Jeszcze a propos Ezrii (tak, wiem - nuda :D): caly czas podkresla sie,ze Ezra skonczylby w wiezieniu za ich zwiazek. Nie wiem, na ile prawo w USA (a raczej tym konkretnym stanie) rozni sie od polskiego, bo u nas przeciez 'prokurator schodzi powyzej pietnastki' xd Podobno troche sie rozni ale az tak? Ewentualnie moznaby to podciagnac jako wyorzystanie pozycji spolecznej do wspolzycia z nieletnia (to brzmi jakos inaczej, ale istnieje cos takiego), ale Aria sie na to zgadzala, wiec stawiam ze maksymalnie skonczyloby sie na jakims czasowym zakazie wykonywania zawodu, a nie wiezieniu. Zwlaszcza, ze wszyscy tak Fitza kochaja (bleee) i na pewno zeznawaliby na jego korzysc. A takie zawieszenie zawodowe raczej malo by go obeszlo, skoro ma the Brew i zostal pisarzem. Dla autora to moze nawet lepiej (Hank i Mia z Californication :P). Poza tym przez te kilka lat sprawa by sie pewnie przedawnila. Ogolnie, zawsze zastanawialam sie, po co tyle krzyku z tymi ogromnymi klopotami Ezry,gdyby o sprawie dowiedziala sie policja (nie tylko teraz, ale tez w poprzednich sezonach, no moze nie na samym poczatku)
Ja zaczynam sądzić, że faktycznie chodzi o ich romans i oto, co kiedyś Aria chciała złożyć doniesienie na Ezrę, bo wyszło, że wykorzystywał ją dla książki. Ale podobnie jak większość, uważam, że to wielki bezsens wyciągać teraz taką starożytną historię. Jestem przekonana, że nie było żadnej aborcji i pewnie nic więcej szczególnego tam nie ma. Tylko A.D. sprawia, że to wygląda poważnie i to robienie Arii w portki. Pewnie okaże się na końcu, że Aria to "cienias" i zwyczajnie nie chciała mieć przypału na weselu, że A.D. wyskoczy z toastem i pośród licznych gości wywali z tekstem ,,A pamiętacie wasze początki? No co jak co, ale wasz związek był bardzo przebojowy i pikantny. Ezra, ale ja ci się wcale nie dziwię. W końcu jaki facet pogardziłby młódką. Tyle facetów miewało fantazję o przespaniu się z uczennicą, a ty to zrobiłeś. Haha, a pamiętacie jak Aria była o włos od złożenia raportu u dyrektorka, bo uważała cię za pokręconego zboka? Wy to jednak jesteście perwersi" :D:D
I zobaczycie, że tak będzie. Że Aria zdradza przyjaciółki, bo nie chce sobie robić siary i rotrząsać brudów. Szczególnie teraz, gdy ona i Ezra w jakiś sposób są osobami medialnymi i jakiś pismak mógłby ich romansidło opisać w prasie. Wtedy oboje straciliby swoje pozycje :D
Co do samego prawa... nie mam pojęcia jak działa. Czy działa tak wstecz. Ale teraz to raczej po ptokach.
One ostatnio są wszystkie tak pretensjonalne i bezczelne ze mam ochotę dac każdej w ryj + po Arii widać, że coś ma na sumieniu. Jak juz pisałam wcześniej (z anonimka) dla mnie ich postacie się bardzo zepsuły. Hanna z bardzo wyluzowanej fajnej laski zrobiła się naburmuszona, krzykliwa i napuszona, Alison z fajnej charakterej zrobiła się dzidzia piernik. Spencer z inteligentnej i bystre tez zrobiła się ciapowata i tak jak wcześniej nie lubiłam Mony tak dla mnie jest ona teraz numerem 1.
Jeszcze a propos Ezrii (tak, wiem - nuda :D): caly czas podkresla sie,ze Ezra skonczylby w wiezieniu za ich zwiazek. Nie wiem, na ile prawo w USA (a raczej tym konkretnym stanie) rozni sie od polskiego, bo u nas przeciez 'prokurator schodzi powyzej pietnastki' xd Podobno troche sie rozni ale az tak? Ewentualnie moznaby to podciagnac jako wyorzystanie pozycji spolecznej do wspolzycia z nieletnia (to brzmi jakos inaczej, ale istnieje cos takiego), ale Aria sie na to zgadzala, wiec stawiam ze maksymalnie skonczyloby sie na jakims czasowym zakazie wykonywania zawodu, a nie wiezieniu. Zwlaszcza, ze wszyscy tak Fitza kochaja (bleee) i na pewno zeznawaliby na jego korzysc. A takie zawieszenie zawodowe raczej malo by go obeszlo, skoro ma the Brew i zostal pisarzem. Dla autora to moze nawet lepiej (Hank i Mia z Californication :P). Poza tym przez te kilka lat sprawa by sie pewnie przedawnila. Ogolnie, zawsze zastanawialam sie, po co tyle krzyku z tymi ogromnymi klopotami Ezry,gdyby o sprawie dowiedziala sie policja (nie tylko teraz, ale tez w poprzednich sezonach, no moze nie na samym poczatku)
OdpowiedzUsuńJa zaczynam sądzić, że faktycznie chodzi o ich romans i oto, co kiedyś Aria chciała złożyć doniesienie na Ezrę, bo wyszło, że wykorzystywał ją dla książki. Ale podobnie jak większość, uważam, że to wielki bezsens wyciągać teraz taką starożytną historię. Jestem przekonana, że nie było żadnej aborcji i pewnie nic więcej szczególnego tam nie ma. Tylko A.D. sprawia, że to wygląda poważnie i to robienie Arii w portki. Pewnie okaże się na końcu, że Aria to "cienias" i zwyczajnie nie chciała mieć przypału na weselu, że A.D. wyskoczy z toastem i pośród licznych gości wywali z tekstem ,,A pamiętacie wasze początki? No co jak co, ale wasz związek był bardzo przebojowy i pikantny. Ezra, ale ja ci się wcale nie dziwię. W końcu jaki facet pogardziłby młódką. Tyle facetów miewało fantazję o przespaniu się z uczennicą, a ty to zrobiłeś. Haha, a pamiętacie jak Aria była o włos od złożenia raportu u dyrektorka, bo uważała cię za pokręconego zboka? Wy to jednak jesteście perwersi" :D:D
UsuńI zobaczycie, że tak będzie. Że Aria zdradza przyjaciółki, bo nie chce sobie robić siary i rotrząsać brudów. Szczególnie teraz, gdy ona i Ezra w jakiś sposób są osobami medialnymi i jakiś pismak mógłby ich romansidło opisać w prasie. Wtedy oboje straciliby swoje pozycje :D
Co do samego prawa... nie mam pojęcia jak działa. Czy działa tak wstecz. Ale teraz to raczej po ptokach.
Jak zawsze 1:0 dla Mony!
OdpowiedzUsuńOne ostatnio są wszystkie tak pretensjonalne i bezczelne ze mam ochotę dac każdej w ryj + po Arii widać, że coś ma na sumieniu. Jak juz pisałam wcześniej (z anonimka) dla mnie ich postacie się bardzo zepsuły. Hanna z bardzo wyluzowanej fajnej laski zrobiła się naburmuszona, krzykliwa i napuszona, Alison z fajnej charakterej zrobiła się dzidzia piernik. Spencer z inteligentnej i bystre tez zrobiła się ciapowata i tak jak wcześniej nie lubiłam Mony tak dla mnie jest ona teraz numerem 1.
OdpowiedzUsuńNie zesrajcie się z tą Moną. :)
OdpowiedzUsuń