wtorek, 14 marca 2017

Lucy Hale dla InStyle

Lucy Hale wzięła udział w sesji dla InStyle, gdzie prezentowała buty na platformie Marca Jacobsa.
Alternatywna nazwa tegoż obuwia: ,,Dajcie mi cały wiek na trening, a może się nie zabiję"

W rozwinięciu parę krótkich wypowiedzi Lucy i sesja zdjęciowa.


JEDYNE KWESTIE LUCY Z TEJ SESJI:

- Mój styl stale ewoluuje.

- Celuję w to, żeby zawsze wyglądać jak Olsenka - zaśmiała się. - Zwykle stawiałam na bezpieczne stylizacje, ale już nie jestem taka. Chcę robić coś innego, bardziej śmiałego.

Lucy powiedziała, że jej prywatny styl jest spokojniejszy od granej przez nią Arii. Aczkolwiek mają coś wspólnego:
- Zawsze szanowałam to, że wie dokładnie, kim jest.

Lojalni fani PLL mogą mieć pewność, że finał serii będzie satysfakcjonujący - ślub, ciąża i oczywiście odpowiedź na pytanie "Kim jest AD?". Jednakże z trwającymi projektami (filmy, serial), Hale wyczekuje także tego, co przyniesie jej los:
- Może zaskoczę nawet samą siebie z tym, co zrobię kolejno.



1. Dior: sukienka, bielizna, kolczyki - link
2. Zadie & Voltaire: kurtka, kapelusz, chusta; link
3. Swarovski: naszyjnik - link
4. Marc Jacobs: buty - link


1. Marc Jacobs: bluza, szorty - link
2. Vince: sweter - link
3. Roxanne Assoulin: czoker - link


1. Marc Jacobs: mini sukienka i buty - link
2. Rebecca Taylor: kurtka - link
3. Dior: kolczyki - link
4. Pandora Jewelry: pierścionki - link
5. American Apparel: skarpetki - link


1. Coach 1941: kurtka, bluza, szorty, bandana, pasek - link
2. Zadie & Voltaire: kapelusz - link
3. Dior: kolczyki - link


1. Marc Jacobs: buty - link


1. Miu Miu: top i szorty - link
2. Dior: kolczyki - link
3. Coach 1941: czoker $125 - link
4. Gabriel & Co: bransoletki - link
5. Marc Jacobs: naszyjnik (noszony jako bransoletka) i buty - link
6. Roxanne Assoulin: bransoletka - link
7. Venessa Arizaga: bransoletka - link


1. Prada: kurtka - link
2. Hilfiger Collection: szorty - link

***
Wow, sam towar z najwyżej półki.
Sesja może nie jest powalająca, ale na niektórych fotkach Lucy wyszła świetnie.

Co do butów... dajcie spokój. Na wybiegu jeszcze może zrobi się w nich dwie rundki, ale tak na co dzień? Znając życie, od razu noga byłaby w gipsie :D
To tzw. buty wypie*dolki, bo albo komuś nimi wyp***** albo sama się wyp*****.
xoxo
LR

3 komentarze:

  1. No buty nie złe, jak się nie ma nóg do szyi to można mieć buty do szyi :D osobiście takie buty podobają mi się tylko do sesji, albo na jakieś naprawdę wielkie wyjścia, nie widzę np żeby do sklepu w nich iść, bo się ziemniaki zgubi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do sesji, jak najbardziej :D Na wielkie wyjścia? Mogłoby i tak być ciężko :D Haha, jak nic pogubiłoby się ziemniaczki na obiad. I potem partner zawiedziony, że nie będzie puree do kotleta xD

      Usuń
  2. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń