piątek, 2 września 2016

Co z Tobym i Spencer?

Cześć!

Życie Toby'ego i Spencer wisi na włosku. Niektórzy wierzą, że Toby zginął, ponieważ sam Keegan wysyła nam ku temu przesłanki. Inni uważają, że to zwykły fortel, który ma nas wywieźć w pole. 
Jestem jedną z osób, które w "sprawie Tobiasa" węszą zwykłe nabijanie popularności. 
Nie wierzę, że Toby nie żyje. W moim mniemaniu dwójka dawnych kochanków przeżyje i połączy się ze sobą na nowo. Romeo i Julia bez zgonu :)

Jeśli chcecie wiedzieć, dlaczego tak uważam to zapraszam do rozwinięcia treści notki!

LOS SPENCER:


Według mnie losem Spencer nie musimy się wcale przejmować. Troian jest cały czas na planie i nie nagrywa flashbacków, ponieważ "ma grzywkę". Brzmi to idiotycznie, ale jednak wskazuje na to, że Troian odgrywa sceny "aktualnej" Spencer, a nie tej z przeszłości. Z licznych zdjęć zza kulis można zobaczyć, że Troian będzie dzieliła sceny ze swoimi serialowymi rodzicami. Będziemy poznawać historię Hastingsów i Mary Drake oraz pochodzenia Spencer.

Poza tym słynna już scena w klasie Alison świadczy o tym, że Spencer przeżyje.
Do tej pory myśleliśmy ,,WTF? Dlaczego Alison nadal posługuje się nazwiskiem Rollinsa? Czy to jej sen, a nie prawdziwa scena?".

Teraz wiem, że to nie jest sen.
Charlie Craig powiedział ,,Jeśli chodzi o morderstwo Rollinsa, policja będzie wykorzystywała Kłamczuchy do złapania A.D. Dzięki zdobytej wiedzy o tej zbrodni, policjanci będą manipulować dziewczynami, żeby robiły rzeczy, których pragnie A.D., co miałoby na celu rozwiązanie sprawy morderstwa Charlotte."

Jestem przekonana w 99 %, że poniższa scena została ustawiona przez policję w celu złapania A.D. Stąd ,,On idzie po Ciebie". Nie pytajcie mnie dlaczego, ale widocznie dla dobra sprawy, Alison musiała wrócić do nazwiska męża. Zatem nie jest to sen, a Spencer żyje!


No i jaki to byłby fun, gdyby właśnie teraz uśmiercili Spencer? Przecież musi trochę "popsioczyć" na swoich rodziców, gdy wrócą z rejsu. Należy im się niezły ochrzan za ciągłe kłamanie, tak? Jaki byłby sens poznawania historii Domu Hastingsów bez samej Spencer?

+ Tak na marginesie: Nie jestem pewna, czy Ezra wie o adopcji Spencer, czy nie? Ale w poniższej scenie zasugerował nam, że tak. To znaczy możemy tak uważać z perspektywy tego, co już wiemy.
Ezra powiedział wtedy do rodziców Spencer coś w stylu: ,,Okej. Przejrzyjcie sobie dokumenty, ale Wasze sekrety również się tam znajdują".

W każdym bądź razie możemy być spokojni o los Spencer.


LOS TOBY'EGO:
A to już całkiem inna para kaloszy!

W tej chwili sam Keegan sugeruje nam, że Toby nie żyje:

1) Najnowsze zdjęcie z Instagrama Keegana sugerujące śmierć Toby'ego. Aktor podpisał je ,,Zza grobu (stare zdjęcie)"
Co ciekawe, zostało ono zrobione w czasie kręcenia sceny pożegnania Spoby'ego. W tej, w której Toby wyznał, że budował dom dla Spencer.


2) Te zdjęcie Keegan podpisał: ,,Smutno. Żegnajcie Yvonne i Tobias"

3) Te zdjęcie zostało podpisane, jako ,,Fatum"

4) To wygląda na oficjalne pożegnanie z obsadą: ,,Dziękuję za to, że mogliśmy znaleźć się w swoich życiach. Dziękuję wszystkim za wspólne dorastanie. Finał tego sezonu był poza kontrolą. Tak jak reszta siódmego sezonu"

5) Kara napisała jedynie: ,,Yvonne, wszystko w porządku?"

6) Keegan 1 września opublikował zdjęcie z tatuażem Toby'ego i dopiskiem: ,,Szczęśliwego 901". Odcinek finałowy wyemitowano 31 sierpnia, więc to idealnie złożyło się z tym tatuażem. 
"1 września. W końcu wolny". Kolejna sugestia, że Toby nie żyje i w końcu jest wolny.

7) Keegan ostro sugerował, że na planie 7x13 zjawił się tylko po to, żeby obejrzeć odcinek z Troian.
Pytanie, czemu zrobił to aż tak dosłownie? Jeszcze wtedy przecież nie opublikowano finału. Nie musiał tego robić. Właśnie dlatego śmiem podejrzewać, że wszystko to medialna ustawka.


-----

Gdyby scenarzyści naprawdę chcieli uśmiercić Toby'ego i sam aktor pragnąłby odejść, to wtedy napisaliby wprost i potwierdzili ,,Tak, Toby nie żyje. Koniec tematu". Ale oni tego nie zrobią, bo nie przyniesie im to żadnego zysku. Pamiętacie, co było z Moną? Wszędzie pisali ,,RIP Mona" i żegnali się z tą bohaterką. A potem okazało się, że wcale nie zginęła.

Jaki jest sens uśmiercać Toby'ego teraz, kiedy i tak nadchodzi kres serialu?
To oczywiste, że jeśli zabiją Toby'ego i wyda się to w odcinku 7x11, wtedy mnóstwo fanów tej postaci, ale i Spoby'ego natychmiastowo przestanie oglądać serial. Oglądalność spadnie w dół.

Dopóki życie Toby'ego wisi na włosku, wtedy serial nabija sobie popularności, hasztagów w mediach społecznościowych i forsy.  ,,Rzekome uśmiercenie" Toby'ego dosłownie nabija punkty dla sezonu 7B.

Wiecie, co scenarzyści są w stanie zrobić, że ukryć pewne rzeczy?

Przykładowo taki The Walking Dead. Szósty sezon zostawił widzów w zawieszeniu po scenie, w której Negan (Lider jednej z wrogich grup) ma zabić jednego z członków grupy Ricka. Chcąc utrzymać w tajemnicy, która postać zginie nakręcono 11 scen, w których ginie każdy z bohaterów. Tylko po to, żeby media nie odkryły prawdy! Dopiero na sam koniec, tuż przed emisją wybiorą prawdziwą wersję z bohaterem, któremu przeznaczona śmierć.

A co było z Grą o Tron i Kitem Harringtonem? Sophie Turner (Sansa) napisała mu nawet list pożegnalny, ponieważ wierzyła w śmierć Jona. Ale okazało się, że koleś jednak wrócił zza światów. Powiadam Wam, że Toby to taki Jon Snow PLL.


Powiem Wam coś jeszcze. W promo 7x11, mogliśmy zauważyć, że Jenna udała się do jakiegoś miejsca i powiedziała ,,Muszę wyznać komuś prawdę".


 

Prześledziłam, co to za miejsce i wiem, że posterunek. A konkretnie pokój Toby'ego. Zrobiłam nawet zrzut z ekranu specjalnie dla Was.
Te żaluzje, włącznik światła i jakiś tam obrazek na ścianie. Zgadza się wszystko.


Raczej oczywistym jest, że Jenna nie poszła tam porozmawiać z Tobym. Nawet jeśli przeżył (a w to wierzę) to będzie leżał w szpitalu. 
Myślę, że Jenna udała się na rozmowę z detektywem Marco, gdyż chce w końcu wyznać prawdę. 
Marshall została porwana przez A.D. i najwyraźniej szybko "wypuszczona". Z pewnością dręczyciel nie podrzucił jej prosto na posterunek policji z tekstem ,,No idź się pożalić".

Chcę powiedzieć, że Jenna mogła łatwo zwiać z miasta i uniknąć pytań policji. Jakby nie było, brała udział w prześladowaniu Kłamczuch i groziła im bronią. Mary wie, że sprawcą zamachu na Spencer jest ktoś inny, ale Kłamczuchy na pewno uznają, że to Jenna. I takie właśnie oświadczenie złożą na policji. Dlatego dla Jenny byłoby rozsądniej zniknąć z miasta. Z promo wynika jednak, że ona sama chciała w końcu podzielić się z kimś swoją wiedzą na temat A.D. Co ciekawe, Jenna nie jest zakuta w kajdanki, czyli to tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że poszła tam dobrowolnie i nikt nie wymuszał na niej zeznań.

Jestem przekonana, że nie zrobiła tego z powodu wyrzutów sumienia wobec Spencer. Ba. Przecież była gotową ją dobić w tym kącie.
Nie, nie. Jennie zawsze zależało na Tobym. Wierzę, że to jego wypadek zmotywował ją do pójścia na policję. Jenna mogła przestraszyć się, że A.D. spowodowało rozbicie się Cavanaugha i będzie chciało go "dobić" w szpitalu.
Gdyby Toby umarł, wtedy Jenna byłaby zdewastowana, a nie opanowana. Sami zobaczcie sobie jeszcze raz promo. Ani ona tam płacze, ani nie jest załamana. Nawet taka bitch, jak ona ma sumienie. Wierzę, że szczerze zależało jej na Tobym i gdyby zginął, wtedy byłaby tym poruszona. 



Marlene wyjaśniła, że wypadek Toby'ego i Yvonne miał być metaforą tego, że nikt tak naprawdę nie może opuścić Rosewood. A szczególnie z tej grupki. 
Słowa King ,,Nie chcę mówić o tym dokąd to zmierza, ale ludzie wiedzą jak bardzo kocham Toby'ego. Jest jedną z moich ulubionych postaci. To było trudne, żeby zadzwonić do Keegana i powiadomić go o tym."

Większość chyba wie, jaką ma słabość Marlene do Toby'ego. Nie wierzę, że uśmierciłaby go tuż przed samym zakończeniem serialu. Po co? Co jej zależy? Teraz sobie nabije popularności do rozpoczęcia finału 7B, a później to i tak jej nie będzie potrzebne do niczego, ponieważ nie będzie już kontynuacji serialu. Myślę, że dlatego wystarczy samo wprowadzenie zabiegu ,,Jego życie wisi na włosku i pół roku zastanawiajcie się, czy przeżył, czy nie".


Według mnie to wszystko jest wstępem do powrotu Spoby'ego. Marlene "poskładała do kupy" Haleba i nie mogłaby teraz ot tak sobie przywrócić jeszcze Spoby'ego bez logicznego wyjaśnienia. 
Właśnie dlatego pewnie okaże się, że Yvonne nie żyje, a Spoby'ego na nowo połączą trudne przeżycia. Spencer będzie wspierała Toby'ego po śmierci narzeczonej. On będzie wspierał ją w sprawie "bycia Drakem". 
Bang! Spoby wraca do siebie!

Zresztą sprawa Spoby'ego w odcinku 7x10 była zbyt patetyczna, żeby nie przywrócić tej pary. Od początku odcinka 7x10 dawali nam wskazówki, że ta para nadal się kocha. Najpierw Toby nie chciał opuścić Rosewood z obawy o życie Spencer. Później okazało się, że Toby zdradził Marco, jaką potrawę i napój uwielbia Spencer, co sprawiło, że Hastings uśmiechnęła się na wspomnienie swojego eks. 
Do tego ten pocałunek ,,Ostatni raz na pożegnanie". A potem, co? No i wyszło że faktycznie to mógł być ostatni pocałunek na pożegnanie, bo akurat życie tej dwójki zostało zagrożone.

Mówię Wam, że to zbyt patetyczne. Dosłownie ,,Dopóki śmierć nas nie rozdzieli". Wiecie ile z tego będzie miłosnych filmików, cytatów i grafik? 

 

Wydarzenia z finału nawet mnie zmotywowały do ponownego przyjrzenia się relacji Spoby'ego. Co chwila, przeglądam jakieś filmiki na Youtubie. I gdy przypominam sobie dzieje związku Spoby'ego to wiem, że ta dwójka jest sobie przeznaczona... do powrotu! Do tego zmierza Marlene według mnie :)

Obejrzyjcie sobie poniższy filmik. Nie ja go stworzyłam. Ja jedynie wrzuciłam do niego podkład muzyczny ,,Murray Gold - Doomsday", gdyż bardzo mnie wzrusza ta nutka.

Enjoy!

Pozdrawiam
Lily Red

18 komentarzy:

  1. nie w temacie ale chciałam zauważyć ze imie i nazwisko: Lisa Cochran pojawia sie trzykrotnie w serialu:
    1) w 3x10 dziennikarka
    2) w 7 sezonie jako lekarka
    3) w 7 sezonie gdy Ali włamała sie do biura dyrektora szkoły po teczke Noela

    ;-) ot takie spostrzeżenie bo oglądam od poczatku PLL ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Lisa Cochran-Neilan to jedna z producentek PLL: http://www.imdb.com/name/nm0168189/

      Też myślałam, że może to coś istotnego, ale doszłam do wniosku, że po prostu czasem w serialu używają nazwisk kogoś z ekipy tak, żeby nie wymyślać nowych :)

      Usuń
  2. Trusting me as his friend. he could not recognize his enemy when latter actual appeared.
    Napis ze zdjęcia z Ali, przypadek?

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem właśnie Toby i Spencer nie są sobie przeznaczeni. Byli piękną parą w liceum, ale już dorośli i są zupełnie inni. Spencer jest karierowiczką, Toby'emu zależy na stworzeniu rodziny. Wybudował dom i z pewnością chciałby mieć dzieci, a Spencer? Podejrzewała ciążę z nim i co chciała zrobić? Usunąć ją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie sie zgadzam :)

      Usuń
    2. Dzięki Tobie zauważyłam, że muszę sprostować to w notce. Dla mnie też Spencer to karierowiczka, która wolała zostawić Toby'ego, niż siedzieć z nim w małym mieście i niańczyć wnuki :)
      Uważam jednak, że dopiero teraz zrozumiała, że jednak chce tego "nudnego życia u boku ukochanego".
      Z tym przeznaczeniem chodziło mi o to, że oni są sobie przeznaczeni do powrotu, bo tego chce Marlene i pewnie tak będzie :) Że muszą do siebie wrócić tak jak Haleb :)

      Usuń
  4. Życzyłabym sobie, żeby oboje przeżyli ;) Tzn Spencer to wiadomo na 100%, nie mogliby jej teraz uśmiercić bo muszą wyjaśnić wątek adopcji itd. Jeżeli chodzi o wypadek, liczę, że Toby przeżyje a ta jego panna nie (nie lubię jej!) i rzeczywiście para się połączy. Myślę, że PLL zakończy się happy endem dla każdej z bohaterek! Mam cichą nadzieję, że nie zobaczę sceny z pogrzebu Toby'ego, bo to by było max bezsesnu! Pewnie jest tak jak w przypadku The Walking Dead, wszystko trzymane w super tajemnicy by w dalszym ciągu utrzymać ciekawość widza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serial zakończy się tak, że zmartwychwstała Cece znowu porwie wszystkie Kłamczuchy łącznie z Ali.
      Ali już jest w ciąży, co było w jej planach, ponieważ potrzebowała, żeby to właśnie jej dziecię było najstarsze.
      W Dollhouse 2.0 przeprowadzi zabieg in vitro na pozostałych Kłamczuch. Przy pomocy Wrena (bo tam jeden lekarz wystarczy do wszystkiego) powszczepia im jajeczka Emily. Nawet samej Emily xD
      Potem Cece zamorduje Kłamczuchy i Alison. A sama zajmie się wychowaniem 5 dzieci. Razem z Wrenem oczywiście xDDD

      Usuń
  5. W moich oczach Marlene dużo by zyskała gdyby uśmierciła kogoś z głównej obsady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już miała zamiar zabić Alison i stchórzyła. Wydaje mi się, że oni wszyscy już się tam tak zaznajomili i mają chody u Marlene, że nie będzie chciała pozbywać się swego ulubieńca. Tylko tak straszy.
      A jak to się mówi ,,Nie strasz, nie strasz, bo się..."

      Mi nie przeszkadzałoby, gdyby Spencer zginęła :) Toby w sumie też nie.

      Usuń
  6. Ja jednak mam nadzieje że Toby zginie a nie że to tylko dla szumu.
    Ale raczej myślę tak samo jak ty Toby przeżyje a Yvonne umrze ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem pewna, że Toby przeżyje, a Yvonne zginie. Po prostu czekam na scene w której Toby po wypadku i dojsciu troche do siebie chpsa sobie radośnie po szpitalu i nagle zauważa, np. Spencer, którą wiozą na badania. Ona sobie będzie spała a Toby dotrzyma jej towarzystwa. Gdy Spenc wreście się obudzi zobaczy swego ukochanego i BANG! Wszyscy są szczęśliwi i super.

    OdpowiedzUsuń
  8. Własnie dziwne ze Jenna sie tal dobrownolnie zglosila na komisariat. A jesli to kolejna zagrywka A.D ? W tym serialu NICZEGO niemozna byc pewnym xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego też można się spodziewać tak właściwie. Wydaje mi się jednak, że Jenna uzmysłowi sobie, jak daleko zabrnęła w swej chęci zemsty. A opamiętanie nadejdzie, gdy dowie się, że życie Toby'ego wisi na włosku.
      Były takie spoilery, że Jenna ma zacząć współpracować z Kłamczuchami, żeby pomóc im odkryć tożsamość A.D.

      Usuń
  9. Wlasnie dziwne ze Jenna tak dobrowolnie sie na ta policje zglosila i ze A.D o ile na prawde to bylo ono ja tak sobie wypscilo. Moze to byc kolejne zagranie tego chorego stalkera xD :')

    OdpowiedzUsuń
  10. Toby nie żyje a Yvonne przeżyje. Potwierdzone info przez Marlene.

    OdpowiedzUsuń