Dwa spiskowe spostrzeżenia

Cześć!

Notka z dwiema, króciutkimi teoriami spiskowymi. Może to nic, a może coś. Sama nie wiem, ale na wszelki wypadek postanowiłam umieścić to na blogu. 

Pierwsze spostrzeżenie dotyczy możliwości otrucia Caleba przez Monę. Drugie wskazuje na możliwe połączenie między Ezrą i Wrenem.

P.S. Ashley Marin wraca na plan!!! Super.

1. Czy Mona mogła podtruć Caleba?

W odcinku 7x10 mogliśmy obserwować duet Caleb i Mony w akcji. W pewnym momencie ta dwójka spędziła ze sobą kilka miłych chwil nad kawą. 

Co jeśli Mona jest A.D./współpracuje z nim i specjalnie naszprycowała czymś kawę Caleba? Być może chciała wyłączyć go z gry, ponieważ wie, że chłopak nadal jej nie ufa. 

Być może Caleb był zbyt blisko jakiegoś rozwiązania? A może chciał pośpieszyć dziewczynom na ratunek, gdy zobaczył Sydney zamiast Jenny?

Jeśli scena z poniższego gifa, w której Caleb nagle upada na sofę, faktycznie pochodzi z odcinka 7x11 w takim razie całkiem możliwym wydaje się, że Caleb został podtruty jakimś środkiem z "opóźnionym zapłonem". Właściwie nie byłabym szczególnie zaskoczona takim obrotem spraw. 

Źródło: 

Spostrzeżenie zredagował użytkownik Tumblr o pseudonimie Tumbleonever na jakimś blogu. Niestety nie zapisałam sobie linka tylko nick.

2. Połączenie Wren-Ezra?

Dowiedzieliśmy się już, że z nieznanych przyczyn pierwsza scena Wrena w 7B będzie dzielona z Ezrą. Co ta dwójka ma ze sobą wspólnego? Na pierwszy rzut oka nic.

Ciekawe jest jednak to, że rysunek z chatki Ezry kolorystycznie i stylistycznie przypomina ten, który kolorował Wren. Zwykłe szkice z pojedynczym czerwonym elementem. Ciekawe...

Czy ta dwójka była kiedyś kumplami? O czymś nie wiemy? Czy to przypadek?

Na Tumblr widziałam teorię o tym, że Marlene mówiła, iż skrót "A.D." ma jakieś znaczenie, zatem jakiś użytkownik dopatrzył się w tym takiej możliwości:

A - Autor

D - Doktor

Źródło: 

Tu także nie zapisałam sobie linka tylko zdjęcia. To było na Tumblr 100%

---------

+ 3. Laleczka zakosiła telefon Emily?

Chyba nie było takiej osoby, która nie pukałaby się w czoło nad głupotą Emily, która zostawiła telefon w sali z laleczkami do nauki opieki nad dzieckiem. Dziewczyny były tam może niecałą minutę. 

Tak sobie pomyślałam, że to bankowo sprawka tej przerażającej lalki! 

Jest opętana tak samo, jak laleczka Chucky. 

Emily na jej widok szeroko otworzyła oczy, ponieważ wyczuła płynące zagrożenie. 

Tak było. Serio!

Hahahahahahaha. 

Okej to ostatnie to totalny żarcik! Po prostu uważam, że tamta scena była idiotyczna i nie rozumiem, jak Emily mogła zostawić telefon. Zapaliła sobie w nim latarkę choć nie było tak ciemno (Inne Kłamczuchy sobie poradziły) i nawet nie skierowała jej przed siebie. Ot tak zapaliła ją sobie na trzy sekundy. Serio. Zobaczcie sobie sami.
Wyjęła, zapaliła i schowała na bok.

No, ale dobra. Jest jak jest. Mówi się trudno :D

Słodki gif :)

LILY RED