środa, 14 stycznia 2015

Wrażenia z 5x15

Hej! Jak co tydzień jestem świeżo po obejrzeniu nowego odcinka i od razu zabieram się za pisanie posta w wrażeniami. Zapraszam do rozwinięcia ;)


 ''FRESH MEAT''

Ten odcinek wydał mi się nudniejszy od poprzedniego.
Jednak postaram się wypisać  najważniejsze fakty:

1.Najstraszniejszy moment: Hanna działająca na własną rękę, która szukała Hoolbrooka na jakimś odludziu... Całe to zdarzenie budziło we mnie taki dreszczyk emocji. Na dodatek ta scena z pluszakiem i tymi wnętrzościami... ohyda! ( no i mamy tytułowe Fresh Meat )


 2.Najsmutniejsza scena: kłótnia Spencer i Tobyego. Żal mi się zrobiło tych dwojga. Obydwoje chcieli dobrze, a powstała z tego kłótnia...




3.Najbardziej niebezpieczny fragment: Caleb zamknięty w miejscu gdzie można regulować temperaturę. Biedak prawie by się ugotował i już by było po nim... 

4.Nowi ludzie

 
 Talia - nowa kucharka w The Brew
wydaje się być spoko kobietą. Kto wie, może ta nowa postać namiesza w związku z Paige? Mam taką cichą nadzieję, ponieważ historia Emily była by o wiele ciekawsza wtedy ;)

Johny
Ten chłopak to moim zdaniem blond Caleb!
Trochę mi go przypomina; styl ubierania, fryzura, broda i głos! ;) Mam nadzieję, że jego rola w pll się rozwinie!







5.Najbardziej zaskakujący moment: Pocałunek Jasona z Ashley! Omg, ta dwójka razem?
Jak zobaczyłam tą scenę to zrobiłam taką minę :


Z niedowierzaniem przewijałam ten moment ze 3 razy. Jason z kobietą o ładnych 20 lat starszą? :D

6.Słowo kluczowe tego odcinka to: NÓŻ


7.Najzabawniejsza scena: Emily w kuchni. Ta dziewczyna otrzymuje ode mnie medal za najzabawniejszą kucharkę w Rosewood ;) A jej pierogi bym na pewno zjadła ;P




8.Najnudniejszy wątek w odcinku: moim zdaniem to sprawa collegu Arii. Jest to chyba sprawa mało wnosząca do całego serialu, uważam ją za niepotrzebną i nudną.



9.Scena, która mnie zawiodła: Wizyta Hanny w więzieniu. Myślałam, że Hanna okaże trochę serca, zrozumienia, a ona chciała się tylko dowiedzieć o Hoolbroku. Jeśli chodzi o Alison to uwierzyłam w jej słowa o rzekomym spotkaniu z Cyrusem.






Jakbym miała ocenić odcinek 5x16 w skali od 1-10 to oceniłabym go na 7.


Poprzedni  5x15 oceniłabym na 8 punktów.


A jak Wam się podobał odcinek? Ile punktów byście mu dali?


xoxo
Stalia

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. ostatnio były koło 16, więc zgaduję, że między 16-21 na pewno będą od dreamteam

      Usuń
  2. 1.Najstraszniejszy moment
    2.Najsmutniejsza scena
    3.Najbardziej niebezpieczny fragment
    4.Nowi ludzie
    5.Najbardziej zaskakujący moment
    6.Słowo kluczowe tego odcinka to:
    7.Najzabawniejsza scena:
    8.Najnudniejszy wątek w odcinku:
    9.Scena, która mnie zawiodła:
    to dla ludzi, którzy chcieliby odpowiedzieć na pytania :)
    A teraz ja ^^
    1.Najstraszniejszy moment - bez wątpienia to, gdy Hanna pojechała szukać Holbrooka. Pluszak, z którego wylatują wnętrzności i mężczyzna niczym z psychiatryka, to zdecysdowanie klimaty, które powinny pojawiać się w PLL częściej
    2.Najsmutniejsza scena - Kłótnia Spoby
    3.Najbardziej niebezpieczny fragment - tutaj mam dwie - nocna wyprawa Spence i Caleb'a po nóż oraz zamknięcie Caleba w piecu
    4.Nowi ludzie - Jonny wydaje się być całkiem w porządku i mógłby być chłopakiem, którejś z Kłamczuch, ale Talii za to nie mogłam przetrawić.
    5.Najbardziej zaskakujący moment - pocałunek Jasona i Ashley! Lubię obydwie postacie, jednak no cóż niezbyt do siebie pasują...
    6.Słowo kluczowe tego odcinka to:college i nóż
    7.Najzabawniejsza scena: mina Ezry, gdy wchodzi do kuchni, a tam ze ściany spływa krem xdd
    8.Najnudniejszy wątek w odcinku: Aria i jej college
    9.Scena, która mnie zawiodła: chyba najbardziej zawiodło mnie zakończenie, scena Ashley x Jason (liczyłam na więcej ^^)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny super blog :) Fajnie ze cały czas jest coś nowego:)

    OdpowiedzUsuń