Lucy Hale - wywiad dla Teen Vogue

Lucy Hale ma ostatnio wiele spraw na głowie. Aktorka musi mierzyć się z publicznym linczem w sprawie jej nagich zdjęć, ale są też dobre wiadomości.

Lucy udzieliła wywiadu dla "Teen Vogue", w którym opowiedziała między innymi o:

- Byciu prowadzącą Sylwestrowej Imprezy 2016/2017 w Nowym Orleanie

- Swych postanowieniach noworocznych

- Zakończeniu Pretty Little Liars

- Ujawnieniu Uber A

Teen Vogue: Jak odnajdujesz się w roli prowadzącej koncert sylwestrowy w Nowym Orleanie?

Lucy: Jestem wielką fanką imprezy "Rockin' New Year", dlatego oglądałam ją każdego roku. Dla mnie to już tradycja. Byłam niebywale podekscytowana, gdy usłyszałam, że zostanę gospodynią koncertu w Nowym Orleanie. Wiem dużo o tym mieście, ale odwiedziłam je tylko raz, więc to będzie tak jakbym była na mini wakacjach. Moja rodzina i znajomi będą tam ze mną.

Widzowie będą mogli zobaczyć dużo świetnych występów muzycznych.

TV: Masz już jakieś postanowienia noworoczne?

LH: Zawsze planuję jakieś postanowienia, ale w tym roku będą to ogólniki typu: 

Robienie rzeczy, które mnie uszczęśliwiają. 

Bycie lepszą i bardziej uprzejmą wersją samej siebie.

TV: 2016 był ważnym rokiem z wielu przyczyn. Szczególnie z powodu zakończenia nagrywania Pretty Little Liars. Jakie to było uczucie?

LH: To była mieszanka różnych emocji. Oczywiście, że było smutno. Obsada i ekipa filmowa zżyła się ze sobą. Ale było w tym też coś satysfakcjonującego. Serial trwa już sporo lat, ciężko nad nim pracowaliśmy. To takie uczucie, jakbyśmy osiągnęli coś naprawdę wielkiego. Skończyliśmy z dobrym wynikiem.

To będzie naprawdę dobry, ostatni sezon. Fani poznają wszystkie odpowiedzi, o których nawet im się nie śniło. 

Czuliśmy się świetnie, gdy skończyliśmy nagrywanie. Choć to nieco dziwne, że już nigdy nie wrócimy z ósmym sezonem. Ciągle próbuję się do tego przyzwyczaić.

TV: Słyszeliśmy, że to ma być sezon odpowiedzi. Z której zagadki fani będą najbardziej zadowoleni?

LH: Myślę, że przede wszystkim z tej, która wywiązała się na przestrzeni 7 sezonów... czyli kim jest Uber A? Kto stoi za tym wszystkim? W końcu dowiecie się, kim jest ta osoba i dlaczego dręczyła nas tak długo. Zobaczycie co się wydarzy, a będzie to miało wiele sensu. Choć jest to trochę niespodziewane. 

Bałam się, że zakończenie pójdzie w kierunku, w którym zabraknie ładu i składu. Jednak usatysfakcjonowało mnie poskładaniem tego wszystkiego do kupy. Byłam zadowolona i myślę, że wszyscy inni także będą.

TV: Wiemy, że fani serialu są świetni w odnajdywaniu wskazówek. Czy widziałaś jakieś dyskusje online?

LH: Widziałam kilka teorii, które były całkiem trafione w punkt. Choć nie wiem, jakim cudem? Fani ponownie obejrzeli serial i rozgryźli wszystko. Ale są też takie teorie, które mylą się, choć mają wiele sensu. 

To zabawne uczucie, gdy widzimy te wszystkie komentarze pod naszymi zdjęciami na Instagramie. Fani dostrzegli obrączki i welon (Chodzi o zdjęcie Lucy w zakamuflowanej sukni ślubnej i welonie, które opublikował Ian). Poskładali to wszystko do kupy. Są mądrzy.

TV: Gdybyś mogła jednym słowem podsumować ujawnienie Uber A?

LH: Satysfakcja. Wszyscy na to czekają.

TV: Co sądzisz o podróży/rozwoju Arii w ostatnim sezonie?

LH: Ostatnie odcinki są moimi ulubionymi z całej serii, ponieważ Aria pokaże swą lekko mroczną stronę. Aria nieco utraci kontrolę i zobaczymy ją z innej strony, na co czekałam od samego początku serialu. To było świetne wyzwanie jako dla aktorki. 

Odkąd stało się wiadomym, że to nasz ostatni sezon, scenarzyści napełnili każdy odcinek ekstremalną dawką emocji/zabawy. Spędziliśmy niezłe chwile nad nagrywaniem tego.

TV: Czy podoba ci się szczególnie jakiś wątek z historii Arii?

LH: Wątek, w którym Aria dowiedziała się o tym, że Ezra pisał książkę na jej temat i w napadzie szału zdemolowała jego mieszkanie.

TV: Ostatnie pytanie dla zabawy. Gdybyś mogła umówić się z jakąkolwiek postacią PLL w realnym życiu, kogo byś wybrała?

LH: Wybrałabym Spencer, ponieważ wydaje się być naprawdę mądra i światowa. To świetna dziewczyna.

Źródło

***

Najbardziej z wywiadu zaciekawiło mnie to, że według Lucy Uber A to osoba, która dręczy postacie ,,for so long - tak długo". 

Także Uberek mógł działać już od początku serialu, mimo że Marlene twierdziła, iż tak nie jest. 

Sami wiecie, jak to jest z Marlene... takie "pitu pitu, pierdu pierdu" za przeproszeniem :)

LILY RED