Jenna mordercą Charlotte?

Cześć!

Obudziłam się dzisiaj i pomyślałam ,,Oskarżę Jennę Marshall o morderstwo Charlotte". 

Okej, może nie do końca tak było. Wpadłam jednak na pewien pomysł i uznałam, że może warto to opublikować. Właściwie nieźle się rozpisałam, zatem wybaczcie mi, że będzie tam mnóstwo moich prywatnych wtrętów i żarcików! Myślę, że teoria nie jest taka zła, dlatego zapraszam do rozwinięcia!

W odcinku 6x16 Tanner opisała narzędzie zbrodni, którego użyto na Charlotte słowami:

[,,Zanim jej ciało wyrzucono z dzwonnicy, została uderzona w kark czymś w rodzaju metalowego pręta z prostokątną końcówką, pustego w środku".]

Po tym odcinku zakładaliśmy, że narzędziem zbrodni jest rączka z walizki Melissy. Zatem:

Opcja nr 1

 Okej, załóżmy, że faktycznie Melissa jest tym mordercą. Nie zapominajmy jednak, że pochodzi ona z rodziny Hastingsów. Jest takim samym geniuszem, jak Spencer. Zatem, czy popełniłaby tak banalny błąd i zostawiła swoją walizkę na widoku tuż po dokonaniu morderstwa? 

Nie widzę też powodu, czemu po przyjeździe (nawet potajemnym) do Rosewood miałaby specjalnie/niespecjalnie wyrywać rączkę ze swojej walizki i lecieć z nią na spotkanie Charlotte. 

Według mnie prościej byłoby schować młotek albo tłuczek do mięsa do torebki? Inni noszą gaz pieprzowy albo paralizator. 

Zresztą to chyba bardziej odpowiednie narzędzia na spotkanie z niebezpieczną, choć już nieco oswojoną psychopatką? Przynajmniej ja czułabym się bezpieczniej z tłuczkiem do mięsa, niż jakąś tam rączką.

Opcja nr 2

Załóżmy, że Melissa jednak nie jest mordercą. Ogółem sam pomysł, że narzędziem zbrodni jest rączka walizki, wydaje się być głupi. To przecież bardzo niepraktyczna broń! A tak poza tym... po co ktoś miałby nosić ze sobą rączkę od walizki? Mi się raz zdarzyło nosić młotek w torebce na uczelni, ale wtedy miałam w planach powieszenie obrazu na ścianie i jakoś tak wyszło :)

No chyba, że ktoś użył tej rączki tylko po to, żeby wrobić Melissę, Kłamczuchy... zależy, kto okazał się być na tyle głupi, żeby wpaść mu w łapy.

W odcinku 6x17 mieliśmy też tę sytuację z tajemniczym SUV-em, który próbował rozjechać Emily. Ale tak właściwie nie stało się nic, poza tym, że Emily pozostawiła swoje odciski palców na tej rączce. Co jeśli zabójca doskonale wiedział, że narzędziem zbrodni jest coś innego, ale specjalnie podsunął Kłamczuchom teorię, że to może być rączka z walizki Melissy?

Właśnie dlatego, gdy Emily zobaczyła metalowy pręt nie wahała się go chwycić. Zabójca namieszał im w głowach i wiedział, że do tego dojdzie, a nawet tego oczekiwał. Chciał mieć ,,w razie czego" coś podobnego do prawdziwego narzędzia zbrodni, żeby móc wrobić Kłamczuchę, gdyby zdarzyło się, że policja będzie bliska udupienia go. Zabójca dowiedział się, że ktoś (Mona) wykonał telefon do Charlotte z restauracji ,,Dwa kruki", dlatego prostym było zwabieniem w to miejsce naiwnych Kłamczuch.

Poza tym zabójca mógł chcieć postraszyć Emily tak dla samej frajdy tylko, dlatego że jest stuknięty. 

Źródło

Pamiętajmy, że Uber A to na pewno A.D.

Zabójca i A.D. to z kolei wydają się być dwie różne osoby

I co najważniejsze: początkowo smsy mógł wysyłać Kłamczuchom zabójca, którego nazwano Evil Emoji. Dopiero na koniec sezonu 6 pojawiło się A.D. Wiadomości od A.D. i Evil Emoji wydają się być zupełnie różne. Marlene nigdy nie potwierdziła, że Evil Emoji to A.D. Ona tylko potwierdziła, że Uber A to A.D.

Pamiętajcie też, że to nie pierwszy raz, gdy pomylono narzędzie zbrodni. Mówiono, że Alison zabito uderzeniem kija do hokeja, łopatą. A potem okazało się, że Bethany dostała kamieniem od Mony, ale tak naprawdę udusiła się pogrzebana żywcem przez Melissę. Sami wiecie, że w PLL czasami brakuje logiki. 

Według mnie zabójcą Charlotte jest Jenna!

Wyobrażam to sobie tak: [Jenna się wkurzyła, wzięła swoją laseczkę i pizgnęła nią Charlotte w kark, a potem wyrzuciła z dzwonnicy]

Spójrzcie na laskę Jenny. Metalowa. I pusta w środku. Pewnie słabo to widać, ale specjalnie starałam się powiększyć klatkę z gifa i oznaczyć Wam końcówkę.

Uprawialiście kiedyś nordic walking? Bo ja tak. Wmawiam sobie, że będę mieć ładniejszy tyłek, ale mniejsza z tym. Chcę tylko powiedzieć, że końcówki takich kijków w większości są zdejmowane. Wiem z doświadczenia.

Na trzecim zdjęciu poniżej pokażę Wam też dowód, że składane laski są puste w środku. Muszą takie być, ponieważ przez ten pusty środek przebiega sznurek, który łączy laskę w jedną całość. W momencie składania rurki wskakują na swoje miejsce. Uff, zobaczcie sami, bo to się ciężko tłumaczy.

Zresztą Jenna miała motyw, żeby zabić Cece. W końcu ta lunatyczka próbowała ją utopić! 

Przypomnijcie sobie, jak Emily wysłała sms z telefonu Rollinsa, a w odpowiedzi dostała sms o treści ,,W tym miejscu, co zawsze?". Kłamczuchy założyły, że chodzi o tajemniczy apartament, ale mogły się mylić.

Jenna pojawiła się w domu DiLaurentisów. Zapukała i natychmiastowo zabrała się do wbicia Alison na chatę, jakby była u siebie. I udałoby się jej, gdyby nie Alison!

Czyli możliwym jest, że Jenna spotykała się z Archerem w domu Ali już wcześniej. Co może też oznaczać, że była w mieście znacznie dłużej, niż się nam wydaje. Jej pojawienie się w hotelu Radley mogło być tylko oficjalnym ,,ujawnieniem", podczas gdy wcześniej bunkrowała się w jakiejś kryjówce.

Źródło trollu

Kolejny argument przemawiający za tym, że to Jenna zabiła Charlotte. Już dawno temu, w trakcie kończenia sezonu 6, Tammin opublikowała na Snapchacie zdjęcie z podpisem ,,Moja postać zrobiła coś złego". Zakrwawione ręce mówią nam, że raczej nie walczyła o pokój na świecie i uratowanie wielorybów przed wyginięciem.

I wcale nie wierzę w to, że Jenna jest niewidoma. Jakimś cudem zawsze trafia w punkt! W scenie z poniższego gifa, Hanna powiedziała coś pod nosem, Aria ją uciszyła, ale Jenna i tak trafiła prosto do ich stolika. To samo było przy poznaniu Sary Harvey, niby przypadkiem trafiły na siebie, ale od razu ją poznała, bo zmacała jej rękawiczki. Taaaa. 

Natomiast jeśli faktycznie jest niewidoma, wtedy osobą, która chciała potrącić Emily byłby Noel. 

Ta dwójka ewidentnie współpracowała ze sobą. 

I jeszcze coś: Marlene mówiła, że jedna z powracających osób w sezonie 7 miała koneksje z Charlotte, które zobaczymy we flashbacku.
A w odcinku 2x09, Jenna idąc z pielęgniarką pod ręką powiedziała ,,Pierwszą rzeczą, jaką zrobię po operacji to wyjazd do Cape May. Chcę znów zobaczyć ocean". Czyli mogła być w Cape May, wtedy kiedy była tam Cece!

[Ona będzie częścią tego sezonu. Tak właściwie, jedna z powracających postaci miała relację z Charlotte, o której nie wiedzieliśmy. I zobaczymy to we flashbacku]

~ * ~
Co o tym sądzicie? Według mnie Jenna ma szczęście, że nie jestem Tanner. Z marnymi dowodami, ale i tak wytoczyłabym jej proces! :D

LILY RED