Haker opublikował dwa nagie zdjęcia Lucy

Lucy Hale padła ofiarą podłego ataku hakera, który opublikował w sieci jej dwa nagie zdjęcia. 

Aktorka szybko zajęła się tą sprawą i zdjęcia "usunięto" ze strony, która je umieściła. 

Jednak wszyscy wiemy, że Internet nigdy nie zapomina. 

Fani aktorki podzielili się na takich, którzy trzymają się stanowiska "Po co było robić sobie nagie zdjęcia i przesyłać je komuś?", a także na tych, którzy wspierają serialową Arię.

Więcej szczegółów w rozwinięciu.

Zdjęcia Lucy zostały umieszczone na stronie, która notorycznie publikuje nagie zdjęcia znanych kobiet.

Sprawą zajął się prawnik Hale - Martin Singer - który wysłał ostrzeżenie do administratorów portalu. Oryginalne zdjęcia zostały zdjęte ze strony. 

Aczkolwiek właściciele stronki w zamian za to wstawili przerobione, nagie zdjęcia Lucy tzw. manipy, czyli twarz Lucy wstawiono do ciał innych kobiet. 

Ponadto dodano obraźliwe komentarze w stronę Lucy, pisząc że aktorka nie będzie im rozkazywać i że dostała od nich lepsze ciało (w manipach), ponieważ na oryginalnych zdjęciach robi dziwne miny (tzw. kacze dziubki) i ma nieduży, brzydki biust.

Źródło

Osobiście uważam to za bardzo podłe zachowanie!!! A komentarze administratorów strony są poniżej wszelkiego poziomu.

Co z opinią publiczną? 

Zdjęcia zdjęto ze stronki, która opublikowała je na pierwszym miejscu, ale nadal krążą po różnych odmętach sieci. 

Poza tym, co się stało to się nie odstanie. Wiele osób widziało niefortunny wyciek. 

Z tego powodu można było spodziewać się negatywnych komentarzy w stronę Lucy.

Oto jeden z nich, który rozpoczął burzę:

"Cóż, Lucy Hale musi być teraz zawstydzona."

Lucy odpowiedziała na to:

"Dlaczego miałabym być zawstydzona? Pogwałcono moją prywatność. Ktoś nielegalnie wykradł moje zdjęcia. Zawstydzona? Nie. Wściekła? Tak."

Ostatecznie, Lucy postanowiła wydać oświadczenie w tej sprawie:

,,Nie miałam zamiaru komentować tak idiotycznej sytuacji, ale skoro rok 2017 ma być okresem szczerości... Chcę coś powiedzieć:

Po raz kolejny pogwałcono prywatność kobiety w mediach, a jej ciało zostało wystawione na widok publiczny. Nie będę przepraszać za to jak żyję i za posiadanie życia prywatnego, które należy tylko do mnie. To doprawdy przykre, że eksponowanie cudzego życia w taki sposób jest dozwolone. Dziękuję za wszystkie urocze, wspierające wiadomości. To było przypomnienie, którego potrzebowałam. O tym, że jestem otoczona ogromem miłości. Bardzo to doceniam. 
A do osobnika, który wykradł moje zdjęcia... pocałuj mnie w dupę"

Oryginał

***

Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? 

Lucy nie zamierzała publikować tych zdjęć publicznie. To jej sprawa, czy robiła sobie nagie fotki, czy nie. Nie mogę sobie wyobrazić, jak musi się teraz czuć, gdy jej ciało zostało wystawione na widok publiczny. Trzeba być naprawdę silną osobą, żeby nie załamać się po czymś takim. Lucy jest znana, więc o tej sprawie będzie się mówić jeszcze przez długi czas. Mam nadzieję, że osoby odpowiedzialne za wyciek zostaną ukarane.

Jednak, Lucy nie jest pierwszą ofiarą hakerów, którzy wykradają prywatność aktorek z ich telefonów/kont. Żyjemy w takich czasach, że możemy zostać ograbieni nie tylko z majątku, ale i z życia prywatnego. I to wszystko dzięki technologii. 

Dlatego pamiętajcie, żeby nie podawać swoich haseł nikomu, a także żeby uważać na to, co publikujecie w sieci! Nigdy nie wiadomo, jaki wariat pojawi się na Waszej drodze.

LILY RED