W wywiadzie dla E!News, Ashley Benson zdradziła swoje plany na najbliższą przyszłość.
Benson, rozpoczęła współpracę z organizacjami Unilever i Feeding America, zobowiązując się do podzielenia się milionem posiłków z ludźmi w potrzebie. Bardzo szlachetnie!
To jednak nie wszystko, co miała do powiedzenia aktorka. Opowiedziała ona także o tym, co uważa na temat zakończenia PLL. Więcej szczegółów w rozwinięciu.
Troszeczkę na temat uczuć Ashley względem końca PLL:
Z jednej strony, aktorka wie, że będzie tęsknić za obsadą i ekipą filmową, ale z drugiej strony jest też bardzo podekscytowana zagospodarowaniem czasu tylko dla siebie i zajęciem się różnymi pasjami.
- Biorę sobie przerwę od wszystkiego na ten moment. Pracowaliśmy tak długo przez te siedem lat, dlatego chciałam zrobić sobie kilka miesięcy wolnego.
Ashley zdradziła, że pragnie zająć się sprawami, za które zawsze chciała się zabrać, ale jakoś się nie składało do tej pory.
- Planuję powrócić do baletu, zająć się fotografią i tego typu rzeczami.
- Niech mój mózg odpocznie przez kilka miesięcy, a potem wrócę do branży filmowej/serialowej z całą mocą.
Ponadto, serialowa Hanna planuje przenieść się do Nowego Jorku, ale stawia sobie za punkt honoru, żeby upewnić się, iż powróci do Los Angeles, aby móc odwiedzić starych kumpli z planu.
- Wszyscy jesteśmy ze sobą bardzo blisko, dlatego wiem, że zawsze będę mogła się z nimi spotkać. Jest jeszcze telefon.
- Myślę, że najbardziej będzie mi brakować ekipy filmowej, która jest niesamowita. Każda osoba, która pracowała przy serialu miała wpływ na moje życie...
Byli obecni w moim życiu przez ostatnie siedem lat i są bardzo, bardzo ważni. To tak jakbym opuszczała rodzinę.
- To trudna sprawa! Po zakończeniu PLL, wiadomo że wszyscy zajmą się innymi serialami i filmami. I tak stale coś robią, biorą udział w różnego rodzaju projektach. Nie wiem, czy kiedykolwiek uda mi się ponownie zagrać z nimi w jednej produkcji... [Ale] Zawsze będę dokładać starań, żeby być z nimi w kontakcie.
Choć Benson zaczęła już planować przyszłość, nie uważa jednak, że dla niej samej nastąpił ostateczny koniec PLL. W jej odczuciu nastąpi to dopiero w następnym roku.
- Myślę, że nastąpi to tak gdzieś koło marca, ponieważ zwykle wtedy wracaliśmy do nagrywania. To będzie akcja w stylu "Świetnie! Wracamy do pracy!". A po chwili "Chwilunia, przecież już nie nagrywamy."
Dopiero wtedy to do mnie dotrze, ponieważ zwykle w aktualnym okresie i tak mieliśmy przerwę w serialu.
Prędzej, czy później mnie to dopadnie, ale raczej za kilka miesięcy. Teraz po prostu czuję, jakbyśmy mieli przerwę od nagrywania.
Nie wspominając już o tym, że Ashley ma czas aby skupić się na współpracy z organizacjami Unilever i Feeding America. Aktorka dołączyła do akcji "Podziel się posiłkiem", ponieważ szaleje za dziećmi i zawsze poświęcała rodzinie swój wolny czas przez te wszystkie lata.
Ashley zdradziła, że bożonarodzeniowe śniadanie w wykonaniu babci jest jedną z ulubionych tradycji w jej rodzinie.
- Moja babcia robi najlepsze świąteczne śniadanie, dlatego zawsze czekam na ten okres w roku. Przyrządza ona niesamowite danie z jaj, tortilli, cebuli, papryki oraz sera. Składniki układane są w naczyniu i zapiekane. [Babcia] zawsze robi do tego lepkie bułeczki, a to jedne z najlepszych przysmaków na świecie. Cała rodzina ma na ich punkcie obsesję, zawsze czekamy na nie z niecierpliwością. Jestem w stanie zjeść osiem bułeczek za jednym razem.
Coś o Unilever:
Coś o Feeding America:
***
Ciekawi mnie, jak muszą czuć się aktorzy "Supernatural", którzy nagrywają serial od 2005 roku. Nie wspominając o "Modzie na Sukces", haha.
W każdym razie, trzymajmy kciuki za Ashley, żeby nie wypadła z obiegu i znalazła sobie jakiś świetny projekt w przyszłości.
Czy kogoś jeszcze zaciekawiło, jak wygląda potrawa babci Ashley? 😎
LILY RED
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz