Marlene King udzieliła wywiadu dla Vulture, w którym opowiedziała nieco o:
1) Pomyśle zapłodnienia Alison jajeczkami Emily.
2) O swoich wizjach na finał.
3) O podziale finału na części.
4) Teorii z bliźniaczką Spencer.
Itp.
Z wywiadu wybrałam najciekawsze części, które mają jakieś znaczenie. Sami wiecie jak to jest z Marlenką... trochę pitoli farmazony, czasem zdradzi coś ciekawego.
VULTURE: W tym sezonie zaobserwowaliśmy o wiele mroczniejsze zagrywki A. Dwie Kłamczuchy musiały zmierzyć się z takim poziomem nadużycia/wykorzystania, jakiego jeszcze nie widzieliśmy. Co doprowadziło cię do podjęcia decyzji o poprowadzeniu narracji w tym kierunku?
MARLENE: Podświadomie, podkręcaliśmy atmosferę w każdym sezonie. Pełna świadomość swoich działań nadeszła, gdy doszliśmy do pięcioletniego przeskoku w czasie. Dziewczyny są teraz dorosłe, więc można było pokazać mroczniejszą historię. Tak to właśnie ewoluowało. Skoro to ostatni sezon, i tak czuliśmy, że pora zwiększyć poziom w każdy możliwy sposób: dosłownie, brzmieniowo i tematycznie.
V: Jak wyglądała rozmowa w pokoju scenarzystów, gdy zaczęliście debatować nad wątkiem zapłodnienia Alison z wykorzystaniem komórek jajowych Emily? Czy ktokolwiek powiedział: ,,Wiecie, to chyba jednak przesada. Nawet jak na nas."
M: Oczywiście. Jeden z naszych producentów wykonawczych - Charlie Craig - który opuścił nas po 2 sezonie i powrócił w ostatnim, dostarczył nam nowych, świeżych pomysłów. Sądzę, że to był jego pomysł. Wszedł do pokoju scenarzystów i powiedział: ,,Zaproponuję szalony pomysł. Powiedźcie, co o tym sądzicie". Na początku byliśmy podekscytowani, a potem pomyślałam: Zróbmy sobie 72 godziny przerwy i wróćmy do tego tematu za parę dni, żeby sprawdzić, czy chcemy porywać się na coś takiego. Gra jest teraz poważniejsza, tak. To było naruszenie, tak. Ten czyn nie miał sprowadzać żadnego światła. To jedna z najbardziej skandalicznych i nikczemnych rzeczy, jakiej dokonało A.D. Sądzę jednak, że wynik końcowy okazał się ciekawy. Wszystkie 'A' próbowało osiągnąć to samo: rozdzielić dziewczyny. A tu wydarzyło się coś zaskakującego i dziewczyny stały się sobie jeszcze bliższe.
V: Presja zakończenia tak popularnego serialu z dobrą oceną, bez wątpienia jest wysoka. Jaki wątek (poza ujawnieniem A) najtrudniej było ci domknąć?
M: Znałam zakończenie serialu, zanim wystartował sezon. Wyzwanie stanowiło położenie podwalin/fundamentów na przestrzeni całego sezonu tak, żeby całość zamknąć dwugodzinnym finałem. Prawdziwym wyzwaniem było upewnienie się, że podrzucamy wielkanocne jajka (Lily Red: No, niezłe jaja to czasem były :P) i że zaprezentowaliśmy wystarczająco wiele wskazówek. Zatem stworzenie zakończenia nie było wielkim chrztem bojowym. Szczególnie przy pomocy tak wspaniałych scenarzystów. Uważam, że do finału prowadzi piękna ścieżka.
V: Czy fani mieli wielki wpływ na tworzenie scenariusza do 7 sezonu? Czy scenarzyści czytali popularne posty i komentarze, żeby sprawdzić jak historia serialu wpływa na fanów?
M: Nie czytam zbyt wielu postów, ponieważ... Czuję, że to mogłoby wpłynąć na zmianę moich decyzji, a chciałam pozostać wierna własnej wizji serialu. Zwłaszcza, że zwykle fani byli zadowoleni. Ja także jestem fangirl! Tweetuję tyle ile mogę, ponieważ to świetny sposób na pozostanie w kontakcie z fanami. Sądzę, że Twitter to portal, który ma największy wpływ na mnie i pozostałych scenarzystów. Ogółem uważam, że jeśli fani są bardzo podekscytowani pewną rzeczą albo wątkiem, parą, to zdecydowanie wpływa na to jak prowadzony jest serial. Ponieważ chcemy upewnić się, że fani są zadowoleni. Takie działania pewnie i tak nie zmieniłyby wyniku głównej zagadki, co najwyżej kwestię endgame różnych par. Aczkolwiek, wydaje mi się, że fani mieli podobne wizje do mnie w kwestii par, które powinny być endgame.
V: Jaki wątek był najczęściej poruszany w mediach społecznościowych przez fanów PLL?
M: Prawdopodobnie, największej reakcji fanów doczekała się Maya. Ludzie przysyłali nam pióra, żeby wpisać ją ponownie do historii. Niektórzy nadal pasjonują się jej wątkiem.
V: Najpopularniejsza teoria dotycząca finału głosi, że Spencer posiada bliźniaczkę. Jak sądzisz, czemu fani są tak bardzo pewni tej teorii?
M: Nie jestem pewna! Widziałam wiele teorii na temat różnych bliźniaczek, ale przez całą serię oddawałam hołd bliźniaczce Alison z książek Sary Shepard. Mieliśmy wiele zabawy przy bawieniu się tym pomysłem i chyba to zapoczątkowało takie zaangażowanie fanów.
V: Czy w finale pojawią się kolejne bliźniaki?
M: Już ujawniliśmy Mary i Jessicę, więc to jeden zestaw bliźniaczek. Nie będę tego komentować, żeby nie wpaść w kłopoty.
V: Mam nadzieję, że Wine Moms - Pijanym Mamuśkom odda się sprawiedliwość!
M: Powiem tylko tyle, że będą lekko podchmielone w finale, więc to z pewnością powracający wątek. Im też podobało się nagrywanie tej sceny.
V: Fani PLL nie będą zadowoleni z finału, w którym jest pełno niejasności/dwuznaczności.
M: Coś Wam powiem. Finał ma niemalże trzy zakończenia. To tak jakby każde z nich prowadziło nas do zamknięcia. Są dwa pełne akcji domknięcia, jak dwa extra momenty. No i mamy przeskok w czasie. To daje nam szansę do złapania oddechu, więc odniesiecie wrażenie jakbyście oglądali film w kinie. Taki z początkiem, środkiem i zakończeniem.
***
I bardzo mnie cieszy, że Vulture zadało Marlene pytanie, czy nikt nie popukał się w głowę i nie powiedział, że zapylenie kwiecia jakim jest Emison, to z lekka przesada. Oczywiście, dla Marlene to żaden problem, bo przecież wyszło z tego coś dobrego, ale dajcie spokój... To nie można było Emison połączyć zwyczajnymi metodami tylko in vitro? W następnym sezonie, Mona dostałaby kawalera, z którym wzięłaby ślub w ciemno. To byłby dopiero ubaw, gdyby poznała swojego przyszłego męża w trakcie ceremonii zaślubin, haha :P
xoxo
LR
Pitoli farmazony? Ona jest potłuczona! Już szajba jej odbiła od popularności tego serialu. W większości wypowiedzi można dostrzec jej megalomanie. Zamiast wymyślać takie szalone, przewrotne pomysły jak zapłodnienie Alison wszyscy powinni wziąć rozbieg i znaleźć się na najbliższej ścianie i wyjaśnić urwane wątki z poprzednich sezonów a nie na siłę wciskać nowe. Albo parować spowrotem stare pary bo fani tak chcą. A co z tym, że fani chcą, żeby serial był spójny i logiczny? Skoro Marlene jest taka genialna, to czemu nie stworzyła czegoś takiego? A tak zrobiła bezsensowny serial, bez logiki, sensu, gdzie czas się nie liczy, który gra tylko na emocjach widzów i podsyca to wszystko tajemniczość jednej postaci. Fani zmarnowali godziny jeśli nie dni, aby doszukać się połączeń i stworzyć własne teorie a ona i tak pójdzie po najmniejszej lini oporu na zasadzie "wiecie co, zróbmy z A osobę, której nikt się nie spodziewał, która nie odgrywa żadnej roli i wymyślmy jakiś bezsensowny motyw i luźno powiążmy wątki, ludzie to kupią"....
OdpowiedzUsuńKpiny.
W końcu ktoś mądrze napisał. Moim zdaniem ten serial powinien się skończyć na 2 czy 3 sezonie kiedy wszysto w miarę trzymało się kupy. Potem to już było wymyślanie czego tylko się da. To wkurzajace ze zamiast po kolei wyjaśniać wątki i zagadki to pojawiały się kolejne i teraz jest dużo pytań i luk w wyadarzeniach. Niby miało się wszystko wyjaśnić a dalej zostaniemy z wieloma pytaniami.
UsuńApropo finalu, moje kochane proszę zróbcie jakiś osobny post w czasie finału na dyskusje bo boje sie ze wszędzie będę czytać spojlery na nie chce! Choć raz! I na czacie niech nikt nie pisze spojlerow jejku
OdpowiedzUsuńczat we wtorek wieczorem aż do środy w nocy będzie wyłączony i osobny post również się pojawi! ;)
UsuńTak trudno nie wchodzić na bloga zanim się obejrzy odcinek?
UsuńNa blogu często szukamy linków z napisami , ija osobiście wolałabym wtedy nie znaleźć spojlerow!!!
UsuńJezu to tylko prośba, nikt sie tłumaczyć nie musi! Może ciężko XD
UsuńMam wrażenie, że fani i ich teorie są tysiąc razy lepsze, niż to co wymyśliła Marlene. A na końcu okaże się, że A.D jest kolejnym zaginionym dzieckiem ojca Spencer XD
OdpowiedzUsuńbingo !
UsuńDzisiaj miałam sen, ze to Mona okazała sie A.D. I ze Aria była też w to wszystko zamieszana :D w jaki sposób to już nie pamiętam haha . Strasznie dziwne mieć takie sny :D
OdpowiedzUsuńTy się ciesz, że to koniec PLL, bo jeszcze trochę i zaczęłabyś podejrzewać swoje koleżanki, czy nie są A.D. :D
UsuńCzytałam na innym blogu ze maja się pojawić dwie nowe postacie krewna mayi i prawdopodobnie osoba grająca bethany Young. Znowu na YouTube znalazłam spoilery ze bethany ma się okazać córka mary. I tu by pasowało dlaczego akurat nią opiekowala się Jessica. Znacie jeszcze jakieś argumenty które pasowałyby do tej teorii?
OdpowiedzUsuńZaraz się okaże, że Mary jest matką połowy pacjentów Radley xD
UsuńA tak poza tym, to ona rzeczywiście musiała być mocno psychiczna skoro obie jej córki też wylądowały w Radley xD słabe geny.
Co do tej pierwszej aktorki to wiem, bo już dawno dawno temu dodałam o niej notkę, że to będzie kuzynka Mai. Była taka akcja, że w bazie IMDb podpisali ją jako "Hayley/Hadley St. Germain"
UsuńImienia nie pamiętam do końca :p
A pamiętam takie spoilery, że okaże się, iż to Bethany jest córką Mary, a nie Spencer, ale czemu Jess zajmowałaby się Beth? A czort wie... Charlesem też się "zajęła" ;d
Nie wyjaśniła się spawa z Ianem. Ciekawe czy do tego wrócą w finałowym odcinku.
OdpowiedzUsuńTak mnie zastanawia, po co w tej przyczepie siedzibie A byla blond peruka? Skoro Mona nie była Red Coat, tylko CeCe, Ali i Sara, ale one raczej nie potrzebowały ich, bo miały blond włosy. Więc dla kogo to bylo?
OdpowiedzUsuńPewnie tak pokazali, bo nie wiedzieli do końca, kim będzie Red Coat. Nie wierzę, że od początku wpadli na wprowadzenie postaci Sary Harvey. Teraz to zapewne nie ma żadnego znaczenia, bo Marlenka sama nie pamięta wiele rzeczy. Np. nie była pewna, kim był Beach Hottie. A scenę z klasy Alison, gdzie laski mówią ,,On zmierza po ciebie" też wymyśliła na pałę, a potem nie wiedziała jak to umieścić w serialu i wyjaśnić.
UsuńA scena z klasy jest po prostu żałosna. W 6 sezonie wprowadziła tyle emocji i wgl. A teraz okazało się to tylko snem...Rozczarowanie po całe linii
Usuń