czwartek, 6 sierpnia 2015

Wrażenia z 6x09.

Witajcie! Jesteście tak samo wkurzeni jak ja po ostatnim odcinku? (Wiedziałam, że tak będzie, no aleee…). Po przeczytaniu moich wrażeń z 6x09 macie szansę wyżyć się w komentarzach.

NAJLEPSZA SCENA: 
Oh my god look at this face, you look like my brother charles.

SŁOWO KLUCZOWE:
Bal. Bajeczny, przepiękny!

NAJLEPSZE POSTACIE: 
Wszystkie mamy, czyli Veronica, Ella, Pam oraz Ashley - genialne! Według mnie podbiły cały odcinek, a ich rozmowy były ciekawe. Co prawda, pewnie tylko ja stałabym przy drzwiach (pomyślałam o tym, gdy Pam schodziła po schodach), no ale wybaczam, w końcu nasze mamy nie były zbyt trzeźwe.


NAJLEPSZA SCENA PARY: 
Spoby. Najsłodszy wątek w tym odcinku. Chociaż Toby był dla mnie jakiś… dziwny.

NAJNUDNIEJSZY WĄTEK: 
Z bólem przyznaję, że Ezria. O jaa, albo niech będą razem, albo niech Ezra spada, bo męczy mnie to gadanie.

OSOBA, KTÓREJ MI BYŁO ŻAL: 
Jeśli mam już wybierać, to Veronica. To musi być okropne, gdy jakaś kobieta chce ci odebrać mężczyznę, a on jeszcze dobrowolnie się oddaje…

NAJMROCZNIEJSZA SCENA: 
RC w masce - to znaczy nie wiemy, czy to była RC, no ale skoro już jest czerwony płaszcz, który obserwuje Alison, to odpowiedź jest jedna. (Chociaż może to Mona, widzieliście jej ubranie na balu?).

SCENA, KTÓRA MNIE ZASKOCZYŁA: 
Clark jako tajny agent, nie spodziewałam się, że ten chudzielec będzie policjantem, a to trochę jak w faking it. Czekałam tylko na rozpaczliwy krzyk Arii „ale ja się w nim zakochałam!”.

NAJŚMIESZNIEJSZA SCENA: 
Mamy Kłamczuch! Według mnie sceny z ich udziałem były jednymi z najlepszych w całym odcinku, momentami parskałam śmiechem.

BŁĄD:
Zwrócono Arii uwagę, by wyszła z balu wraz z resztą Kłamczuch dobrowolnie. Ale spędziły tam jeszcze jakąś godzinę i wszyscy mieli to gdzieś.

PYTANIA: 
Pokażecie nam w końcu Charlesa?
Gdzie jest Kenneth?
Jakie pytania do Kennetha miał Rhys?
Czy to Rhys zamknął mamy Kłamczuch w piwnicy?
O CO CHODZI?

Okay, teraz możecie się wyżywać. Last chance. 
Buziaki!

10 komentarzy:

  1. Wg mnie odcinek byl swietny . Nie rozumiem co cie wkurzylo . To bylo wiadome od poczatku ze dowiemy sie kim jest Charles w 10 odc .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo jest 9 odcinek, a my dalej nic nie wiemy. Liczyłam, że chociaż trochę nam wyjaśnią przed finałem, żeby nie robić jakiejś papki z 10ego odcinka. I wkurzyło mnie to, że już mieli pokazać Charlesa, a tu koniec odcinka. Tak blisko, a jednak tak daleko:|

      Usuń
  2. Okej, może się czepiam, ale co mnie zastanawia co do ostatniego odcinka to to, że przez cały bal wszyscy trzymali się razem, po czym nagle, kiedy Charles porwał Ali, a wszyscy jej szukali i Toby pytał Spence gdzie wszyscy to wspomniała o Hannie, Calebie i Arii, a Ezra to co wyparował? Może coś przegapiłam, ale po prostu mnie to zastanawia... ~G

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. własnie też zwróciłam na tą uwage , dla mnie Ezra będzie podejrzany dopóki nie zobacze twarzy A

      Usuń
  3. Dla mnie odcinek genialny, jeden z moich ulubionych ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Clark spotkał się z Rhysem. Clark jest policjantem/tajniakiem, kimś takim. Może Rhys także ma coś związane z policją? I dlatego tak po prostu sobie wszedł? W końcu Veronica się wydzierała a policjanci wiedzieli, że nie ma tam żadnej kobiety i sobie tak po prostu wszedł i na szybko wymyślił to z pytaniami do Kennetha. ??

    OdpowiedzUsuń
  5. Toby już nie jest policjantem i zachowuje się normalnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pomyślałam, to pewnie dlatego wydał mi się taki dziwny :D

      Usuń
  6. Jak dla mnie na prawdę dobry odcinek, przez niego chcę jeszcze bardziej finał.

    OdpowiedzUsuń
  7. Według mnie ten odcinek jest jednym z lepszych. ♥

    OdpowiedzUsuń