Troian Bellisario opowiada o inspiracji do stworzenia "Feed"

Jakiś czas temu, w sieci pojawił się zwiastun filmu "Feed", do którego scenariusz napisała sama Troian.

Aktorka występuje w produkcji w jednej z głównych ról, a towarzyszy jej Tom Felton znany z roli Draco Malfoya z "Harrego Pottera".

W rozwinięciu notki krótki wywiad z Troian na temat inspiracji, która pchnęła ją do stworzenia takiego, a nie innego filmu. 

Mówi się, że życie naśladuje sztukę...

Jednak w nadchodzącym filmie Troian Bellisario, to sztuka odzwierciedla rzeczywistość aktorki. Na fabułę filmu "Feed" w dużej mierze wpłynęły zaburzenia odżywania, których Troian doświadczyła jako nastolatka. To jej pierwszy, poważny projekt wypuszczony po zakończeniu nagrywania PLL. Projekt, do którego Bellisario scenariusz napisała jeszcze, zanim została obsadzona w roli Spencer Hastings.

TROIAN: Siedziała we mnie historia, która nigdy nie została opowiedziana. Nie mogłam wpłynąć na ludzi, – nawet tych, którzy kochali mnie najbardziej, nawet mojego chłopaka, czy matkę lub ojca - żeby zrozumieli, czym naprawdę było dla mnie to doświadczenie. Chodziło o moje zaburzenia odżywania. 
Odkryłam, że wiele osób sądziło, iż w tym wszystkim chodziło mi tylko o utratę wagi albo bycie szczupłą. Nie mogłam wytłumaczyć im, że chodziło o posiadanie kontroli na bardzo, bardzo dosłownym tego znaczenia poziomie.

W "Feed", postać Bellisario zmaga się ze śmiercią swojego brata bliźniaka, który był jej partnerem w zbrodni przez 18 lat. Olivia (bo tak nazywa się bohaterka) nie jest w stanie kontrolować tego, co mu się przytrafiło, ale za to może kontrolować wiele innych rzeczy.

TROIAN: Jeśli mogę opowiedzieć historię, która zmusi publiczność do postawienia się w podobnej sytuacji, co ja w młodości, może uda mi się wzbudzić w nich empatię.

Bliscy Troian zastanawiali się jak "Feed" wpłynie na jej proces zdrowienia. 

TROIAN: To było jak walka z nałogiem. Jedną z wielu rzeczy, jaką chciałam zbadać w tym filmie jest fakt, że gdy już wpadniesz w taką relację, gdy osiągniesz ten mentalny problem albo chorobę, to ona nigdy tak do końca nie znika.

TROIAN: Mierzenie się z tym filmem, to tak jakbym szturchała śpiącego smoka. Wspaniałą rzeczą było, gdy zrozumiałam: ,,O Boże, to nadal leży spokojnie zagrzebane pod powierzchnią. Kiedyś byłam naprawdę dobra w ignorowaniu albo niedecydowaniu się na walkę z tym". To niesamowite, że posiadasz tak ogromną, zagrażającą życiu rzecz, która jest częścią ciebie i nadal w tobie żyje, i możesz oswoić się z nią w dziwny sposób.

źródło

***

Zamierzacie obejrzeć film z Troian? 

Po zwiastunie wnoszę, że może to być dobry projekt. Mnie na pewno zachęcił do obejrzenia. Duża w tym zasługa Troian, która ciągle próbuje edukować ludzi i uwrażliwiać na problem zaburzeń odżywania. Nigdy nie miałam aż takich problemów z odżywianiem, ale liczę, że będzie tak jak powiedziała Troian i w jakiś sposób jako widzowie, zyskamy możliwość wczucia się w taką sytuację, jaką ona przeżyła.

I to dobrze, że film "jest o czymś", że porusza poważne problemy, a nie kolejny o dupie Maryny (za przeproszeniem).

xoxo

LR