Sara Shepard w rozmowie z Entertainment Weekly opowiada o
tym, jakiego zakończenia oczekuje, jakie chciałaby ujrzeć pary i o wiele
więcej.
Zapraszam do rozwinięcia jeśli chcecie dowiedzieć się
więcej.
Hej, hej
8 listopada mogliśmy przeczytać o wywiadzie, który EW
przeprowadziło z Sarą Shepard, która odwiedziła plan.
Wczoraj zaczęłam tłumaczyć Wam ten wywiad, a dzisiaj już
mogę go opublikować, tak więc, zapraszam do czytania. :D
Entertainment Weekly: Dopiero co byłaś na planie, gdzie
kręcono ostatni odcinek PLL. Jakie to było doświadczenie?
Sara Shepard: Powracałam na plan wiele razy, zarówno kiedy
nagrywane były sceny i kiedy zwyczajnie odwiedzałam plan. Ostatnia wizyta na
planie była wyjątkowa, ponieważ prawie cała obsada tam była, ponieważ był to
ich ostatni dzień nagrywania. Miałam okazję spotkać aktorów, których wcześniej
nie miałam szansy poznać- jak na przykład Janel Parrish i Sasha Pieterse.
Wszyscy, jak zwykle, byli tacy gościnni i słodcy (wszystkie aktorki przytuliły
mojego 5-letniego synka, co było piękne!), ale również byli strasznie smutni.
Mieliśmy tort i szampana na zakończenie serii, lecz to było takie wzruszające!
Naprawdę czułam się, jakby oni wszyscy byli rodziną. Bezwarunkowo.
EW: Wiem, że odcinki będą dopiero na wiosnę, jednak możesz
zdradzić nam jakieś wskazówki?
S: Lubię przeżywać odcinki jak zwykły fan, dlatego też
poprosiłam, by nie zdradzano mi, co się wydarzy. Jednak zorientowałam się,
dzięki wielu ludziom na planie, że finał będzie niezwykle intensywny. Fani nie
będą rozczarowani, kiedy zobaczą, jak wygląda zakończenie serialu.
EW: Co chciałabyś, aby się wydarzyło?
S: Mam wielką nadzieję na zejście się niektórych par: Spoby,
Haleb i Ezria. Jestem także ogromną fanką Emison, więc chciałabym to również
zobaczyć. Jeśli chodzi o A.D., myślę, że wcześniejsze
A- Cece/Charlotte- odsunęło się tak umiejętnie (nawet się nie spodziewałam, że
to nadchodzi!), że mam nadzieję, że ujawnienie jego tożsamości będzie soczyste
i szokujące. Znając zespół piszący show [PLL]- to pewne, że tak się stanie!
EW: Jak to było
oglądać serial, w którym nie wszystko było zgodne z książką?
S: To tak, jakby książki i serial istniały w tym samym
wszechświecie, ale byłyby to po prostu równoległe światy. Bardzo dobrze wzajemnie
się uzupełniają- można czytać książki, aby uzyskać dodatkowe historie o Hannie,
Emily, Spencer oraz Arii, lub odwrotnie. Kocham ten serial i patrzenie, jak
Rosewood ożywa. I to było niesamowite- zobaczyć jak fani przyjęli postaci. Nie
wiem, ilu obsługuje Twittera/Instagrama, ale znalazłam dużo kont z nazwą „DiLaurentis”
lub „Pretty Little” coś.
EW: Jako autorka książek, w jaki sposób byłaś
zaangażowana w serial?
S: Seria książek zakończyła się dopiero około roku temu.
Więc w ciągu ostatnich siedmiu lat byłam zajęta nimi, kilkoma innymi książkami,
a także innymi projektami, więc musiałam zostawić to w dobrych i zdolnych
rękach i pozwolić robić swoje. Wiem, że większość załogi przeczytała wszystkie
książki- a to dużo książek!
EW: Jakieś ulubione postaci, momenty lub odcinki?
S: Kocham „Dollhouse”. Było tak cudownie przerażające.
Również bardzo podobał mi się czarno biały odcinek, a także wszystkie
bale(studniówki) i Halloween. Niesamowite. Jeśli chodzi o bohaterów, trudno
wybrać. Uwielbiam wszystkie główne bohaterki- włączając Alison. I Monę, ona
jest boska!
Dalej Sara wypowiedziała się na temat swojej nowej książki.
Tutaj macie link do oryginału:
Co sądzicie o wywiadzie?
Na następną notkę mam dla Was coś zupełnie nowego i wydaje
mi się, że interesującego, także możecie jej wyczekiwać! :P
Do następnej,
MiaXana
Fajnie,że Sara nie chciała poznać zakończenia. Książki od serialu bardzo się różnią więc na jej miejscu też bym była ciekawa jak inna osoba poprowadziła tą historie :D
OdpowiedzUsuńAle nie wiedziałam,że większość obsady przeczytała wszystkie części serii :O
Ja przeczytałam i zakonczenie mi się podobało :D Ale zdecydowanie za dużo części
Haha, to fajnie. Ja też zamierzam przeczytać wszystkie, ale jakoś nie wiem, czemu wolę na razie nie dokańczać, a zaczekać na koniec serialu.:P
Usuń