piątek, 28 kwietnia 2017

Wrażenia z odcinka 7x12

Moje wrażenia z odcinka 7x12.

Zapraszam do gorąąąąąceeeej dyskusji :)



1. Niedoinformowany Dziennikarz
Czy aby na pewno?

To jedna z ciekawszych kwestii, jaka pojawiła się w tym odcinku. Może nie wnosi zbyt wiele do fabuły ani nie posuwa do przodu sprawy z AD, ale tak po prostu zastanawia mnie, czy dziennikarz mówił prawdę. A może zwyczajnie nie odrobił pracy domowej, tak jak sugerował Holden? To dopiero byłby zwrot akcji, gdyby okazało się, że jakiś podrzędny dziennikarz dotarł do informacji, że Ezra był zaręczony z Nicole, a jakimś cudem Aria o tym nie wiedziała. Zwłaszcza, że Ezra tak płakał za Nicole, więc chyba powinien był wspomnieć Arii, że oni też byli zaręczeni? Oby sprawa rozwiązała się po myśli Holdena i okazało się, że reporter zmaścił pracę domową. Już i tak mamy wystarczająco dużo dramy na linii Aria-Ezra-Nicole. 


2. Addison - Alison 2.0?

Addison przypomina Alison za młodu. Nawet mają podobne imiona. W sumie to zabawne, gdy tyle osób uwielbia Alison, ale wylewa pomyje na postać Addison (nie żebym ją lubiła). Addison zrobiła zdjęcie Alison i Emily, co jest dokładnie zagrywką w stylu dawnej Alison. 
Ali zrobiła coś podobnego z Byronem Montgomerym, żeby go szantażować. Tylko w tamtych czasach, aż tak nie wykorzystywano telefonów do dosłownie wszystkiego. 
Addison to mała żmijka, ale czy naprawdę zawarła sojusz z Jenną? Nawet, jak na Jennę (albo AD) to słabe, żeby wykorzystywać dzieciaka do swojej gry. 

W tym punkcie, chciałabym także podkreślić, jakie to okropne, że we współczesnych czasach tak wielu ludzi robi zdjęcia innym osobom, często nie pomagając danemu osobnikowi/nie zwracając mu uwagi. To znaczy, sami wiecie... ktoś robi coś złego i zaraz zostaje uwieczniony na zdjęciu. Autor zdjęcia z kolei, nie podejdzie i nie zwróci takiej osobie uwagi na błąd, tylko robi zdjęcie i wysyła potem na prześmiewczą stronkę FB, żeby tam pohejtowano zachowanie osoby uwiecznionej na fotografii. 
Albo, gdy komuś dzieje się krzywda, a ktoś nagrywa filmik, zamiast pomóc. 
Ponadto, w tych czasach bardzo łatwo oskarżyć kogoś o molestowanie. Właśnie, dlatego nie szukałam posadki opiekunki do dziecka. Pamiętajcie, że takie zachowania są naprawdę okropne. 


3. Aria & Holden

Sama nie wiem, co mam sądzić o Holdenie. Zachowuje się spokojnie, niczym postronny obserwator. Robi za głos rozsądku dla Arii. Facet niby dobrze gada, ale na ile można mu ufać? Co jeśli ma w tym jakiś ukryty cel? 
Rozumiem jego punkt widzenia, bo faktycznie Aria popada nieco w paranoję. To wszystko dla Ezry także musi być trudne. Jednak z drugiej strony, czy Aria nie ma prawa do obaw? Ezra spakował manatki i wyjechał do Nowego Jorku o czym raczył powiadomić ją MIMOCHODEM na ulicy w obecności Holdena. Poza tym... ile jeszcze czasu Ezra zamierza wstrzymywać się z wyznaniem Nicole prawdy? Tak, dziewczyna została porwana, ale nie jest przecież głupia. Doskonale wie, że uznawano ją za zmarłą, więc Ezra mógł ruszyć do przodu ze swoim życiem. 
Nie wiem, czy Holdeonowi lepiej wychodzi gotowanie, czy udzielanie porad związkowych? Ale warto mieć go na oku.


4. Spencer-Marco-Jenna

Trzeba przyznać, że Jenna to cwana lisiczka i dobra aktorka. Historyjka - choć jest totalną ściemą - trzyma się kupy. Jenna zrobiła z siebie ofiarę, nikt jej niczego nie udowodni, więc może swobodnie hasać ulicami Rosewood... Wydaje mi się jednak, że Charlotte faktycznie mogła obiecać Jennie, że ufunduje jej operację poprawy wzroku, jeśli ta znajdzie dla niej informacje o Mary Drake. Coś za coś. A Wy jak sądzicie?


5. Sparia i grzybki

Super, że mieliśmy okazję ujrzeć kolejną scenkę Sparii. 
Tym razem to Aria robiła za głos rozsądku dla Spencer. Wspaniale, że Spencer powiedziała Arii prawdę o poszukiwaniach Mary Drake. Dziewczyny nie powinny trzymać takich rzeczy w tajemnicy przed sobą. Ciekawi mnie, jakie rzeczy konrketnie nabierają teraz sensu dla Spencer. Oby scenarzyści rozwinęli ten wątek. 


6. Kradzież projektu


Gdy ujrzałam Jennę w sukience projektu Hanny, zrobiłam minę jak bracia Winchester na gifie powyżej. Dosłownie ,,Co za sucz. Jak śmiała!".
Faktycznie AD sprowadza grę na nowy poziom. Teraz jestem przekonana, że AD to kobieta. To znaczy, sami wiecie... faceci nie dbają o takie rzeczy jak "Ta laska ma taką samą sukienkę/spódnicę/buty, jak ja". Tylko kobiety potrafią wymyślać takie zemsty, haha. 
Punkt dla AD za zagranie poniżej pasa. Doskonale wiedział/a, jak uderzyć w czułe miejsce.


7. Hanna & Mona

Cieszę się, że scenarzyści nie żałują nam scen Manny. Aczkolwiek, nie podoba mi się, jak Hanna traktuje Monę. Nadal dosyć wrogo... kiedy już mam wrażenie, że Hanna otworzy się przed Moną, wtedy kabum. Marzenia sypią się w gruzach. 
Inna kwestia jest taka, czy Mona jest szczera w swych intencjach. Jeśli nie, to napiszę zażalenie do Marlene!!!
Aaa, i jeszcze coś. Scena w Radley, gdy Mona zobaczyła Jennę w projekcie Hanny wymiatała! Mona dała czadu, włączając tryb Terminatora. Gdy panna Vanderwaal poprawiła żakiet, wkraczając do akcji, to tak jakby dosłownie przywdziała pelerynkę bohatera. (Widzimy to na gifie powyżej).
+ Tekst o Monie Lizie i DaVincim rozwalił mnie na łopatki. 


8. Szaleństwa panny Emily

Zwykle nie przepadam za furiatami, którzy latają jak kot z pęcherzem, ale tym razem sądzę, że Emily miała powody ku złości. Zresztą, jak często widujemy Emily, która stawia się komuś i wychodzi trzaskając drzwiami? No właśnie...
Addison zaczęła rzucać pomówienia w stronę Emily i to nie byle jakie, bo o molestowanie. Doskonale rozumiem Em, ponieważ sama często mam ochotę potrząsnąć niektórymi osobnikami. Fajnie było zobaczyć Emily w innej odsłonie, nawet jeśli w nieco szalonej. Plus dla niej.


9. Szewc z piekła rodem - aka AD

Mówię Wam, AD to kobieta. I za buty Hanny chciała się zabrać :D
Nie rozumiem tylko takiej logiki AD: Skoro AD chce zachować (na razie) wszystkie Kłamczuchy przy życiu, żeby którąś wrobić i posłać do więzienia, to po co ten wariat/wariatka przewiercił dziurę w ścianie, za którą stała Hanna? Przecież mógł tym wiertłem trafić prosto w jej mózg. Wiem, że Marlenka chce, żeby ten sezon był mroczniejszy i tak dalej, ale to lekka przesada.
A gdy Hanna zraniła sobie rękę o ten przyrząd, który chciał z niej zrobić mokasyna, aż mnie zabolało. Właśnie, dlatego częściej kupuję nowe buty, niż odwiedzam szewca :D


10. Puzzle tworzą mapę

Ja nadal twierdzę, że ten szkic przypomina technikę rysowania Bethany Young. Spencer dopatrzyła się mapy po dwóch puzzlach. Nie mam pojęcia, jakim cudem, bo dla mnie na razie to do niczego zbytnio niepodobne. Widziałam także wiele teorii, że niektórzy dopatrują się tam USG z jakimś dzieckiem. Tylko po co AD miałoby wysyłać puzzle z USG? Nawet, jeśli tak by było, to Kłamczuchy nie domyślą się niczego po tym USG.
Lepsza jest już wersja Spencer z mapą. Zapewne jedna z dróg doprowadzi do Radley i AD...


11. Paily

Wiele osób nie znosi Paige. Ja także za nią nie przepadam, ale przynajmniej dziewczyna osłania tyły Emily. Jestem przekonana, że to ona wysłała tego maila z konta Addison. I w sumie zgadzam się z Paige. Przy tym wszystkim, co się dzieje, Emily powinna być trochę bardziej ostrożniejsza. A przynajmniej nie podkładać do ognia. Jest też opcja, że Paige powoli, powoli próbuje nastawiać Em przeciwko Alison, a tak naprawdę sama skrycie dolewa oliwy do ognia, bo zadaje się z AD.


12. Hanna

Zrobiłam osobny punkt dla Hanny, ponieważ chciałabym omówić jej zachowanie. 
Lubię Hannę, ale nawet ja mam dość tego, że non stop się awanturuje albo co najmniej podnosi głos w rozmowie z kimś. Tak jakby nie mogła wyjaśnić czegoś na spokojnie. Wczoraj robiłam badania słuchu i wyszło, że jednak nie jestem głucha. Więc te krzyki mogą działać mi na nerwy (uszy) :D

Czy scenarzyści naprawdę nie mają innego pomysłu, jak tylko taki, żeby Hanna ciągle naskakiwała na kogoś? A jeśli już chcą przedstawić to jako skutek przeżytej traumy po porwaniu, to niech dadzą temu jakieś lepsze tło. 
Gdy AD zamknęło, Hannę w tej klatce i dziewczyna przypomniała sobie tortury, zrobiło mi się jej szkoda. Nigdy nie będziemy wiedzieć, jak to jest, dopóki nie przeżyjemy czegoś na własnej skórze. Aczkolwiek, czasem "dość to dość". Jeśli w następnym odcinku, Hanna nie otworzy się przed Calebem i nie porozmawia z nim o swoim porwaniu i torturach, to chyba coraz więcej osób będzie denerwować jej postać.

Dodatkowo, zauważyłam, że AD strasznie uwzięło się na Hannę w porównaniu do innych Kłamczuch. Przynajmniej na ten moment. Nie dość, że ukradło jej projekt sukienki, to jeszcze potem próbowało zrobić jej sieczkę z mózgu u szewca. To tak jakby powtórka z rozrywki, gdy 'A' usilnie próbowało właśnie Hannę (z wszystkich Kłamczuch) wrobić w morderstwo Mony. 

***

Odcinek oceniam na:
5/10

Znów się z lekka wynudziłam i nie sądzę, żebyśmy dochodzili do mega ciekawych odkryć. 
Że AD współpracuje z Jenną to wiemy. A możliwe wykorzystywanie Addison jako pionka szału nie robi. Mniej dramatów obyczajowych, więcej akcji :P

A jak Wam podobał się najnowszy odcinek?
xoxo
LR

33 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem ten odcinek był lepszy od 7x11 ale szału nie robi. Czekam na więcej akcji i jestem ciekawa jakie zadania dostaną pozostałe dziewczyny z gry AD. A co do Addison to denerwuje mnie ona od samego początku mimo to że była pokazana dopiero 3 czy 4 razy mam już jej dosyć. Mam nadzieję, że przyjaźń Hanny i Mony przetrwa do końca i ,że Mona teraz nic nie kombinuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Odcinek spoko, ale bez szału. Może dopiero się rozkręcają i od 13 jakoś już poleci, bo wtedy będą sprawdzać Sydney :)
      Na razie Spencer miała łatwe zadanie. Spotkać się z Tobym... właściwie to wręcz przysługa, bo dostała w zamian list od Mary. Emily też miała prosto, bo wręcz dostała nagranie negujące wersję Addison. Także to też przysługa, bo nikt nie kazał Em się wściekać i pokazywać swej złej strony wobec Addison.
      Najgorzej zapowiada się, że będą miały Hanna i Aria, bo będą musiały operować zwłokami.
      Oby Mona nic nie kombinowała i nie okazała się AD, bo to byłby cios w serce :(

      Usuń
  3. Mi szkoda Hanny, bo ona najbardziej ucierpiała w gierkach AD. Ja obstawiam Melisę o bycie AD, a Wrena i Jenne a o bycie pomocnikami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja obstawiam Paige! Niby taka dobra, ale zobaczycie ona jest AD!

      Usuń
    2. A ja znowuż twierdzę, że Charlotte żyje i jest AD xD

      Usuń
  4. Moje podsumowanie wygląda następująco:
    1. Właśnie podobnie jak Ty zastanawiałam się nad tym czy nasz dziennikarz nie wyniuchał, że Ezra wcześniej oświadczył się Nicole. Współczuję Arii bardzo tej sytuacji tym bardziej, że Ezra wgl się do niej nie odzywa tylko cały czas tam siedzi, bez przesady Nicole ma rodziców, no a on jakby nie patrzeć jest zaręczony... Wiadomo, że łatwo nie jest mu powiedzieć, ale kiedyś trzeba będzie, a im to się odwleka w czasie tym gorzej dla wszystkich.
    2. Muszę przyznać, że postać Addison(mimo tego, że jej nie polubiłam i mnie strasznie irytowała) wyszła im lepiej od naszej starej Ali. Dziewczyna była na maksa bezczelna i chyba praktycznie każdego widza zdenerwowała, jednakże nie bardzo rozumiem po co twórcy wprowadzają nowe postaci, kiedy czasu jest tak mało, a nie dostajemy żadnych odpowiedzi :<
    3. Podobały mi się sceny Arii i Holdena, ponieważ ładnie zaprezentowały ich przyjaźń i mam nadzieję, że chłopak nie będzie zamieszany w sprawę z A.D Aria potrzebowała takiego dobrego ducha, który będzie bronił jej związku z Ezrą i moim zdaniem Holden sprawdził się w tej roli ;)
    4. Jenna odstawiła piękne przedstawienie na komisariacie, nie wierzę w ani jedno jej słowo i nie dziwię się reakcji Spencer.
    5. To dobrze, że dziewczyny utrzymują swoją przyjacielską relację.
    6. Sytuacja dosyć dziwna, a nawet komiczna XD Zgadzam się z Tobą, co do tego, że A.D to kobieta, bo faktycznie faceta kradzież projektu sukienki by nawet nie obruszyła no chyba, że miałby po swojej stronie głos jeszcze innej mentorki :P
    7. Jak ja uwielbiam Monę! Chciałabym być taka jak ona w prawdziwym życiu, haha Ta postać ma w sobie taką charyzmę, że nawet gdy pojawi się na chwilę to sceny z nią są zawsze ciekawe i pełne nerwowego wyczekiwania co jeszcze się wydarzy. Poza tym widać , że Monie naprawdę zależy na Hannie i mogłaby to zacząć w końcu doceniać. Mam nadzieję, że Mona jest po naszej stronie!
    8. Nie dziwię się, że Em tak zareagowała, no bo ta laska przekroczyła wszelkie granice, sama słysząc coś takiego miałabym ochotę przetrzepać jej porządnie skórę, jednak Emily jako nauczycielka nie powinna na nią aż tak krzyczeć, ale wiadomo, że emocje miały tutaj swoje do powiedzenia w końcu zarzuty o molestowanie to nie byle jaka sobie błahostka.
    9. W tej scenie podobało mi się starcie Caleba z Jenną, a cała reszta była śmiesznie przewidywalna (no tak po latach prześladowań przecież pierwsze co to wchodzę do ciemnego pomieszczenia, kiedy nikt mi nie odpowiada to idę sobie dalej aż nagle wow, szok! zostałam zamknięta po raz 147454 w klatce) aczkolwiek szkoda mi było Hanny do której powróciły wspomnienia z przebytego koszmaru.
    10. A ja dałabym głowę, że to jeden z rysunków Bethany XD no, ale to się okaże, ogólnie gra to całkiem spoko pomysł, chociaż do końca nie łapie jej zasad :v
    11. Nie lubię Paige praktycznie od zawsze i nic się nie zmieniło w tym kierunku. Fajnie, że wstawiła się za Emily, ale denerwuje mnie to, że ciągle no ciągle czepia się Alison, to się robi już nudne i wcale bym się nie zdziwiła gdyby się okazało , że działa w A teamie.
    12. Hanna mnie irytuje od początku tego sezonu. Najpierw rzuca się do Spencer o to, że rozpoczęła grę bez konsultowania z nimi (trochę zrozumienia) a teraz jeszcze cała czas się wydziera, kompletnie nie rozumiałam całej dramy z powodu tej sukienki, a jej stosunku do Mony to już wszystko napisałaś :D

    Odcinek oceniam obiektywnie 4/10 , nudził mnie dość, nie dał żadnych odpowiedzi no i coraz mniej czasu, a mnoży się pytań...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, jaki piękny i długi komentarz! Miło mi się czytało. Szczególnie, że obrałaś moją punktację, więc to tak jakby bezpośrednia wymiana uwag :D Zgadzam się z Tobą na stóweczkę :D
      I też liczę, że to będzie jeden z rysunków Bethany (starych), bo w sumie nie jestem pewna, czy chcę, żeby żyła. Aczkolwiek o ile pamiętam to Wren rysował podobnie jak Bethany, więc może on to nabazgrał :P
      I jeszcze raz dziękuję za komentarz :*

      Usuń
    2. Super komentarz, w bardzo wielu kwestiach się z Tobą zgadzam :)

      Usuń
    3. Co do 1- dziewczyny nie myslalyscie, ze to AD wysłało tego niby dziennikarza? Akurat kiedy Aria tam była? Żeby sprowokować ją do jakiejś reakcji?
      A 2. Czytałam, ze ma powstać serial bliźniaczy o PLL i dlatego wprowadzili postać Addison

      Usuń
    4. Anonimie wyżej, co do punktu 1 możesz mieć rację :P Pewnie tak.
      A co do 2 to wiem. Chodzi o The Perfectionist, ale nie sądzę, żeby dali tam Addison, bo tam występują laski o innych imionach i chyba nieco innych charakterach. Wiem, że niby można zmienić imiona, ale w pll trzymali się książki.

      Usuń
    5. Lily Red- a ja czytałam o całkiem nowym serialu, którego bohaterką miala by byc Addison. To własny wymysł Marlenki ten serial, a nie w oparciu o książkę. A czytałam to na stronie oficjalnej na fb PLL

      Usuń
    6. Ech, no oby tak nie było, bo jeśli Marlene ma kręcić Famous In Love i do tego The Perfectionist, to nie widzę miejsca dla spinoffa z Addison. Zresztą to odgrzewanie kotleta z wersją Alison 2.0.
      Nie chciałabym tego ;(

      Usuń
    7. Lily Red, ano bo tak było mi najłatwiej wyrazić swoją opinię :D Zapomniałam tylko dodać, że uwielbiaaam takie długie podsumowania odcinka i zawsze na nie wyczekuję!
      Pozdrawiam :*

      Usuń
    8. Alexia M, to super, że ktoś jeszcze lubi długie podsumowania :D Ja zawsze strzelam rozprawki, haha :D Miłego dzionka ;*

      Usuń
  5. Wedlug mnie odcinek słabszy niż 11, mniej akcji, troche się zawiodłam, że na jeden odcinek zagrała tylko jedna kłamczucha. Co do Hanny to ostatnio mnie bardzo denerwuje, zgadzam się z tobą jeśli o nią chodzi, ale z drugiej strony jednak troche mi jej szkoda bo bardzo obrywa od a.d. Co do Emily to podoba mi się jej zachowanie, wreszcie możemy ujrzeć ją w innej roli. Strasznie mnie nurtuje to o czym wspomniałaś czyli fakt, że Spencer i Emily praktycznie nie musiały nic robić by dostać ,,nagrodę". Jeśli chodzi o Arie i Ezre to mam już dość, odgrzewany kotlet, pewnie się pokłócą, a na koniec sezonu pogodzą i wezmą ślub. Jednym słowem nuudy. Holdenowi bym nie ufała. Ali mnie bardzo irytuje, ale nie będę się rozpisywać bo ty już o tym pisałaś :) Mona super, Jenna to suka, której nienawidze od 1 sezonu, a teraz zaczęła mnie jeszcze bardziej denerwować. Jestem ciekawa jak rozwinie się aspekt tego policjanta (Marco ?) ruch Spencer według mnie był ryzykowny, w przeciwieństwie do niektórych policjantów on jest inteligentny, więc może się nieco domyślić. Mam nadzieje, że w następnym odcinku dostaniemy odpowiedzi na nurtujące nas wszystkich pytania, bo w końcu to będzie 13 odc (i więcej akcji!!!) Jeszcze na koniec mam do Ciebie prośbę mogłabyś mi napisać kim jest Sydney?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie mam ten sam ból ;( Hanna mnie wkurza, ale też jej współczuję i dlatego uważam, że jedyną opcją jest, żeby pogadała z kimś szczerze, co tam się działo w tej stodole, gdzie ją torturowano.
      Właśnie to podejrzane, że AD wręcz wyświadcza przysługi Emily i Spencer. To, że Emily nakrzyczała na nastolatkę w to w sumie nic wielkiego. AD udzieliło jej zajeświetnej wskazówki, żeby zaakceptowała swój mrok. Jeśli temu zaprzeczać, wtedy dochodzi do głupot. Chyba, że AD najpierw zaczyna od łatwych rzeczy, a potem przejdzie do większych. Jednak coś czuję, że jak padnie na Hannę to od razu wywali jej z grubej rury, żeby zrobiła coś złego.
      Właśnie, właśnie... a Marco ponoć skrywa jakiś sekret. Obawiam się, że w końcu przypomną mu się słowa Spencer z baru ,,Zagrzebywałam zwłoki" i będzie problem ;( A gość jest fajny.

      Sydney Driscroll pracowała jako wolontariuszka w szkole dla niewidomych, gdzie poznała Jennę. Tam się zaprzyjaźniły. Sydney była w tej szkole tego dnia, gdy wpadła tam Alison z filmikami wideo i zaczęła szantażować Jennę. Po wyjściu Ali, Jenna była załamana i Sydney ją pocieszała. Wydaje mi się, że Sydney po prostu zrobiło się szkoda Jenny. Ale czemu dała się wciągnąć w ten plan to nie wiem, bo jak wiemy z promo 7x13, laska jest nadziana. Także pieniędzy jej nie brakowało. Możliwe, że Sydney odkryła w sobie mroczną stronę albo nudziło jej się zbytnio i studia ekonomiczne oraz języka francuskiego nie przynosiły jej satysfakcji. Stąd uznała, że lepiej podręczyć obce laski :D:P
      Prędzej o to chodzi, bo skoro jest hetero to nie zakochała się w Jennie.

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź, jestem mega ciekawa tego sekretu Marco i co AD wymyśli Hannie i Arii. Przekonamy się w najbliższym odcinku :)

      Usuń
  6. Dla mnie odcinek bez żadnych wrażeń :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dla mmnie również odcinek bez wrażeń. Tobie nie chciało się pisać tego posta,a ja nawet zapomniałam obejrzeć pll z napisami :D odcinek 3/10
    Jedyna dobra akcja z Moną i jestem 100% pewna ze ten dziennikarz wypuści jakiś ciekawy artykuł na temat podwójnych zaręczyn Ezry :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd wiesz, że nie chciało mi się pisać posta? Damn it, mówiłam ci i zapomniałam? Czy masz kamery i mnie podglądasz? Hahaha xD
      Ale to true story. Wczoraj byłam zombie. Spędziłam 4 godziny w przychodni, gdzie nakłuwano mnie i zaglądano w różne otwory. Już tak mi się potem nie chciało nic robić, że nawet nie pamiętam zbyt wiele z wczorajszego dnia :D
      Oooo jak ten dziennikarz wypuści jakiś kontrowersyjny artykuł, że Ezra np. bajerował dwie laski na raz, to będzie draka. W sumie, co by nie napisał, ale na korzyść Nicole (i rzekomej love) to Aria pojedzie mu z laczka :D

      Usuń
    2. mam ukryte moce :D nie no pisałaś chyba na czacie, że ci się nie chciało.

      No to do następnego odcinka czekajmy, może będzie lepszy :D

      Usuń
  8. Czy tylko ja uważam, że Paige to AD?

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dla mnie Mona to A.D, według mnie to ona ma największe zdolności i tak dużą wyobraźnię żeby stworzyć tą gre dla dziewczyn (no może po za Charlote). I z tym projektem tej sukienki który skradziono też wydaje mi się że to sprawka Mony, bo przecież Mona jest drugą osobą Hannie która interesuje się modą i ciuchami (przynajmniej ja mam takie wrażenie).
    Holden też jestjak dla mniepodejrzany. Noel ginie, Jenna znika a on się nagle pojawia. To nie może być przypadek tym bardziej że coś miał z nimi wspólnego kiedyś. Nie pamiętam dokładnie ale wydaje mi sie że Holden był na imprezie Noela i jakoś był powiązany z nimi. Źle coś zmyślam to poprawcie mnie ;P
    A Paige własnie zachowuje się normalnie. Jest opanowana i spokojna, jako jedyna zachowuje się rozsądnie z dziewczyn. Nie wścieka się gdy Alison na nią najezdza, nie rzuca się na tą nastolatke jak Emily i cały czas ją wspiera. Czym ona was irytuje? Tym że zachowuje się dojrzale z nich wszystkich jak do tej pory. Wiadomo było że Jenna się pojawi a jak się pojawi to zrobi to z hukiem, żeby przypadkiem ktoś nie zauważył jej powrotu. Nie mam pojęcia jaki ona ma motyw bo to że dziewczyny pozbawily ją wzroku wydaje się zbyt banalne i mało wiarygodne. Nie wierzę że dziewczyna prze tyle lat chowa uraze o to tym bardziej że sama robiła też gorsze rzeczy np zmuszała swojego brata przyrodniego by z nią sypiał. Zresztą to co AD robi dziewczynom jesto wiele gorsze niż to co one kiedys komukolwiek zrobiły. Więc licze na jakiś dobry motyw i powod dlaczego ten psychopata tak mści się na kłamczuchach a jak na razie nic nie wskazuje na to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda, co do Mony, ale wolałabym, żeby nie okazała się znó zdrajczynią. Wiesz, ja trzymam się wersji, że Charlotte żyje ;)
      Holden miał kiedyś na łapie pieczątkę ze słynnych imprez Erica Kahna. Gdy Emily została odurzona przez 'A' i zabrana nad grób wtedy Alison (choć naprawdę Bethany), to potem zabrała ją Jenna i gdzieś w trakcie talże Holden.
      Paige osobiście po prostu nie lubię jako tako. Z jakiegoś tam powodu. Ale nie jestem fanką Emison i od wrażeń z 7x11 podkreślam wręcz, że to, co mówi Paige jest samą prawdą. Szczególnie to o Alison.

      Usuń
  10. A JA UWAŻAM,ŻE...
    - Holden jest dla zmyłki :D Zawsze wstawiają taką postać, którą namiętnie podejrzewamy, a potem okazuje się,że patrzeliśmy w zupełnie innym kierunku :D
    - Mona nie jest A.D, po co znowu ją dawać jako tyrana, prześladowce? Mona już swoje zrobiła, wywołała tym kolejny łańcuch nieszczęść i grozy i wydaje mi się,że tyle. Jedyne co to ona jest na baczności,żeby ratować siebie i z tego co mi się wydaje również chce pomóc dziewczynom. Tak samo z Hanną, wydaje mi się,że chce być dla niej miła. Bardzo ważna była dla niej przyjaźń z Hanną więc chce jej pomóc. A to,że ta laska od sukienek ma coś wspólnego z całym tym zamieszaniem to może być specjalnie,żebyśmy myśleli źle o Monie
    - mam nadzieje,że koniec już z Addison, że zrobiła to co kazała jej Jenna (jeśli to prawda) i już jej nie pokażą. Jak bardzo nienawidzę Alison, ta młoda jako jej podróbka również nie jest przeze mnie lubiana :D I do tego nie sądzę,że nagle taki mały bachor będzie A.D, jak coś to może ją przekupił/ła jakimś tabletem czy coś,żeby pomagała A.D XD
    - Szkoda,ze Hannah jest taka wybuchowa, to pewnie dlatego,ze wszystkie te emocje, które towarzyszyły jej przy tych torturach nie wypłynęły na wierzch i ona je ciągle dusi w sobie. Dobrze,że były pokazana urywki tamtych scen - wiemy,że nie pominęli tego tematu i może coś w końcu więcej wyjdzie co tam się działo i Hanna się ogarnie
    - A te zadania jak na razie to sią śmiechu warte. Albo A.D faktycznie chce im pomóc nagle w życiu prywatnym i w poznaniu nowym siebie albo to był takie zadanka na rozgrzewke XD
    CAŁUJE I POZDRAWIAM KOKTAJL ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, przekupił ją tabletem wygrało xD Albo raczej dał jej trochę zioła i sziszę, czy inne bongo do zaciągania się :D Wygląda na taką, co próbowałaby trawki ;d
      Oby Hanna się ogarnęła, bo to moja fav postać :P Musi!
      Albo AD lubi Emily i Spencer, a bardzo nie znosi Hanny, Ali i Arii. Ale póki co, podołałabym takim zadaniom xD

      Usuń
  11. Kiedy będzie jakaś teoria ? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dzisiaj jak wrócę z pracy to popołudniu/wieczorkiem :P

      Usuń
  12. To ja się odwołam do podpunktów i może wniosę coś nowego, jakieś swoje spostrzeżenia. :D
    1. Od samego początku, jak tylko zobaczyłam tego dziennikarza i zaczął mówić o tych zaręczynach, coś mi nie stykło w głowie, trybiki miały chwilowy zgrzyt. Albo faktycznie nie odrobił lekcji i modlę się, żeby tak było, albo został podstawiony przed A.D, bo niby skąd randomowa hiena z brukowca miałaby t a k i e informacje? To A, od wszystkich sezonów, niezależnie, kim było, ma takie bomby w rękawie, że aż strach tykać. Możliwe, że został też podstawiony przez Marlene, żeby narobić szumu w związku Ezrii i żeby fani mieli małego rage'a. XD
    2. Dla mnie Addison to nieznośna, bezczelna dziewucha, Alison 2.0 i to w dodatku wrednie odgrzany kotlet. Alison, owszem, była zdzirą za przeproszeniem, ale Addison to jakiś żart. Bez polotu, jak dla mnie i była nie tyle nieźle denerwująca, ile momentami dość śmieszna, zwłaszcza zbliżenia na nią, jak ja nie mogłam z jej twarzy. I może została wykorzystana przez Jennę albo A.D, ale to - jak mówiłaś - dużo poniżej poziomu któregokolwiek z nich.
    3. Ja bardzo lubię Holdena, ale uważam, że nie mógł wrócić przez przypadek; z drugiej jednak strony, byłabym zawiedziona, gdyby był jakąś strasznie ważną postacią w tej całej gierce. No, niby był jakoś związany w przeszłości z tym całym bajzlem, ale nawet jak na PLL to byłaby przesada, gdyby jedna pieczątka przesądzała o byciu złem. Jak dla mnie Holden to ciekawy, sympatyczny facet i widać, że jest wspaniałym przyjacielem. JEDNAK pojechał po grzybki aż do wioski Amiszów, a to nie może być przypadek. Od razy w uszy rzucili mi się ci Amisze w scenie Sparii.
    4. Jak Jenna wkroczyła na ten komisariat, to w głowie zawył alarm, a jak zaczęła odstawiać tę szopkę, to mentalnie rzucałam w jej kierunku różne słowa na "s", "k" i inne takiej - na głos nie mogłam, co by sąsiedzi i mateczka pomyśleli. Tak czy tak, byłam i jestem szczerze oburzona tym, co ona tam odegrała. Zwłaszcza, że jak sama powiedziała, jedyna osoba, która mogłaby zaświadczyć o jej słowach, to nieboszczyk. W dodatku ów nieboszczyk stracił głowę (kto wie, czy nie dla niej xD!).
    5. W tej scenie Sparii zwróciłam uwagę na te grzybki do Amiszów; ale nie tylko - bo to ogólnie była cudowna scena. Tekst Spencer o jajach Jenny mnie powalił. I czekałam, aż dokończy swoje myśli, jakie to rzeczy dla niej zaczynają się wyjaśniać, bo jestem ciekawa. Byłam jak: "No, dalej, Spencer! Mówże, do cholery!".
    6. Moje wewnętrzne oburzenie zobrazował atak Mony na Jennę w tej scenie. A.D to pewnie kobieta, skoro podarowało naszej ciuciubabce kieckę projektu Hanny. Zresztą, w końcówce z 7x11 widać skrawek włosów w kadrze - nieumyślnie czy też umyślnie załapały się, kiedy A.D podawało Jennie papiery, tego nie wiemy, ale były to półdługie włosy w stylu Paige czy Jasona, może trochę dłuższe. WRACAJĄC - A.D to pewnie kobieta albo jakiś gej albo chłopak, który mógłby się tym interesować (co przeczy powyższemu spostrzeżeniu), i na myśl od razu przychodzi mi Lucas - bo Ali nazywała go hermafordytą, możliwe, że nie bez powodu.
    7. Mona i Hanna to mistrzostwo, zwłaszcza Mona - dzisiaj, po obejrzeniu tego odcinka, oświadczyłam swojemu przyjacielowi, że dla Mony mogłabym zostać bi, bo ta laska jest świetna. I boli mnie to, jak Han ją odtrąca. Owszem, Mona może być podejrzana, ale zdaje się, że swoje już odegrała. Scena z poprawianiem żakietu - perfekcja. Po prawdzie to Mona ratuje ostatnie dwa odcinki swoją charyzmą. No, i jeszcze Spencer jest moim fav słoneczkiem, ale to nie do tego punktu. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. [Musiałam wkleić drugą część komentarza w nowy komentarz, bo miał za dużo znaków, a h a]
      8. Emily przez wiele sezonów była dla mnie Dziewczyną Jednej Twarzy. I naprawdę podobało mi się, że tutaj pokazała cień emocji. Znaczy, racja - sprzeczanie się z gówniarą pokroju Addison to coś poniżej godności nauczycielki, ale też Emily zawsze była dość... no nie wiem, mniej skora do szaleństw i unoszenia. Serio, ta odsłona Em mi się podoba, wreszcie się stawia, próbuje coś zrobić.
      9. Właśnie zdziwiłam się przy tej scenie z szewcem. Do tej pory odnosiłam wrażenie, że A.D raczej sprawia dziewczynom przysługi - jak choćby list od Mary czy filmik dla Emily. Tak, jakby Spencer i Emily były faworytkami A.D czy też nie uważało ich za największe zło (dla Spencer możliwe, że to po prostu ktoś z rodziny, a nawet złoczyńcy mają uczucia, więc... no, wiadomo, może to rekompensata za postrzelenie, łatwe zadanie w postaci pójścia do Toby'ego). A Emily? Jajeczka Emily są prawdopodobnie w Alison - przynajmniej tak mi podpowiada intuicja oraz to, co Marlene tak uwielbia, czyli swego rodzaju patologię. Niby straszne, a jednak nie - bo te jajeczka mogą zbliżyć Ali i Emily. A.D szykuje im związek? To mi wygląda na pomoc.
      Z tego, co wiadomo ze spoilerów, Aria ma ześwirować lekko, a Hanna będzie kroiła czyjeś ciałko. Czemu A.D jedzie na pełnym gazie po nich dwóch? Zwłaszcza po Hannie? Bądź co bądź, zwabił ją do klatki i trochę uszkodził. Ale ten szewc może być mega ważny, bo nazwa odcinka mówi sama za siebie "These Boots Were Made For Stalking".
      10. Dla mnie to też wygląda jak rysunek Bethany. Lub Wrena. Co nasuwa mi rozliczne teorie o Wrenie jako Charlesie lub jako pomocniku Melissy, która ukrywa się za maską A.D; teorie o tym, że Bethany była kimś o wiele ważniejszym, na pewno kimś kluczowym w całej sprawie. Czas pokaże.
      11. U mnie Paige zyskała nieco szacunku w tym odcinku, za to, że wstawiła się za Em. W sumie jest dla mnie postacią neutralną; ni mnie ona ziębi, ni grzeje. Byłabym zawiedziona, gdyby okazała się A.D, chociaż jest tyle teorii, że mogłaby nim być; a i też wiadomo, że zamiast Toby'ego do A Teamu Mony brano pod uwagę też Caleba i... Paige.
      12. Hanna się bardzo zmieniła po tamtym porwaniu. Mam nadzieję, że powie coś Calebowi w najbliższym czasie; o tym, co w niej siedzi i jej ulży. Przez swoje huśtawki nastrojów i naskakiwanie na wszystkich robi się dość nieznośna, a to moja ulubiona postać, zaraz po Spencer.
      Ah, i jeszcze mnie tak nurtuje jedna sprawa... Podali numer pokoju Nicole, zanim Holden przerwał to Arii... O ile pamięć mnie nie myli, było to 317. PLL lubi rzucać widzowi w twarz zawoalowane podpowiedzi, więc pewnie jak znajdę czas to obejrzę 3x17 od deski do deski, chociaż nie wiem, do czego miałoby się tam znaleźć odwołanie. Tak mi to tylko przyszło na myśl po obejrzeniu XD Może ten nic nieznaczący numer to w rzeczywistości wskazówka, której nikt się nie doszukał. XDDD

      Usuń
    2. Odpiszę Ci po powrocie z pracy i też obejrzę sobie 3x17 :D:*

      Usuń