Cześć.
Ostatnio większość rzeczy kręci się wokół śmierci Mony. I słusznie, to dość istotna sprawa, bo jak wiadomo, dalej nie odnaleziono jej ciała. Mnie jednak zastanawia coś zupełnie innego. Zapraszam do rozwinięcia.
W ostatnim odcinku 5A Mona zdobyła dowody na to, że Alison jest A. ale scenarzyści nie byliby sobą, gdyby te dowody z taką łatwością przedostały się na światło dzienne. Jak pamiętamy, odcinek zakończył się śmiercią panny Vanderwaal.
W świątecznym epizodzie Hanna dostała list z ujawnionymi kryjówkami Ali. Jednak jedyne co znalazła i co wniosło coś do sprawy, był list Bethany do Alison.
To takie małe przypomnienie, przez które chcę przejść do meritum sprawy.
Otóż moje pytanie brzmi: Jakie dowody znalazła Mona, które dały jej stuprocentową pewność, że Ali to Big A?
W pierwszym odcinku 5B młoda DiLaurentis wylądowała w więzieniu, jednak na samym końcu powiedziała, że dziewczyny pożałują tego, że jej nie puściły, i A. teraz uderzy w nie. Nie wiedzieć czemu, tym razem uwierzyłam najbardziej zakłamanej osobie w tym serialu. Poza tym.. czy nie za proste byłoby to, gdyby Ali faktycznie była A? Nie, to zdecydowanie odpada, nie na taki koniec przygotowują nas scenarzyści. Idąc tym tropem.. wszystkie dowody które zebrała Mona szlag trafił. Wszystkie dowody które znalazła, mogły zostać podłożone przez A. Mimo tego, że Alison jest zakłamaną manipulantką, jest też ofiarą. Komuś jednak bardzo musiało zależeć, żeby nikt nie znalazł dowodów na "winę" Ali. Faktem jest, że to ona mogła kogoś nasłać na Monę. Mam wrażenie, że zabiła ją Cece, a wszystko przez to, z jaką pewnością w świątecznym odcinku powiedziała, że Mona nie może już jej zagrażać, i że dobrze o tym wie. W jednym ze spoilerów było to, że są dwa A-teamy. Jeden zły, drugi dobry. Co jeśli śmierć Mony była mistyfikacją? Ciała jak nie było tak nie ma, a kolejny spoiler głosi, że Hanna dowie się, kto zabił Monę. wszystko kręci się wokół mordercy Mony, ale co z ciałem? Przez dwa lata Ali była zaginiona, a pogrzeb odbył się dopiero wtedy, gdy znaleźli ciało, na dobrą sprawę nawet nie sprawdzili tego dobrze, bo jak się okazało, Ali żyje i ma się dobrze. Mona nie była głupia, może to część jej planu? Tak nawiasem mówiąc, odbiegłam od początkowego tematu, bo pisząc to wszystko wpadłam właśnie na całą resztę, musicie wybaczyć te skoki, mam tylko nadzieję, że napisałam to w miarę jasno, i wszystko dla wszystkich jest zrozumiałe.
W pierwszym odcinku 5B młoda DiLaurentis wylądowała w więzieniu, jednak na samym końcu powiedziała, że dziewczyny pożałują tego, że jej nie puściły, i A. teraz uderzy w nie. Nie wiedzieć czemu, tym razem uwierzyłam najbardziej zakłamanej osobie w tym serialu. Poza tym.. czy nie za proste byłoby to, gdyby Ali faktycznie była A? Nie, to zdecydowanie odpada, nie na taki koniec przygotowują nas scenarzyści. Idąc tym tropem.. wszystkie dowody które zebrała Mona szlag trafił. Wszystkie dowody które znalazła, mogły zostać podłożone przez A. Mimo tego, że Alison jest zakłamaną manipulantką, jest też ofiarą. Komuś jednak bardzo musiało zależeć, żeby nikt nie znalazł dowodów na "winę" Ali. Faktem jest, że to ona mogła kogoś nasłać na Monę. Mam wrażenie, że zabiła ją Cece, a wszystko przez to, z jaką pewnością w świątecznym odcinku powiedziała, że Mona nie może już jej zagrażać, i że dobrze o tym wie. W jednym ze spoilerów było to, że są dwa A-teamy. Jeden zły, drugi dobry. Co jeśli śmierć Mony była mistyfikacją? Ciała jak nie było tak nie ma, a kolejny spoiler głosi, że Hanna dowie się, kto zabił Monę. wszystko kręci się wokół mordercy Mony, ale co z ciałem? Przez dwa lata Ali była zaginiona, a pogrzeb odbył się dopiero wtedy, gdy znaleźli ciało, na dobrą sprawę nawet nie sprawdzili tego dobrze, bo jak się okazało, Ali żyje i ma się dobrze. Mona nie była głupia, może to część jej planu? Tak nawiasem mówiąc, odbiegłam od początkowego tematu, bo pisząc to wszystko wpadłam właśnie na całą resztę, musicie wybaczyć te skoki, mam tylko nadzieję, że napisałam to w miarę jasno, i wszystko dla wszystkich jest zrozumiałe.
xoxo Miss Aria.
przyznam, że ja się już gubię w tym serial, ale nie wiem, czy wy zwróciliście na to uwagę, ale od kiedy Ali żyję jej styl ubierania znacznie się zmienił, tak jakby nie była sobą co potwierdzałoby teorie o bliźniaczkach, której ja osobiście nie chcę. Ale możliwe tez jest, że Marlene podrzuca nam fałszywe dowody, by nas oszukać, ale idąc tym tropem, skoro wiemy, że czasami słowa Marlene nie są prawdą i nie możemy wierzyć we wszystko co pisze, może ona właśnie pomyślała, że skoro wszyscy myślą, że tak nie będzie to tak właśnie będzie.
OdpowiedzUsuń+ Oglądając od początku serial dostrzegłam, ze i Caleb i Toby i Ezra mieli swoje momenty jako czarne charaktery, ale Paige nie, może to z jej wyjazdem, może teraz nadeszła kolej na nią.
a wiesz, że nie zwróciłam uwagi na ten styl ubierania Ali? muszę się przyjrzeć, bo to ciekawe spostrzeżenie :o dziękuję Ci za nie <3
OdpowiedzUsuńa tak na temat Paige, to też o tym myślałam, czytałam też teorię, że może to ona zabiła Monę, ale w to akurat bardzo wątpię, aczkolwiek A. może mieć na nią jakiegoś haka, bo rzeczywiście dziwnie szybko chciała się zmyć..