czwartek, 13 kwietnia 2017

Czy Charlotte żyje?

Cholibka, ileż nagle newsów wyskakuje. Nie zdążę dokończyć Diabelskiego Kociołka przed finałem. Po tej notce, w zanadrzu mam jeszcze notki z opisem dalszych odcinków, relacją z odcinka u Ellen, a kto wie, co jeszcze może się pojawić w sieci. Istny notkowy spam!!!


Swego czasu, byłam fanką teorii, że Charlotte żyje. Nawet pokusiłam się o własną teorię, iż Cece to AD, co oznacza "After Death". Gdy przeczytałam całość od nowa, naszło mnie takie uczucie, że to jednak było dobre.
Cece to AD

Ale czemu w ogóle wróciłam do tej teorii? Przez Vanessę Ray, która udzieliła krótkiego wywiadu "Shine On Media". Niby nic, a jednak...

link

Tak było w 4x13: Kłamczuchy dowiedziały się, że Ali żyje.
Może w 7x19 nastąpi powtórzenie, ale tym razem to Charlotte wyskoczy z "Did you miss me?"


xoxo
LR

5 komentarzy:

  1. Oby nie. To już by było za dużo na moje nerwy. Przecież wydzielismy ja w trumnie xD Ale może się też okazać, że to jakaś randomka pokroju Bethany, która miała na sobie maskę Charlotte. ( Btw. Te maski to śmiech na sali. Nie wiem co trzeba ćpać żeby to wymyślic)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Randomka mogła mieć na sobie maskę Charlotte, gdy wyrzucono jej zwłoki na trawnik z wieży. A w trumnie na pogrzebie mogła leżeć przez chwilę prawdziwa Charlotte tylko po tym leku, co kiedyś dała Monie, Jasonowi i Kennethowi. Bo wiesz... trup na trawniku mógł mieć maskę, bo to tyle co zidentyfikować ją i spakować zwłoki do worka. Ale na pogrzebie ciało musiało być wystawione na widok publiczny i Charlotte mogła nie chcieć, żeby odkryli, iż ma maskę, dlatego na chwilę sama tam wskoczyła :DD

      Usuń
    2. To niestety jest bardzo w stylu Marlenki. Aż zaczynam się bać, że to może faktycznie tak wyglądać xD

      Usuń
    3. Właśnie we mnie też siedzi ta obawa tak gdzieś pod skórą. Po finale 6A nabawiłam się traumy, bo wyśmiewałam teorie, że Charles to Charlotte. Teraz obawiam się, że Charlotte będzie mi wszędzie wyskakiwać, żeby zepsuć wszynio :D
      To takie stylu w Marlene, żeby powtórzyć rozrywkę. Bo raz ujawnili Charlotte, to niby nie spodziewamy się tego znów.
      Ale wiesz... AD niby kochało bardzo Charlotte... i powiedz mi, jaka osoba tak naprawdę kochała tę wariatkę (poza rozjechanym Elliottem) poza nią samą? Mary się nie liczy, bo jej nawet nie poznała, a my motywów samej Mary. Tylko Charlotte kochała samą siebie najbardziej xD

      Usuń