środa, 29 marca 2017

Shay w wywiadzie dla Hello

Niedawno, Shay udzieliła wywiadu dla "Hello", w którym opowiedziała nieco o pielęgnacji urody i o tym, jak bardzo lubi eksperymentować z makijażem/stylem.




Małe ogłoszenie:
Nie mam nic przeciwko cytowaniu moich tłumaczeń na kontach informacyjnych PLL, proszę jednak o podawanie autora i nie przywłaszczanie sobie zasług!!! 
Prosiłam raz, ale drugi nie będę. Wiem, że moje teksty są używane i wiem, że ta osoba także wie, iż właśnie o niej mówię. Robię screeny z dowodami, żeby potem móc porównać. Do tej pory milczałam, ponieważ myślałam, że dogadałyśmy się po ostatnim "przywłaszczeniu/wzorowaniu", ale mam tego dość. Przy cytowaniu, dodawaj przypis do źródła!!! Albo proszę tłumaczyć samemu i nie będzie problemu. Naprawdę czasami trudzę się przy tłumaczeniach, ślęczę nad słownikiem przy nieznanych słówkach i przykro mi, że ktoś kopiuje mój tekst i podaje się za autora.
Ostrzegam, że jeśli to się powtórzy... otworzy się piekło!



WYWIAD Z SHAY

H!: Wydaje się, że wyznajesz zabawową i eksperymentalną mantrę, jeśli chodzi o urodę?
Makijaż powinien dawać radość i nie być brany zbyt poważnie. Powinien być stosowany, żeby podkreślić naturalne walory, ale także po to żeby bawić się i eksperymentować nim. W tym wszystkim chodzi o odgrywanie roli. Właśnie dlatego byłam tak bardzo podekscytowana współpracą ze Smashbox, ponieważ z tego oni słyną. Są bardzo kreatywni. Teraz sama jestem częścią tej marki, reklamując te niesamowite palety cieni do powiek. Uwielbiam to, że dzięki nim można stworzyć siedem różnych osobowości. Była to dla mnie bułka z masłem, ponieważ właśnie w tym celu używam makijażu.

H!: Od zawsze uwielbiałaś eksperymentowanie z urodą?
Dorastając, obserwowałam jak moja mama szykuje się do wyjścia, poprzez nałożenie czerwonej szminki albo cieni do powiek - to były lata osiemdziesiąte, więc szła z tym na całość [Śmiech]. Aczkolwiek, zawsze to jakaś przyjemność obserwować, jak zmienił się jej wizerunek.
Później zabrałam się za modeling i aktorstwo, więc rozpoczęłam współpracę z niesamowitymi artystami, którzy potrafili całkowicie odmienić moje oblicze. Właśnie wtedy zafascynował mnie proces metamorfozy.


H!: Nauczyłaś się paru trików pielęgnacyjnych na planie?
Nawodnienie to klucz do wszystkiego. Aplikowanie makijażu wysusza cerę, a łuszcząca się skóra nigdy nie wygląda dobrze! Nauczenie się, jak używać bazy utrwalającej pod makijaż i sprayu utrwalającego odmieniło moje życie. Szczególnie w te dni, gdy nagrywałam długimi godzinami i potrzebowałam makijażu do samego ostatka. Naprawdę trzeba dbać o siebie od zewnątrz. Gdy nie wyśpisz się porządnie albo nie wypijesz odpowiedniej ilości wody, widać to po skórze. I nieważne, jakiego makijażu wtedy użyjesz, ponieważ nie osiądzie on gładko. Ponadto, lubię urządzać sobie domowe SPA, żeby przygotować skórę przed imprezą. Robię sobie maseczkę nawilżającą, a co więcej nakładam pod nią pielęgnujące żelowe płatki pod oczy dla podwójnego działania.


H!: Czy mogłabyś zdradzić, jak to jest szykować się na wielką galę?
Szczerze mówiąc, tak bardzo przyjaźnię się ze swoją grupą wizażową i uwielbiam tworzyć nowe looki, że jest to sama przyjemność! Muzyka jest dla mnie ważna, ponieważ wysyła te wibracje, które pozwalają wczuć się w klimat. Uruchamiam Spotify, wybieram odpowiedni nastrój i zawsze daję się zaskoczyć. Najwyraźniej, najbardziej leżą mi klimaty hip-hopu lat dziewięćdziesiątych, więc słuchamy wielu piosenek Mase'a albo starego Ja Rule.



H!: Poza muzyką, co jeszcze cię inspiruje?
Uwielbiam podróżować i naprawdę chciałabym odwiedzić Tokio. Stylówki są tam niesamowite! Co osoba, to jakieś indywiduum. Jestem przekonana, że wszyscy pokochaliby te palety cieni! Uwielbiam podróżować do miejsc, w których jeszcze nie byłam i zapoznawać się z nową kulturą.

H!: Jakie masz plany na przyszłość?
Jest wiele rzeczy, które chcę zrobić. Niedawno zaktualizowałam swoją "Tablicę Celów" rzeczami, których chcę dokonać zawodowo i prywatnie. Jestem marzycielką i wierzę, że człowiek sam kreuje swój los, a pozytywne nastawienie prowadzi do sukcesu.


Przykłady "Tokio Style":





Oto artyści, których słucha Shay:



***
Hip-hop to totalnie nie mój styl, ale przynajmniej w końcu dowiedziałam się, czemu na mojego znajomego mówią "Holla Holla" :D

LILY RED

7 komentarzy:

  1. Nie daj się, niech sami tłumacza. Często tłumacze różne rzeczy (mieszkam za granicą) więc wiem jakie to ciężkie, tylko ktoś kto nigdy tego nie robił potrafi od tak skopiować czyjeś dzieło.

    Co do Shay to ciekawy wywiad, w sumie chyba nawet bym chciała żeby zajęła się modelingiem, wizażem itd niż aktorstwem, widać że to coś co ja pasjonuje i dobrze jej w tym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda się załatwić sprawę pokojowo i ostrzeżenie powie wszystko, co powinno ;) Dziękuję za zrozumienie ;*
      Najgorzej, gdy przetłumaczy się naprawdę podstępny/trudny tekst, a ktoś go skopiuje i jeszcze wlepi swój znak wodny, podając się za autora. Paskudne zachowanie.

      Zgadzam się, bo sama lubię wskazówki Shay, co do urody. Mam problemy z suchą skórą, dlatego pomyślę nad takimi maseczkami i płatkami pod oczy, jak ona :D Może coś zdziała.
      A niedługo wypuszczą zwiastun horroru "Cadaver" z Shay w roli głównej ;)

      Usuń
  2. Kto od ciebie kopiuje? Zaraz zrobię porządek z tą osobą! xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę wytykać palcami publicznie, bo chodziło mi tylko o to, żeby dać tej osobie czerwone światło na refleksję :) Ale w razie czego mam zrobione screeny "zapożyczeń" i ostatecznie może dojść do konfrontacji :)
      Ale dziękuję za ten bojowy nastrój! Dołączyłaś/dołączyłeś do "LR-Army"? :D

      Usuń
  3. Mi się wydaje że Shay trochę pomyliła się z wyborem swojego zawodu. Tak naprawdę jest znana tylko z roli Emily w PLL choć i tak sporo osób twierdzi że jej aktorstwo jest na niskim poziomie. Ja ją bardziej widzę jako modelke lub wizażystke bo widać że to lubi i wychodzi jej to. Zauważcie że większość wywiadów z nią jest o pielęgnacji jej włosów, skóry czy o ciuchach. No albo o tym co wydarzy się w życiu Emily choć mam wrażenie że też za dużo o serial ją nie pytają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Zwykle w wywiadach pytają ją o stylówki albo makijaż. I w tym się sprawdza, bo robi fajne filmiki np. ze stylówkami na lato albo zimę. (Może zbyt drogimi, ale co tam). Według mnie, Shay nie zagrzeje zbyt długo miejsca w aktorstwie po PLL. Chyba, że Marlenka da spin-off Emison. Tak to pewnie Shay skupi się na reality show, celebryctwie, swoim kanale YT i odcinaniu kuponów od sławy.
      Fani Shay są tacy trochę odrealnieni. Uważają, że jest świetną aktorką, a przecież to nieprawda i widać to gołym okiem. Bawiło mnie, jak ludzie pisali komentarze do parodii "Pięknej i Bestii", że jest lepsza od oryginału i nie muszą iść już do kina, bo to wcale nie było takie dobre :o
      I choć nie cenię jej jako aktorki, to chętnie będę czasem zerkać na jej kanał, żeby zobaczyć wskazówki dotyczące mody, pielęgnacji itp :)

      Usuń
  4. W KOŃCU! Trzeba zrobić porządek z tym całym kopiowaniem, jakby nie patrzeć to kradzież. Bardzo dobrze,że się odezwałaś, skoro nie podziałało wcześniej to może w końcu teraz, ta osoba będzie się wstydzić :) / koktajl

    OdpowiedzUsuń