czwartek, 11 sierpnia 2016

Wrażenia z odcinka 7x07

Cześć!

Bez zbędnych słów, chciałam podzielić się z Wami własnymi wrażeniami po odcinku. Niestety do weekendu jestem dosyć zajęta kolorowankami. Nie pytajcie nawet, ale tyram jak niewolnik! Proszę o zrozumienie :)


1. Rodzinna scena Kłamczuch w Radley.

Uważam, że to był bardzo miły gest ze strony Spencer, żeby podarować swoim przyjaciółkom, takie imienne naszyjniki. Oczywiście jest to analogia do tego, że kiedyś to Alison wręczyła im bransoletki. Super, że tym razem darczyńcą była Spencer. Z jej strony to był szczery gest, a do tego doszła świetna przemowa. Kłamczuchy są rodziną na swój sposób. Cały klimat zrujnowało A.D. swoją marną poezją. Takie wierszyki klepało się w podstawówce, haha. 
+ Gdy policja wparowała do Radley, odniosłam wrażenie, że czarnoskóry policjant to zakamuflowana opcja Uber A! W końcu maskonośćca wszędzie czuwa i czai się na widoku. A Jenna faktycznie dała niezły popis umiejętności. Chyba, że naprawdę płakała, ponieważ obawia się o swoje życie. Ciekawe, co z tego wyjdzie. Poczekamy, zobaczymy.

2. Pam.

Miło zobaczyć jakiegoś rodzica w Rosewood! Bardzo lubię Pam. Miała szczęście, że akurat w jej urodziny tłum narwanych kobiet urządził sobie wieczór panieński. Zawsze to darmowe drinki na ich koszt! 
Tak poza tym to była całkiem zabawna scena. Chyba nigdy nie widziałam tak wyluzowanej Pam? Może nawet zapaliłaby skręta z Mayą, gdyby ta żyła? Scena na plus, nawet jeśli wyszła trochę sztucznie.
+ Miłe przypomnienie ojca Emily. To był świetny gość.

3. Flashback Toby'ego.

WTF? Jenna po raz kolejny próbowała uwieść Toby'ego? Myślałam, że zdecydowała się na bycie lesbijką, ale jednak jest biseksualna na to wychodzi. Nie mogę sobie wyobrazić, że Toby miałby być z Jenną. Dobrze, że ją odrzucił. Chłopak chciał jej pokazać dobroć i wesprzeć, a ta od razu się na niego rzuciła. Co za napalona niewiasta! :D

4. Ślub w Toskanii?

Jestem zła, że agenci FBI przerwali wyjazd Ezrii do Toskanii! Z jednej strony, dla nas z pewnością lepiej będzie obejrzeć ślub Ezrii w Rosewood. Wszyscy się tam zjawią! Ale z drugiej strony to był niebywale romantyczny pomysł. Willa, widok na winnice. Już nie mogłam się doczekać zobaczenia sukni Arii. A tu kabum! Nicole żyje. Wiedziałam, że tak będzie. Marlene to zawsze potrafi spartolić sprawę. Chociaż można się było tego spodziewać, ponieważ ślub w PLL zapowiedziano na drugą połowę sezonu 7.

6. Włamanie do pokoju Jenny.

I nagle, cudownym przypadkiem, Caleb pracuje w ochronie Radley! Cóż... Hanna ma szczęście, że to on ją przyłapał, a nie Noel. Chociaż, gdy najpierw pokazali jedynie buty Caleba, miałam lekkie obawy, że może coś się stanie Hannie. Lekki dreszczyk emocji :)

W kwestii drugiego włamania, żałowałam jedynie, że dziewczyny nie wciągnęły Noela pod łóżko, krzycząc ,,Boogeyman". Byłyby niezłe śmieszki :) 
A tak naprawdę, ciekawa jestem skąd Jenna wzięła wszystkie informacje na temat Mary. Jeszcze bardziej mnie interesuje, co miał na myśli Noel, mówiąc do słuchawki ,,przekaż JEJ". Czyli komu? Jennie? Mary? A może Charlotte żyje?

7. Noel - I'm sexy and I know it

Podobało mi się ,,wejście" Noela w tym odcinku. W tle idealne dopasowana muzyczka i ta jego postawa ,,Jestem kimś, masz tu dolca". Ta postać ogromnie się zmieniła od ostatniego razu. Wcześniej rzekomo pomagał Alison, a tym razem wyraźnie nie patyczkuje się z Kłamczuchami. Pocisk w stronę Emily? Auć. Z promo następnego odcinka wiemy, że jego następnym celem jest Hanna. Czekam jeszcze aż oberwie się Arii. 
+ Nie mogę się doczekać aż poznamy tajemnicę Noela i to czemu założyła mu teczkę, 'rzekomo' pani DiLaurentis.

8. Jaria.

Wowć. Aria i Jason byli razem. Shipowałam ich od początku, ale wtedy Aria odpuściła sobie Jasona, dla Ezry. 
Czy tylko ja odniosłam wrażenie, że Aria mogła już wcześniej zdradzać Liama? Gdy Jason spytał, czy to z nim zaręczyła się panna Montgomery, wtedy zrozumiałam, że w takim razie byli razem już wtedy, kiedy Arię musiało łączyć coś z Liamem. Może przyjaźń, może kochanie, ale zawsze coś. Chcę flashback! Jak Marlene tego nie zrobi to chyba wyślę  jej pogróżki.

9. SPA
Uśmiałam się przy tej scenie. Caleb chyba się przekwalifikował! Ciekawe, czy wymasował potem Jennę?
No i te pytanie Spencer pod drzwiami. Czy Hanna już wyznała prawdę Calebowi. A co ją to interesuje? Dajcie kobity spokój!

10. Haleb.

Podejrzewałam, że Marlene będzie chciała stopniowo przywracać tę parę do statusu ,,w związku", ale nie spodziewałam się, że tak szybko. Nie byłam pewna, czy Hanna specjalnie podsunęła swoją łapkę, żeby Caleb zauważył brak pierścionka, czy nie. Na pewno jednak wymiana ich spojrzenie trwała bardzooo, bardzooo długo.Aż ja poczułam się niezręcznie, hahaha. Nie wiedziałam, czy się pocałują? A jeśli tak, to jak wtedy zareagować? Dobrze jednak, że nie doszło do ponownego pocałunku, ponieważ to zdecydowanie za szybko i nie pasujące do momentu.

11. Kolacja z Mary.

Gdy dłonie Arii i Jasona złączyły się, Alison wyłapała to natychmiastowo. Spodziewam się zatem poważnej pogadanki na temat tego, co połączyło Jarię. Nie sądzę, żeby Ali tak szybko odpuściła. Jestem też trochę w szoku, że Ali tak szybko zaprzyjaźniła się z Mary. Zdecydowanie bardziej wolę postawę Jasona. A tak na marginesie, szkoda mi faceta. Odcięli mu fundusze Carissimi, które kierował na dobroczynność w Etiopii. Odniosłam wrażenie, że to coś na czym mu zależy.
+ Chciałabym spróbować tej pieczeni! Przepis rodziny Drake.

12. Flashback Mary.

Serio, Jessica? Dałaś Charlesowi najlepsze życie, jakie mogłaś? Bo zamknęłaś go w Radley? Ta paniusia ma chyba coś nie tak z głową. Jeśli flashback jest prawdziwy (nie musi) to Jessica była naprawdę wielką s*ką. Nie rozumiem tylko tej nieścisłości w sprawie śmieci Charlesa. Czyli tak jak mówiłam, Jessica sfingowała śmierć Charlesa dla wszystkich. W Radley zatem nie potrzebowali żadnej Charlotte DiLaurentis. A gdyby tam trafiła taka, to Mary mogłaby się tego dowiedzieć, tak samo jako dowiedziała się jakimś cudem o śmierci syna. Nie rozumiem też po co Jessica miałaby ukrywać prawdę przed Mary, skoro potem nie krępowała się odwiedzać Radley w celu odwiedzenia Charlotte. Dlatego możliwe, że Mary nie mówi prawdy, ponieważ kryje swoje drugie dziecko. To znaczy... cóż. Z pewnością, ściemnia. Słowem się nie zająknęła o tym. Nadal wierzę, że to Wren jest synem Mary, a Charlotte córką. Ja mam 24 lata, a mi mówią, że wyglądam na 14 ;/ Tak samo, Charlotte może być w wieku Kłamczuch, ino wyglądać nieco... starzej :) 
Natomiast jeśli Charlotte to Charles, wtedy obstawiam, że dzieckiem Mary będzie Spencer albo Alison. Jessica mogła udawać ciążę i zabrać Mary jej kolejne dziecko. Wiecie.. latała z poduszką i wciskała Kennethowi głupoty. Wtedy wyjdą takie śmieszki, że jednak Alison jest siostrą Charlotte i to ona jest A.D. Haha.

13. Spoby.

Spencer znowu oberwała emocjonalnie. Nie spodziewałam się, że Toby tak mocno kocha Yvonne. Ogółem to jedyna osoba, która zmieniła się i dojrzała. Toby podejmuje decyzje, takie jakie podjęłaby większość osób w rzeczywistości. I to taki fajny punkt oparcia. Byłam pewna, że Toby budował dom dla Spencer. Szkoda, że dziewczyna go odrzuciła. To naprawdę dobry chłopak. Po dzisiejszym odcinku nie widzę szans na powrót Spoby'ego. Aczkolwiek Marlene już coś na Twitterze marudziła, że szanse są.

14. Schron. 

Podsumowanie Hanny idealnie odzwierciedla nowe newsy: ,,To świetnie. Kolejny kuzyn, który chce nas zabić". Rodzinka DiLaurentis/Drake naprawdę jest mocno kopnięta w dekiel.

Nie rozumiem, czemu Kłamczuchy założyły, że to kryjówka Jessici. Równie dobrze to mogła być zasadzka Mary. To ona powiedziała im o tym miejscu, więc pewnie tam bywała. Poza tym podejrzane było to, że od razu, gdy trafiły na miejsce zrobiło to także A.D. Skoro prześladowca jest tak obeznany ze wszystkim, równie dobrze to mogła być jego kryjówka. A właściwie schronienie Charlotte. Przecież doskonale wiemy, że to ona próbowała odnaleźć Alison, ponieważ podejrzewała, że ta przeżyła. Zatem Cece musiała mieć kryjówkę taką jak Mona. Dodatkowo, Jessica tam ukrywała Charlesa/Charlotte, tak? Chcę powiedzieć, że to mogły być materiały po Charlotte, o których istnieniu wiedział jej brat., czy tam siostra. 

+ Scena z autem była durnowata, jak dla mnie. Czy nie można było po prostu zamknąć drzwi? Czy wszystkie laski musiały tam wsiąść? Okej, uśmiałam się, jak Hanna myślała, że wybuchną. Właściwie to miało rację. Uber A rozkabumowało kryjówkę Jessici, hahaha. Ogromna szkoda, bo tyle tam było informacji! Wkurzyłam się na to.

15. Końcówka

Dlaczego zabrano teczkę Arii i Noela? Może, dlatego że Uber ich podejrzewa o coś. A może, dlatego że ich wykluczył! Ewentualnie to ktoś bliski Arii, jak np. Ezra, czy Jason. Może też być tak, że to nie ma większego znaczenia. Na razie musimy się wstrzymać.

~ * ~

Ocena odcina 8/10

Odcinek był dosyć intrygujący i zabawny. Szczególnie bawiły mnie komentarze Hanny, typu ,,Moje włosy świetnie wyglądały". Poza tym teraz można tworzyć tyle teorii! 

Pozdrawiam 
Lily Red

36 komentarzy:

  1. Po odcinku wydaję mi się,że to Aria może być dzieckiem Mary,w tym samym wieku,jej teczki nie było , a i Uber A nie spaliło jej teczki w końcówce.W odcinku też od razu po tym,kiedy dziewczyny dowiedziały się o kolejnym dziecku to została pokazana Aria...To tylko moje podejrzenia,ale to PLL tu wszystko jest możliwe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam nad tym, ale doszłam do wniosku, że raczej nie. Wskazuje wszystko na to, że Uber A to drugie dziecko Mary. A nie sądzę, żeby to Aria była prześladowcą. Pewnie żadna z Kłamczuch nie będzie tym dzieckiem. Zostawiam jedynie Alison w kręgu podejrzanych, ponieważ była istną diablicą :)

      Usuń
  2. Haha! Rozwaliłaś mnie tym tekstem o Jennie :D "Napalona niewiasta" xD Jesteś świetna Lily Red! A tak poza tym Marlene mogłaby wymyślić coś nowego i odwalić się od Dilarentisów bo zaczyna się robić nudno.. Tak sobie pomyślałam, że może Jessica żyje i to ona jest AD, to by było nieźle pokręcone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę zapomnieć jej tego, że szantażem zmuszała Toby'ego do seksu. Bo była napalona i tyle :D Hahaha.
      Właśnie o tym myślałam i kurczę, to strasznie nudne, że nowy villan to jakiś kolejny, nieznany potomek rodu Jessici DiLaurentis. Po pierwsze mają strasznie lewe geny, a drugie są strasznie płodni widać.
      W każdym razie, pomyślałam sobie, że to byłby shit dodawać nową osobę na Uber A albo taką mało znaną, jak np. Holden albo Sydney. Dlatego pewnie to będzie ktoś kogo dobrze znamy i może nawet pracował z Charlotte.

      Usuń
  3. A myślałam, że tylko ja pękałam ze śmiechu oglądając Caleba masującego Jenne :P Tak się zastanawiam.. co ta Marlene ma z tym kazirodztwem? Nie dość, że wpycha wszędzie na siłę lesby to jeszcze romansujące ze sobą rodzeństwo / kuzynostwo. Mam przez to rozumieć, że sama praktykuje związki kazirodcze? :D
    Co do Noela.. Kiedyś za nim nie przepadałam, wydawał mi się nijaki. Teraz go uwielbiam! Kocham te jego diaboliczne uśmieszki :P
    Kiedy w odcinku było mówione o drugim dziecku Mary pomyślałam, że jej dzieckiem może być Aria (no i byłby kolejny kazirodczy związek!) albo o dziwo Noel.. Jeśli rzeczywiście Charles to Charlotte, to uważam, że jej dzieckiem będzie albo Spencer, albo Aria, albo Noel. Jednak podobnie tak jak Ty uważam, że Charlesem jest Wren :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ,,Panie, ja nic nie wiem". To lesba, nie zrozumiesz jej. Ciągle próbuje przemycić jakieś dziwne tematy tabu. Ostatnio widziałam, jak się pluła do fanów, że lesbijki w PLL są takimi samymi postaciami jak inne. Czują i myślą to samo, co inni. Nie wiem dokładnie, o co poszło, ale chyba zarzucono jej, że za dużo tych lesbijek :D
      Najprościej byłoby uwierzyć, że jeśli Charlotte to Charles, wtedy córką Mary będzie Bethany. W końcu Jessica kazała jej nazywać się ciocią. A no i te same lewe geny wpędziły ją do Radley. Aczkolwiek Bethany nie żyje, a skoro Uber A, to brat/sis Charlotte? Jeszcze nie wiem, ale to może być każdy, ponieważ Marlene mówiła, że ktoś może nie być w tym wieku, w jakim myślimy, że jest. Tylko to było dawno temu, więc źródła nie znajdę.

      Usuń
  4. Lily, uwielbiam Twoje podsumowania ;) Świetnie się je czyta :)

    W zasadzie z każdym punktem się z Tobą zgadzam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to super, bo pisałam to z palcem w zadku! Tak szybko. Wkopałam się w durną robotę od 7 rano do 19. Wstawanie o 5.30. Niewolnicza praca. Nie możan było poudawać, że coś się robi, bo ciągle kierownik latał jak jastrząb. Naprzyjmowali w ciul zamówień i poganiali nas jak murzynów. Nie ostał mi się ni jeden paluszek, gdzie nie byłabym zacięta. A na kolorowanki to już patrzeć nie mogę. A pani, która pracuje tam 30 lat była najbardziej wykorzystywana do każdych zadań. Kierownik łaził i sobie patrzył, a ona sama podnosiła ciężkie wały taśmy. Gentelman, kuźwa. I jeszcze płacili nam tylko 7 zł/h.
      Dzisiaj powiedziałam ,,pie***, nie robię". Rzuciłam to w cholerę xDDDD

      Hahaha, wybacz że tak się żalę, ale musiałam to wyrzucić z siebie :D

      Usuń
    2. heheh, wiem o co chodzi, przeżyłam niejedną "taką robotę" :) W sumie teraz nie jest lepiej bo jestem bezrobotną cieżarną :P :D Także jest w pytkę :) Ale wiesz, najważniejsze, że miałaś odwagę powiedzieć nie i heja do przodu :) Też tak odeszłam z jednej pracy i powiedziałam na do widzenia, żeby mnie pocałowali w dupkę :)

      Usuń
    3. P.s żeby nie było Sugar Doll to ja = Martyna XXX coś mi się tu pomieszało i raz dodaje wpisy jako "ja" Martyna a drugi raz jako właśnie Sugardoll :) :*

      Usuń
    4. A już miałam napisać, że mamy kolejną przyszłą mamę na blogu! :D
      Musiałam powiedzieć ,,nie", bo już nie wyrabiałam fizycznie. Kręgosłup przede wszystkim. Mnóstwo siniaków i zacięć. A do tego takie kłucie brzucha przesuwające się na dół, przy większym wysiłku. Koszmarna robota. Jeszcze się ciesz, że tyrasz jak murzyn na plantacji bawełny za 7 zł. Ech.
      O kurczę, a przydałby Ci się urlop macierzyński. Nie mogliby Cię wywalić z pracy. Pamiętam, jak zaczęłam oglądać PLL, jako nastolatka i wtedy miałam tak samo durnowate problemy, jak Kłamczuchy. A teraz... całkiem inna sytuacja i inne spojrzenie na pewne sprawy. Sama raz podejrzewałam ciążę i byłam przerażona. Dziecko to nie przelewki. Mam nadzieję, że masz jakieś wsparcie i że wszystko dobrze się układa!
      To oby Marlene nie odwaliła jakiegoś szajsu w PLL i Cię nie zestresowała :D

      Usuń
    5. Damy radę, nie ma tak źle ;) Później będę się martwiła o pracę :) Teraz są ważniejsze rzeczy hihihihi

      Też mam nadzieję, że Marlene nie odwali syfu bo jak znowu się rozczaruje to rzucę laptopem przez okno :D

      Usuń
    6. Szkoda laptopa. Zrzucimy się na zawodowego oszusta (Elliotta- wersja damska) i poślemy do Marlene :D

      Usuń
    7. Dobry plan :) ale serio, jak mnie rozczarują to... tak jak w sezonie 6...gdy zobaczyłam CECE to się zaśmiałam. No najgorzej ever...więc mam nadzieję, że tym razem będzie WIELKIE WOW

      Usuń
    8. Ja pamiętam jak zrobili wtedy zoom na twarz Cece i moja reakcją było ,,zamarznięcie". Taki szok i z wolna pojawiające się myśli ,,Na pewno to podpucha i zaraz pojawi się prawdziwy Charles". Do końca łudziłam się, że to żart. Nawet nie byłam wściekła, tylko zaszokowana i skamieniała :D

      Usuń
  5. Co wy się tak wszyscy na Arię uwzięliście xd ? Jak dla mnie A.D zatrzymało jej teczkę nie po to by ja chronić, bo wtedy raczej spaliło by ją razem z teczką Noela, tylko po to by teraz "wziąć się" za Arię i na przykład jakimś sekretem zruinować jej ślub ;) Ale to tylko moim zdanie może czegoś nie ogarniam, albo nie pamiętam jeśli tak to sorry .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się na Arię nie uwzięłam, hahaha :D
      Nie no, spoko. Każdy ma prawo do własnego zdania. Możliwe, że istnieje jakiś sekret z przeszłości Arii, o którym nie mamy pojęcia?

      Usuń
  6. Wydaje mi się że córką Mary może okazać się Aria, chociaż podejrzewam też
    że to może być Spencer.
    Skoro A.D zostawiło jej teczkę to widocznie chcę ujawnić jakiś sekret związany z Arią o którym wiedziała tylko Jessica.
    w każdym razie myślę że A.D będzie chciało raczej zaszkodzić Arii niż ją chronić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak Marlene dodała to zdjęcie dziecka oznaczyła kłamczuchy. To mogły być
      flashbacki dziecka Mary i wskazówka od Marlene że chodzi o jedną z kłamczuch..

      Usuń
    2. Musimy poczekać, żeby zobaczyć, o co chodzi. Równie dobrze to może być durna zagrywka Marlene dla zmyłki. Tak samo, jak to że oznaczyła Ashley Benson podwójnie na zdjęciu dziecka. Możliwe, że nie wiemy czegoś z przeszłości Arii. Może o czymś na Islandii, może coś o jej psychicznym wujku. A może to nawiązanie do tego, że Aria miała już teczkę założoną u psychologa? Tego ostatniego nie pamiętam, ale to było coś tak, że Sullivan założyła teczki Kłamczuchom, ale Aria już miała swoją. Nie jestem jednak pewna do końca, bo starość nie radość, a skleroza nie boli :D

      Usuń
  7. Rzygam już tym Halebem i Spobym. Jeśli mają powrócić wszystkie 'główne' shipy, ten serial stanie się jeszcze bardziej żałosny i jeszcze mniej realistyczny. Już jest Ezria, i starczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piona!:D
      Haleb wróci i to jest niestety pewne ale jeśli mam być szczera nie lubię tej pary. Wiadomo Marlenka musiała przywrócić Ezrie i Haleb.
      Szkoda mi Spoby bo to był mój ulubiony ship w serialu ale jeśli do siebie wrócą po tym co Toby teraz wyznał to będzie żałosne.

      Usuń
    2. Coś mi się jednak wydaje, że wróci. Jakiś użytkownik Twittera napisał, że scena Spoby'ego złamała mu serce. Na co Marlene odpisała ,,To smutne mieć złamane serce na jakiś czas". Słowo w słowo nie pamiętam początku, ale z pewnością było ,,najakiś czas". Czyli szansa jest na powrót.

      Usuń
  8. Według mnie kolejnym dzieckiem Mary może być Aria. Wszyscy teraz myślimy, że inicjały A.D. oznaczały Archera, ale co jeśli dobrano je z innego powodu - Aria Drake. Poza tym te inicjały nie muszą być inicjałami oprawcy, przecież Mona i Cece używały litery A, żeby nawiązać do Alison.
    Ta scena obiadu Mary, Jasona, Alison i Arii również może być wskazówką. Może Marlene umieściła w tej scenie Arię żeby zrobić coś na wzór rodzinnego obiadu xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja póki co, trzymam się wersji, że "A.D." oznacza ,,Another Drake", czyli ,,kolejny Drake". Tak najprościej :D
      Jestem pewna, że Aria nie będzie dzieckiem Mary ani żadna z Kłamczuch. Co najwyżej Alison. Bo jeśli to dziecko ma być Uber A, to nie uwierzę, że Marlene wstawiłaby na te miejsce Kłamczuchę. Już raz chciała zrobić ze Spencer 'A' i stchórzyła :D

      Usuń
  9. Kocham Hanne i jej teksty <3 myśle, ze powrót Haleba jest coraz bliżej i bardzo mnie to cieszy. W promo widzimy ze Caleb uratował Hanne i sam ucierpiał w wypadku, wiec pewnie to ona bedzie sie nim opiekowała w szpitalu i to ich zbliży itp itd. Co do tej akcji w piwnicy, nie rozumiem dlaczego nie zabrały żadnych teczek stamtąd? Mogły cos poszperać np w tym teczkach Mary, było ich tam sporo, moze było wiecej jakis informacji i drugim dziecku albo o ojcu, nie wiem. Szkoda mi troche Spencer ale ma to, czego chciała jesli chodzi o Tobiego, nie chciała rodzinnego zycia, wybrała karierę to teraz zbiera owoce swojej decyzji, wszyscy sie wiążą, on tez a ona jest sama. Nie ukrywam, ze nigdy za nią nie przepadałam :P
    Myśle ze zabranie teczki Arii moze świadczyć o tym, ze "czas na nią" albo po prostu A.D chce ją zatrzymać w Rosewood i nie pozwolić na wyjazd. Nie przepadam za Noelem bo nie lubie jak ktoś pojawia sie po kilku sezonach i nie wiadomo co kombinuje. Jesli to on okazałby sie drugim dzieckiem to kto byłby A.D? W końcu jako najbliższa rodzina ma najlepszy motyw aby dręczyć dziewczyny, a wydaje mi sie ze to wlasnie rodzenstwo Charlotte jest tym złym. Sadze tak, ponieważ w promo 7x08 Ali dostaje wiadomość "serio chcecie byc martwe?" Czy cos w tym stylu, a to moze oznaczać, ze Uber A wie, ze dziewczyny juz wiedzą o drugim Drake'u. Za to do Mary zaczynam sie przekonywać, nie wiem dlaczego ale mam wrażenie ze mowi prawde(moze nie we wszystkim) i na prawde zależy jej na Alison.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hanna jest the best <3
      Nie mam bladego pojęcia, czemu nie wyleciały z żadnym dokumentem, gdy alarm zaczął wrzeszczeć. Chociaż liczę na kleptomańskie cechy Hanny. Pamiętam, że raz po cichaczu zakosiła pamiętnik Alison z kryjówki Ezry :D
      I to była głupia scena, że musiały wsiąść do auta jak idiotki. Trzeba było zamknąć drzwi i tyle. Poza tym dwie mogły wylecieć, a dwie zostać. Czterech na jednego to i tak wygrana xD
      Co racja to racja, odnośnie Spencer. Za późno zrozumiała, że jednak chciałaby tego domu. Ale też Toby nie zasłużył, żeby nagle zapragnęła do niego powrotu, bo ją Caleb kopnął w dupę.
      Oooo i masz rację z tym, że A.D. chce ją zatrzymać w Rosewood przy pomocy jakiegoś sekretu! To samo było z Alison, gdy Charlotte zaatakowała ją w jej domu i poddusiła, żeby nie opuszczała Rosewood :)
      A co jeśli A.D. to właśnie to dziecko? Ja to tak rozumiem.
      Bachor Mary = Uber A :D

      Usuń
    2. Masz racje co do tego, kim jest Uber A. W dodatku to miałoby sens! Brat/siostra, ktory szuka zabójcy, zeby pomścić smierć siostry. Wtedy okazałoby sie ze Mary wcale nie jest taka niewinna, bo musiała wiedzieć ze jej drugie dziecko szantażuje i krzywdzi dziewczyny. Chyba, ze straciła z nim kontakt? Zobaczymy jak Marlene to rozwiąże ale na razie podoba mi sie ten sezon, duzo sie dzieje i A.D w końcu wyszło poza pisanie głupich smsów. Współczuje dziewczynom, nie były święte ale nie zasłużyły na prześladowanie przez 3 z kolei psychola. Brakuje mi tylko Mony, nie lubiłam jej po tym jak okazała sie A, ale z czasem zyskała moją sympatie.
      + dla Marlene, ze rozwiązała w końcu ten trojkat miłosny, oby nie szykowała kolejnego z udziałem Nicole :P

      Usuń
    3. To takie super dziwaczne, że złoczyńcą ma być nowa osoba, kolejne szurnięte dziecko z rodu Drake. Marlene strasznie się uwzięła na tę rodzinę. Dlatego nie zdziwię się, jak nie wprowadzi nowej postaci tylko to będzie ktoś nam dobrze znany i kto działał w A-teamie z Charlotte od dawna.
      Bo ile tych ,,A" może wyskoczyć jeszcze? Rosną jak grzyby po deszczu albo pryszcze u nastolatka ;o
      Ślub się odbędzie tak, czy siak! Także zobaczymy :D

      Usuń
  10. Bardzo dobry odcinek. :) Niestety strasznie mi szkoda Spencer. :( Z Calebem jej nie wyszło i on zaraz znowu będzie z Hanną, Toby wyjeżdża by założyć rodzinę, a ona sama. Scena ich pożegnania bardzo mnie wzruszyła i było mi okropnie smutno patrząc na nią i widząc jej załamanie. Zdała sobie sprawę, że straciła już być może na zawsze swoją wielką miłość. Wiem, że to z jej winy rozpad się ten związek. Ona i Toby różnili się priorytetami w życiu i wolała podążać za karierą, ale teraz zdała sobie chyba sprawę, że życie bez ukochanej osoby u boku jest ciężkie i puste. Nie każdy może się ze mną zgodzić, ale ja tak uważam. :) Czekam z niecierpliwością aby Spencer była w końcu w jakimś fajnym związku i aby wszyscy jej kibicowali.
    Jejku nie mogę się napatrzeć na Noela. :o Teraz jest tak diabelnie seksowny, że jak tylko go widzę na ekranie od razu banan pojawia mi się na twarzy, a ten jego złowieszczy uśmieszek jest jedną z najlepszych rzeczy w tym serialu. xD Do tego wrócił Jason! No jego wygląd niezbyt mi się podoba, ale kto wie może wróci do starego stylu. Ciekawa jestem co go łączyło z Arią i jestem zła, że to się skończyło. :p Niech Ezra wróci do Nicole, a Aria będzie z Jasonem! :D

    Koniec już z opisywaniem związków. W końcu to serial skupiający się bardziej na czymś innym.
    Ciekawe kto jest tym drugim dzieckiem Mary. Gdyby nie fakt, że jest ono w wieku kłamczuch to skłaniałabym się do tego, że Charles to Wren, a drugie dziecko to Cece, ale teraz to chyba nie pasuje. ;/ Teoria, że Spencer jest córką Mary podoba mi się, ale wychodzi na to, że A.D jest tym drugim dzieckiem i nie chce aby one dowiedziały się kim naprawdę jest. To kto teraz mógłby tym dzieckiem być ? Noel? A może dawno niewidziany Andrew?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Poza tym Toby nie zasłużył na to, żeby chcieć wrócić do niego, bo Caleb ją kopnął w zadek. Podjęła decyzję o rozstaniu dużo wcześniej. Toby poszedł do przodu i nawet jeśli Yvonne nie jest jego wielką miłością, to musi się o tym sam przekonać. Mam nadzieję, że scenarzyści ewentualny powrót Spoby'ego zaplanują w taki sposób, żeby to się rozpadło samo z siebie i nie było w tym winy Spencer. Nie chcę, żeby rujnowała mu szczęście. Wtedy już w ogóle mogą posypać się na nią hejty, że sama nie wie, czego chce. Raz Caleb, potem Toby.
      Zobaczymy, co z tego wyniknie, ale bardzo podoba mi się dojrzałość Toby'ego. I ta jego stabilność. Chłop, którego można być całkowicie pewnym. A o lojalność trudno w realnym życiu. W realu nie ma takich Tobych :(
      To poczekaj na nową część ,,50 twarzy Greya" i tam zobaczysz aktora grającego Noela ;> Kahn mógłby mi pokazać takie 50 twarzy. Nie obraziłabym się!
      Jason poczuł misję. Pomagał dzieciakom w Etiopii, stąd styl na Jezusa :D

      Hmm. Pomijając Wrena i zakładając, że Charlotte to Charles? Wtedy na dziecko obstawiałabym Bethany, Alison. Z facetów wizualnie pasowałby Andrew i ten Rhys Matthews. Tylko, że to tak beznadziejne postacie, że nie wiem po sprowadzać ich z powrotem. Noel przynajmniej miał sceny z Charlotte. Poza tym na imprezach jego brata, często bywała także Cece.
      Teraz wraca też Paige, a przecież Alison ona nie znosiła tak samo jak Uber A.
      Póki co nie mam żadnej teorii na ten temat, ale najbardziej skłaniam się ku temu, że drugim dzieckiem Mary jest Alison i dlatego Drake tak się wokół niej kręci. A może i ta kryjówka Jessici to tak naprawdę była kryjówka Mary, która szukała Alison?
      Jessica ukradła Mary jedno dziecko, to mogła i drugie. Kenneth to facet, oni są czasem tacy niedomyślni. W końcu Jasona zmajstrował Jessice, Peter Hastings. Pani D. mogła być w ciąży i poronić, mogła od początku udawać, nosząc poduszkę pod sukienką. A potem zakosiła Alison z Radley i tyle tego było. Wtedy miałoby też sens to, że Marlene na zdjęciu dziecka oznaczyła aktorki, w tym Sashę :)

      Usuń
    2. W życiu istnieją tacy Toby tylko trzeba na takich trafić. Fakt to rzadkość ale istnieją. Sama mam takiego i nawet znajome mi to mówią :-D

      Usuń
    3. Też mam takiego męża :)

      Usuń
    4. Serio? To chyba mi pozostaje się tylko modlić o takiego faceta ;)

      Usuń
    5. Kasia, to ja dołączę się do tych modlitw! Przecież nie ukradniemy facetów Stalii i Martynie :D Musimy modlić się i cierpliwie czekać :D
      Tylko ja zawsze trafiam na takiego, co albo nie chce się wiązać i proponuje układ albo na taką miękką pipkę, że woli być lokajem, niż facetem!
      I szczerze mówiąc, nie wiem, który rodzaj faceta jest gorszy :D

      Usuń
    6. No pewa :) Tacy się jeszcze kręcą także nie martwcie się :D

      Usuń