Cześć!
Słyszeliście/widzieliście teorie spiskowe na temat tego, że Spencer ma bliźniaczkę? Osobiście nie jestem fanką tej teorii. Zdarzyło mi się jednak raz pokusić i napisać notkę w tej sprawie. Tym razem nie zamierzam zamieszczać materiałów w celu udowodnienia, że Spencer ma bliźniaczkę. Chcę, żebyście zwrócili uwagę na pewien szczegół, który pojawił się w odcinku 7x04, dotyczący Spencer.
Pamiętacie scenę, w której pijana Spencer wyznała Emily, że wzięła lekcje jeździectwa? Właśnie ten temat chcę poruszyć.
Teoria o bliźniaczce Spencer (Dla chętnych link do starszej teorii)
Zastanawiacie się, o co mi w ogóle chodzi?
Po prostu nie rozumiem, czemu Spencer brała lekcje jazdy konnej? Spójrzcie na zdjęcie powyżej z jej starego pokoju. Ma w nim mnóstwo medali z zawodów jeździeckich, zdjęcie konia na półce. Przecież ona potrafiła jeździć konno!
Specjalnie obejrzałam odcinek drugiego sezonu ,,I must confess", w którym Hanna poprosiła Spencer o przyniesienie starych podręczników do nauki jazdy konnej. Jak nie pamiętacie, o co chodzi to już przypominam: Hanna i Mona któregoś razu wybrały się na przejażdżkę konną z przyrodnią siostrą Marin. Niestety Hanna położyła swój hełm na włączniku głośników przez co wszem i wobec ogłosiła swoją negatywną opinię o Kate. Później próbowała to wszystko odkręcić i przeprosić ją, właśnie w taki sposób, wciskając jej jako prezent stare podręczniki Spencer :) Ale mniejsza z tym.
Nawet zastanawiałam się, czy może to nie było tak, że Spencer (w tym Waszyngtonie) po prostu poszła sobie pojeździć konno dla rozrywki, więc sprawdziłam ponownie urywek odcinka 7x04. Hastings wyraźnie powiedziała, że brała ,,lessons - lekcje". Zatem pogubiłam się.
Czy to niedopatrzenie scenarzystów? Czy może Spencer z nudów ponownie postanowiła się pouczyć, czegoś co już potrafiła? A może dostała amnezji i zapomniała tej sztuki? Co o tym sądzicie? Czy może serio bliźniaczka zajęła jej miejsce?
LILY RED
Oglądając odcinek tez zwróciłam na to uwagę..Może faktycznie jest to bliźniaczka Spencer i to dlatego wydaje się ona inna w tym sezonie? Taki obrót spraw zadowoliłby mnie :p
OdpowiedzUsuń+ To nie jest pierwsza wskazówka od scenarzystów w tym sezonie że Spencer ma bliźniaczkę
UsuńTo byłoby nieco zaskakujące, ponieważ mamy już bliźniaczki z historii Alison, bliźniaczki Jessica & Mary, ale w PLL nigdy nie wiadomo. Sama nie wiem jak to odebrać, ale może to niedopatrzenie scenarzystów i chcieli zasugerować, że Spencer w wolnym czasie jeździła konno. Tylko zamiast jazdy konnej rzucili lekcjami jazdy konnej. A jednak jeździć, bo się umie i się dopiero uczyć to dwie różne sprawy.
UsuńSuper bylby post z wieksza iloscia wskazowek z tego sezonu ze spencer to nie spenc .. To moja ulubiona postac , naprawde kocham ja i spoby , przykro mibze teraz tak to wszystko sie zmienilo. Chce ppwrotu mojej spenc !
OdpowiedzUsuńW takim razie będę gromadzić materiały na Spencer. Założę jej osobną teczkę, niczym agentowi i potem opublikuje wszystko na blogu, hahahaha :)
UsuńNo właśnie też wydawało mi się, że Spencer potrafiła jeździć konno więc trochę zdziwiłam się gdy powiedziała, że wzięła lekcje. No ale to jednak za mało by tworzyć teorie spiskowe na temat bliźniaczki a inne wskazówki do mnie nie przemawiają. Może to po prostu błąd scenarzystów?
OdpowiedzUsuńTeż mi się coś tak wydaje, że to jakiś błąd. Chociaż z drugiej strony... walnęliby takiego bubla? Cały pokój Spencer był wypełniony medalami i zdjęciami koni. W dodatku ten podręcznik, który Spencer oddała Hannie... Jeśli to niedopatrzenie to trochę spore :)
UsuńMi się wydaje, że to nie może być błąd scenarzystów. Przecież to tak jakby odrębna, z niczym nie związana wypowiedź, więc musi mieć jakieś znaczenie
UsuńHmm, ciężko powiedzieć. Aczkolwiek dali kurs gotowania to mogli dorzucić też całkiem coś nowego dla Spencer, a nie jazdę konną. W którymś sezonie był nawet wątek ze stajnią, do której przyjeżdżała Melissa i Jessica z Bethany. Kilka razy w serialu poruszano kwestię tego, że Hastingsowie są obcykani w jeździe konniej :)
UsuńPrzecież jak ktoś jest w czymś świetny i bierze udział w zawodach to nie znaczy, że nie ma czego się uczyć w danej dziedzinie... Szczególnie w sporcie jak się trochę człowiek opuści to zawsze jest co robić..
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo dobrze, że użyli sformułowania, że "wzięła lekcje jazdy konnej" a nie "poszła pojeździć" bo właśnie osoba początkująca, niezainteresowana czymś może sobie pójść to porobić/pograć w coś/pojeździć... a ktoś kto się na tym kiedyś super znał, a potem nie miał czasu na treningi, to na pewno jakby znalazł czas to chciałby kontynuować naukę, trening...
Jak dla mnie to szukanie dziury w całym ;)