Hej! Jak co tydzień w środę przychodzę do Was z wrażeniami z najnowszego odcinka. Kto nie widział odcinka niech nie zagląda, ponieważ sobie mocno zaspoileruje.
Zapraszam do rozwinięcia! ;)
NAJLEPSZA POSTAĆ:
Mona - dzięki niej dziewczyny uciekły z "domu lalek". Gdyby nie ona i jej pomysłowość, dalej by siedziały w zamknięciu...
SŁOWO KLUCZOWE:
Charles ( nie będę chyba pisała dlaczego, bo to przecież wiadome)
NAJLEPSZA SCENA:
Odkrycie kim tak naprawdę jest Charles
NAJBARDZIEJ SZOKUJĄCY MOMENT:
Gdy Hanna odkryła, że Charles jest mężczyzną, a udaje kobietę (fragment gdy ubrał się w żółtą tunikę)
PYTANIA:
- Dlaczego Mona wiedziała o wszystkim, ale nikomu nic nie mówiła?
- Jak wiadomość o transwestycie wpłynie na życie dziewczyn?
Podsumowanie:
Odcinek był zupełnie inny od pozostałych. Nie spodziewałam się takiego obiegu sprawy. Epizod był zarazem śmieszny, jak i straszny. Bardzo się cieszę, że dowiedzieliśmy się o Charlesie.
Ocena: 9/10
A jak Wam podobał się odcinek?
PRIMA APRILIS ! :D
Wiem, pewnie żadna osoba się nie dała nabrać.
Mam nadzieję, że nie potraktujecie tego posta jakoś negatywnie ;)
xoxo
Stalia
Ja dałam haha! :D
OdpowiedzUsuńZobaczyłam 6 i od razu musiałam przeczytać o co chodzi z 6 sezonem i czy już jest, mimo tego,że nie jestem na bieżąco! :D
Ja też, hahaha ;)) / I
OdpowiedzUsuńA ja zapomniałam że jest prima i z początku sobie myśle - Co jest przecież nie ma jeszcze 6 sezonu?
OdpowiedzUsuńnabrałam się :D
:D a jednak :D
OdpowiedzUsuń