piątek, 24 kwietnia 2015

Analiza odcinka 3x02

Witajcie! Dzisiaj czas na analizę drugiego odcinka trzeciego sezonu. Zapraszam do rozwinięcia :)



Opis odcinka: Odcinek zaczyna się lekcją prowadzoną przez mamę Arii, na której Emily znajduje w swojej torebce naszyjnik z nabitymi zębami i wiadomością "Martwe dziewczyny się nie uśmiechają". Aria mówi, że trzeba iść z tym na policję, bo jest to dość duży dowód, ale Spencer się nie zgadza. W końcu naszyjnik wpada do toalety i woda zostaje spuszczona. Dziewczyny podejrzewają, że Jenna i Lucas ze sobą pracują. Meredith pojawia się w Rosewood Day i mówi, że stara się o posadę nauczyciela.

Spencer ponownie odwiedza Garreta i stara się wyciągnąć od niego prawdę. On mówi, że ktoś kogo ona dobrze zna, nieźle robi ją w konia. Wspomina też o tym, że akta medyczne nie kłamią, a ludzie owszem. Spencer podejrzewa, że chodzi o Jennę. Mama Spencer dowiaduje się o wizytach córki w więzieniu i zabrania jej tam chodzić. Toby w czasie spotkania ze Spencer pokazuje jej krople do oczu, które lekarz wypisał Jennie zeszłej wiosny po operacji. Dochodzą do wniosku, że skoro Jenna ciągle ponawia receptę to musi widzieć. Spencer mimo zakazu mamy idzie odwiedzić Garreta. Tam dowiaduje się, że jest ona jego prawniczką. Garret mówi jej, że już nie wyjawi prawdy.

Hanna odwiedza Monę i próbuje prowadzić z nią rozmowę, ale wpada w złość i Wren postanawia przerwać wizytę. Wren opowiada Hannie o swoim ojcu, który też trafił do szpitala psychiatrycznego. Podczas randki Caleb dowiaduje się, że Hanna odwiedza Monę w Radley i obiecuje, że z nią tam pojedzie. Następnego dnia Hanna i Caleb odwiedzają Monę. Caleb podczas oczekiwania na Hannę spotyka Wrena. Hanna stara się nawiązać z Moną rozmowę, w końcu jej się to udaje. Mona mówi, że wie, że dziewczyny dostają smsy i zamierza powiedzieć coś więcej, ale wtedy Caleb wchodzi do gabinetu i mówi, że czas wizyt się już skończył i powinni już wyjść. Po ich wyjściu Mona upuszcza sobie krew z palca.

Aria dostaje w kopercie od A kolczyk Meredith, który włożyła do trumny Alison. Widzimy flashback, w którym Aria i Alison niszczą biuro Byrona i zrzucają winę na jego kochankę.
Jenna prosi Arię o akompaniament na przyszły apel, robi to układając pistacje w jakiś kształt. Aria stara się wykręcić i odchodzi. Jenna zdejmuje okulary i patrzy, gdzie poszła.
Aria dostaje wiadomość, która brzmi " Tatuś musi się dowiedzieć, inaczej drugi kolczyk wyląduje na policji" i zauważa kogoś za oknem. Aria przyznaje się ojcu, że zniszczyła mu biuro, a on każe jej przeprosić Meredith. Aria spotyka się z Meredith i ją przeprasza, a później pokazuje  kolczyk, który dostała od A. Meredith mówi, że nie jest jej i, że zamierza spotkać się z jej ojcem następnego dnia w czasie lunchu.

Emily podczas testu, do którego przygotowywał ją Ezra,  przypomina sobie kolejne szczegóły z ostatniej nocy. Przypomina sobie, że jechała samochodem z Jenną i to ona najprawdopodobniej podwiozła ją pod cmentarz. Emily jest kompletnie wytrącona z równowagi i oddaje Elli nieskończony sprawdzian. Ella podczas sprawdzania testów, poprawia jej odpowiedzi.

Dziewczyny postanawiają upewnić się, że Jenna widzi i zostawiają kolczyk od A na umywalce. Jenna wyraźnie go rozpoznaje i szybko wychodzi. Teraz dziewczyny są całkowicie pewne, że widzi, ale nie wiedzą dlaczego wciąż udaje, że operacja się nie udała. Postanawiają to wykorzystać.
W ostatniej scenie widzimy Red Coat, który kupuje czarne rękawiczki i kilka czarnych bluz.


Najbardziej podejrzane osoby:
- Jenna (udaje, że nie widzi, chociaż operacja się udała)
- Wren ( dowiadujemy się, że jego ojciec trafił do miejsca podobnego do radley, a choroby psychiczne często mają podłoże genetyczne)


Troszkę udało mi się uporządkować notkę, mam nadzieję, że czyta się ją nieco lepiej niż tą pierwszą. Nie zapomnijcie podzielić się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach!
Vaduz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz