Cześć! Dziękuję Wam bardzo za wspólne utworzenie opowiadania o pll. Minęła godzina 20.00, a więc opowiadanie czas zakończyć.
Postanowiłam dodać osobnego posta z opowiadaniem. Dzięki temu łatwo możecie zobaczyć co tam utworzyliśmy ;)
Oto one:
Pewnego dnia w Rosewood dziewczyny postanowiły się spotkać na pogaduszki.
Gdy spotkały się w The Brew, żeby poplotkować zobaczyły, że ktoś je obserwuje.
Jenna świdrowała dziewczyny wzrokiem, jakby zapomniała, że jest ślepa.
Laska dla niewidomych była dla Jenny bardziej ozdobą niż pomocą.
Bo okazało się, że odzyskała wzrok i rzucała na dziewczyny mordercze spojrzenia, jakby planowała mroczną zemstę. Nagle dziewczyny zaczęły dostawać smsy,
z przerażeniem patrzały to na Jenne to na telefon.
W wiadomości widniał tekst:
"Nadal tu jestem suki. I wiem o wszystkim. -A"
Hanna zaczęła panikować, podczas gdy reszta dziewczyn były przekonane, że Jenna to A.
Przywróciła dziewczyny do pionu, które chciały ją "zabić" wzrokiem i wypchnęła je na zewnątrz, aby wspólnie wymyślić nowy plan.
- Ona nas nienawidzi, przecież to logiczne, że ona jest A.-odparła z przekonaniem Hanna machając ostentacyjnie dłońmi.
-Hanna ma racje, to wszystko przez Alison. To przez nią Jenna straciła wzrok!-krzyknęła Spencer
Na pewno śledzi nas już od dłuższego czasu... Kto wie, co skrywa się za
tej jej wielkimi okularami - dodała Spencer, nieumiejętnie próbując
narysować okulary na twarzy.
- Może porozmawiam z Tobym? Może coś usłyszał, zauważył dziwne zachowanie, w końcu mieszkają razem... - zastanawiała się Emily
- Nie ma sensu zwlekać, trzeba iść na policję!- odparła Aria.
-Jednak to, że Jenna prawdopodobnie znów widzi to nie jest wystarczający
dowód na to,że ona jest A. - odparła Spencer, po czym dziewczyny
zmieniły kierunek udając się do Radley.
- Wszystkie drogi prowadzą do Radley. Okropne miejsce, zwłaszcza,że ktoś tu zabił mamę Tobiego, Marion... - Hanna
Dziewczyny chciały znaleźć jakiś
nowy trop, który pomógłby rozwikłać zagadkę i znaleźć dowód na to,że "A"
to Jenna i nagle z rogu korytarza wyłania się Eddie Lamb.
-Mogę Wam wyświadczyć przysługę- powiedział wpatrując się zdziwiony w Arię, był pewien, że już gdzieś ją widział.
Aria miała pewien sekret przed wszystkimi, wydarzyło się to podczas jej pobytu za granicą...Bała się ,że te wiadomości mogą mieć powiązania z tym co działo się za granicą. Eddie musiał na chwilę od nich odejść,a w między czasie dziewczyny dostały znowu anonimowego smsa o treści :
"Musicie przestać wtykać nosa w nieswoje sprawy. Inaczej skończycie jak ona!".
W treści dołączone było zdjęcie nieżyjącej Jenny...
THE END
(musiałam dodać ostatnie dwa zdania, żeby jakoś to zakończyć)
Nie wiem jak Wam, ale mi się bardzo podobało Nasze dzieło!
Macie mózgi pełne wyobraźni i zachowaliście mroczny klimat pll! Brawo ;)
Chcecie kiedyś znowu stworzyć podobną historię?
xoxo
Stalia