale według mnie sprawa była bardzo poważna i prawdziwa, ponieważ ta dziewczyna pisała w sposób bardzo realny i wiarygodny, mówiła, że nie wie do końca wszystkiego lecz tylko te informacje które zdążyła się dowiedzieć podczas swojej pracy. Opowiadała nawet w niektórych tweetach, jak jej praca na planie wyglądała, z takiej prywatnej perspektywy. Potem Marlene dodała na swojego instagrama zdjęcie ze słowami "Nikt nie został wydany. To nieprawda" coś w tym stylu, nie pamiętam dokładnie. Jej informacje które dla nas są na razie po prostu teorią na temat Wrena były bardzo sensowne i wyglądały na naprawdę dopracowywane przez scenarzystów PLL. Jedyne co mnie zastanawia do tej pory to czy rzeczywiście mieli czas i pieniądze żeby zmienić scenariusz. Ale z teraźniejszego punktu obserwacji aktualnych odcinków widzę, że wszystko teraz prowadzi do Wrena i pewnie ten cały wątek z Cece był dla uratowania ich przez tą dziewczyną-spojlerką i uspokojenia naszych domysłów i zmydlenia nam oczu, a dopiero teraz szykują się z tym opóźnieniem czyli Wren UberA aka Charles. Dziewczyna chyba później usunęła konto. Ale odpowiadała regularnie, widać było że z beczelnością i brakiem szacunku do ekipy PLL, czyli konkretnym powodem zemsty - utratą roboty na planie.

      Usuń
  12. Teoria jest bardzo dobra i podziwiam że chciało Ci się to wszystko ogarnąć :D Ale nie zastanawia Was że A mógłby być... Andrew?
    Co prawda Wren wydaje się bardziej prawdopodobny, jednakże Andrew miał kilka dziwnych scen między innymi gdzie opisywał film słowami: “IT’S A THRILLER ABOUT GETTING MESSAGES FROM A SHADOWY FIGURE WHO KNOWS EVERYBODY’S SECRETS.” ponadto on sprzedał Spence te schizowe tabletki :D Jego imię zaczyna się na A, jest blondynem, jest bardzo dobrze zbudowany i z łatwością może rzucać ludźmi o ścianę. W jednym z odcinków była scena zbliżenia na książkę (Biblię) gdzie zakładką był banknot z prezydentem ANDREWEM JACKSONEM (podaję link: http://prettylittleliars.com/files/2015/02/andrew-jackson-e1424893051334.jpg ) Znalazłam również coś takiego: http://pretty-little-liars.wikia.com/wiki/Thread:514756 Co o tym sądzicie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam o nim głównie, dlatego że jest adoptowany i wizualnie pasuje na brata Charlotte. Aczkolwiek ten aktor od Andrew, coś tam naskrobał i policja go spisała. Raczej nie wróci do obsady.
      Ale to było strasznie dziwne, że podsłuchiwał rozmowę Veronici Hastings, bo niby chciał pomóc Kłamczuchom. Taaa... no i na farmie jego wujka miała kryjówkę Charlotte.

      Usuń
  13. Na początek powiem, że świetna teoria, ja w nią wierzę już od roku, bo tamtego lata gdy doskwierały emocje przed poznaniem oficjalnej tożsamości "A" wiele tego można było znaleźć w necie o Wrenie, broń boże nie mówię, że skopiowałaś czy się wzorowałaś, po prostu widzę po raz kolejny bardzo trafną i dla mnie najlepszą teorię jaka może być :)
    Co do Twojej rozprawki pominęłaś kilka rzeczy, myślę, że jednak są znacznie istotne. Mogłabyś to też według własnego uznania wpleść do swojej teorii, mam nadzięję, że trochę Ci pomogę :) Pamiętacie jak Jason spadł z windy i był w szpitalu, a potem zniknął? Myślę, że Wren kręcąc się po szpitalu miał najlepsze przywileje ze wszystkich bohaterów występujących w PLL do bycia sprawcą tego zniknięcia. Wiele spraw szpitalnych jak wizyta Hanny u dentysty, tajemnicza postać na łóżku szpitalnym przebrana za "A" gdy ten Cyrus był w stanie umierającym czy nawet jego "nawiedzanie" kogoś swoimi wizytami w szpitalu było bardzo dziwne, ponieważ gdyby scenarzyści nie chcieli w nic go mieszać to nie wciskali by nam takich scen, przedstawili by go po prostu jako kolejnego gacha Melissy. Przypomniała mi się scena, gdy Spencer zaatakowała Monę, a Wren ją odciągał, bądź gdy Spencer szukała czegoś gdy była pacjentką w radley i ni z gruchy ni z pietruchy Wren znalazł się zaraz obok. Warto się przyjrzeć dokładnie pobycie Spencer w Radley, myślę, że tam są ogromne podpowiedzi co do Wrena. Jeszcze kilka sytuacji typu zamknięcie w kabinie prysznicowej Spencer i napis na drzwiach od prysznica, nie pamiętam już, coś o Wrenie wspomniane. Albo gdy Hanna całowała się z Wrenem, a później była pokazana scena gdy Wren w oddali w swoim samochodzie obserwuje Hanne całującą się z Calebem może nie tyle z zazdrością, co z poczuciem odrzucenia/złamaniem serca. Być może czuł coś więcej do Hanny skoro nawet przyszedł do niej i pomógł jej z nogą? Było raz też pokazane jak "A" rozbija serce z napisem Hanna, może to była sentencja na temat jego złamanego serca? Próbował ze Spencer - nie wyszło, z Hanną - nie wyszło.. Poczuł się odtrącany. Ostatnia rzecz jaką pamiętam to moment, gdy kłamczuchy zostały porwane i umieszczone w domku dla lalek. Rodzice Spencer zapukali do pokoju gdzie znajdowali się Toby, Caleb i Ezra szukając sposobu na ratunek dziewczyn. Nagle Melissa powiedziała, że musi im coś ważnego powiedzieć.. Być może chodziło o Wrena?
    Cieszę się, że ktoś tu poruszył ten wątek. Myślę, że Wren to naprawdę świetna postać i idealnie by to wyszło, dla dobra serialu, że taki sympatyczny i niewinny doktorek chłopaczek jest złem wcielonym. Pomysł z Cece, która jest Charlesem i zmieniła płeć, do tego jeszcze pokazali jakąś siostrę bliźniaczkę JEssici, Mary.. Robią niepotrzebny bałagan. Do momentu wydostania dziewczyn z Dollhouse teoria o Wrenie naprawdę byłaby świetna jako odtrącony brat Ali. Ale już to pranie nam mózgu przez Marlene o tej całej Charlotte jest zagmatwane i wygląda nieapetycznie w stosunku do dawnego, dobrego smaku i wysokiego poziomu intrygi serialu. Być może to jedno wielkie kłamstwo, z tym co Cece wyznała w odcinku "samej prawdy" i pokazania tożsamości "A" żeby po prostu nas potruć dla kasy na dwa sezony zanim wydadzą swoją ostateczną opcję czyli Wrena. Tak jak mówię, cieszę się, że dodałaś swoją teorię. Cieszyłabym się jeszcze bardziej gdybyś kiedyś znalazła jeszcze czas i ją dopracowała z tym, co ja tutaj dopisałam, bo myślę, że wtedy to już będzie teoria na szóstkę! A co do Twojego zdania na temat powiązania Elliota i Wrena, jest to po prostu świetna myśl i bardzo realna jak na ten nierealny serial :D
    Kisses :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ..ooo i jeszcze jego znajomość z Shaną, która chciała zabić wszystkie kłamczuchy. Idąc w myśl tej teorii, i takim tokiem myślenia uważam, że Wren to BigA, który współpracował w swym A-teamie z Red Coatem - czyli Cece, która w tych odcinkach z Wrenem na służbie w Radley pomagała mu na wszystkie sposoby, a na sam koniec, gdy wiedziała, że Dollhouse będzie miał marny koniec i wszystkie plany ich teamu się pokrzyżowały Wren kazał jej zmyślić wszystko i kłamać na temat tego, że ona była kiedyś chłopcem itd itp, bo chciał ratować swój tyłek, zaś trzecia osoba A-teamu to Black Widow - czyli Melissa. Nie sądzę aby Jessica lub Sara miałyby być wdową. W końcu to Melissa była jedyną wdową w serialu i ktos ją tak chyba kiedyś nazwał. Założę się, że Wren i Melissa znali osobiście Cece i jej gacha Elliota(archera) i razem to wszystko wymyślili. Szkoda tylko, że kłamczuchy zamiast trochę użyć mózgów nie przycisną Mony do przypomnienia sobie z kim miała do czynienia tylko same pchają się w tarapaty, ale da się to wytłumaczyć bo chyba taki jest cel tego serialu. Nie wszystko zawsze podadzą nam na tacy. Myślę że wlasnie Wren Melissa i Cece i Elliot to dobrzy kumple którzy ze sobą współpracowali

      Usuń
    2. Powiedziałabym, że się uzupełniamy! Teraz zobaczyłam ile jeszcze pominęłam. Ale naprawdę już nie mogłam tego sobie poprzypominać i pomieścić w głowie. I tak wyszła spora teoria. Podziwiam Ciebie, że zapamiętałaś tyle innych szczegółów! Już po dodaniu notki, tak sobie pomyślałam, że może matka Hanny została oskarżona o zabójstwo Wilena i Wren zrujnował jej linię obrony właśnie z zemsty za odtrącenie. A później Hanna trafiła do więzienia jako wspólnik Alison też z zemsty nie pozwolenie na kiss, kiss :D
      Co do Shany, to po prostu założyłam, że Cece pozwoliła Kłamczuchom na wierzenie, że to ona jest 'A' i wmanewrowała ją w to wszystko, żeby nikt nie dowiedział się, że to ona jest prawdziwym Big A, wspólnie z Wrenem. Po prostu zrobili sobie z Shany kozła ofiarnego.

      Myślę, że możemy poczekać do finału 7x10, ponieważ wtedy rzekomo ma się pojawić Wren! Wtedy mogłybyśmy jeszcze coś podorzucać i ujednolić teorię. Chciałabym wymienić się z Tobą uwagami na ten temat, ponieważ widzę, że mam w Tobie bratnią duszę :D Rozumiesz, jakimi ścieżkami hasały moje myśli i tak samo pragniesz widzieć Wrena, jako Charlesa.
      Nie chcę jednak odbierać Ci autorstwa, więc gdybyś mogła się ze mną skontaktować przez mail: rudavillemo@gmail.com, to byłoby miło.
      A przynajmniej zostaw podpis, żebym mogła dodać Cię jako współautora. Anonimów jest zbyt wiele na tym świecie :D

      Usuń
    3. Okej, napiszę jak tylko znajdę czas :) Sorki, dopiero teraz odczytałam Twój komentarz!

      Usuń