Cześć, Nocnym Markom!
Przeglądając Tumblr natknęłam się na teorię, która początkowo odrzuciła mnie pozornym brakiem sensu. Potem zastanowiłam się nad tym, czy Charlotte faktycznie mogłaby sfingować swoją śmierć i pomyślałam ,,Cholibka, przecież ta bitch jest na tyle szalona, żeby odegrać taki cyrk". Jeśli nie spodoba Wam się ta teoria, to przynajmniej zawsze się pośmiejecie. Zapraszam do rozwinięcia!
Wszyscy wiemy, że 'Uber A' uwielbia nosić maski i różnego rodzaju uniformy. (Jakiś fetysz przebieranek? Doskonale wiemy, kto miał taki pociąg - młody Charles). Charlotte była znana z tego, że lubiła zmiany, a te przebieranki mogły być manifestacją ,,odrzucenia" jej starej tożsamości 'A' i przemiany w 'A.D'. Dokładnie tak jak przeszła przemianę z mężczyzny w kobietę.
Nieznajoma lub znajoma (kto to wie?) dziewczyna mogła z łatwością zostać zwabiona i zamordowana w noc rzekomego zabójstwa. A Elliott, który współpracuje z 'Uber A', czyli swą ukochaną, mógł wyrzucić ciało biednej dziewczyny z dzwonnicy i nałożyć jej maskę z twarzą Charlotte. Owszem, robi się autopsję, są przeprowadzane badania kryminalistyczne i ludzie wiedzieliby, że trup miał tylko maskę na twarzy, ale wszyscy wiemy też, że Elliott jest lekarzem i lubi dostawać to, czego chce. Mógł zapłacić odpowiednim ludziom, żeby byli cicho i mówili, że to ciało Charlotte. (Tak na dobrą sprawę trupa na trawniku nie widzieliśmy zbyt długo, ani tym bardziej w kostnicy. Poza tym ci policjanci... a szkoda strzępić język). Oficjalnie martwa, panna Drake mogła kontynuować swoją nową grę, wiedząc że Kłamczuchy nie będą podejrzewać jej o bycie nowym wrogiem. (No bo skąd? Genialne).
Elliot zakochany w Charlotte jest w stanie zrobić dla niej wszystko. A panna Drake czekała tak długo na Kłamczuchy, żeby mogła dokończyć to co zaczęła, z nową tożsamością. Chciała kontynuować grę po tych pięciu latach. Charlotte i Elliot mieli mnóstwo czasu, żeby zaplanować idealną zagrywkę.
Wszystkie te luki w historyjce, którą opowiedziała Charlotte w noc swego ujawnienia, musiały być kłamstwami i mogą zostać łatwo wyjaśnione, jeśli naprawdę jest ona 'A.D'. Ten skrót może oznaczać ,,After Death (Po śmierci)", zważając na to, że Charlotte byłaby uznana oficjalnie za martwą, gdy tak naprawdę ukrywa się za maskami. Mogła nawciskać tyle kłamstw Kłamczuchom, od kiedy spodziewała się, że złapią ją po Dollhouse i zostanie umieszczona w psychiatryku.
W odcinku 6x16, 'Uber A' jest widziane podczas czyszczenia przycisków do sprzętu elektrycznego. Piosenka lecąca w tle to ,,Whistle While You Work" z 1937 roku. Pochodzi ona z klasyki Disneya, a konkretniej z ,,Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków". Wiemy, że Charlotte była/jest fanką starych i klasycznych piosenek, takich jak ,,Don't Fence Me In", popularna w latach czterdziestych XX wieku. Ta piosenka słyszana była w scenie, kiedy Kłamczuchy zostały uwięzione w ogrodzeniu, podczas próby ucieczki z Dollhouse.
Czy wyglądają podobnie? Wyglądają niemalże identycznie jak te, które były w Dollhouse.
Wszyscy wiemy, że Charlotte kochała gierki i mogła zdobyć sprzęt zabrany z Dollhouse, żeby zacząć wszystko od nowa. Charlotte miała obsesję na punkcie swoich "lalek" i chciała kontynuować swoje dzieło w grze, którą kochała najbardziej.
Sara może dalej brać w tym wszystkim udział. Przyszła na pogrzeb Charlotte, żeby upewnić się, że dziewczyna która została zamordowana jest na pewno martwa (Bo wszyscy wiemy, że w Rosewood ludzie mają w zwyczaju zmartwychwstawać jak jakiś Jezus. A tak na serio po prostu przyszła dopilnować sprawy i odwrócić uwagę Kłamczuch. W tej scenie nie musieli używać obcego ciała z maską Charlotte. W trumnie przez moment mogła leżeć prawdziwa Charlotte, która zażyła medykament, którym podtruła kiedyś Monę, Jasona i Kennetha. Po ceremonii Elliot ją zabrał, a do trumny wrzucono... cokolwiek. Nikt przecież nie widział sceny zasypywania grobu).
Charlotte zyskała dzięki temu możliwość zobaczenia się z mamusią, która i tak kręciła się wokół Rosewood. (Oczywiście oni wszyscy - Charlotte, Mary i Elliot - pracują w pełnej konspirze i komitywie, żeby zemścić się za swój parszywy los, zgotowany głównie z ręki DiLaurentisów. Dziwne, że Mary akurat przypadkiem pojawiła się w okolicy na kilka dni przed rzekomym morderstwem Charlotte. W rozmowie ze Spencer tłumaczyła się tym, że wróciła, ponieważ dowiedziała się o śmierci Jessiki, ale bitch please. Jessica umarła dawno temu, jej śmierć była opisywana w gazetach i nie wierzę, że Mary Drake jest na tyle stara i niegramotna, żeby nie potrafić wygooglować aktualnych informacji z Rosewood). Każde z nich czegoś chce.
Kobieta w trzecim rzędzie jest podobna do Charlotte. Czy to mogła być Charlotte z maską? A w dodatku nie przypadkowej osoby, tylko z twarzą Bethany Young? (No może nie musi to być maska Bethany, ale nie zdziwiłabym się, gdyby Charlotte przyszła na własny pogrzeb. Z pewnością jest na tyle szurnięta, że cieszyłoby ją obserwowanie takiego teatrzyku).
Charlotte jest mistrzem gierek. Lubi wyzwania. Poza tym dziwnie łatwo poddała się tamtej nocy na dachu Radley. Powiedziała wtedy ,,Gra skończona", ale czy aby na pewno?
Źródło
~ * ~
Możecie też pytać mnie czemu w takim razie Elliot dręczy Alison?
1. Bo jest szurnięty? Miał za mało miłości w dzieciństwie? Może upadł na głowę?
2. Bo Charlotte tak naprawdę nie znosi Alison i chce, żeby ta cierpiała, więc Elliot w jej imieniu próbuje ,,wsiąść na psychikę" Ali, wmawiając morderstwo siostry? Tak po prostu, żeby zżerały ją wyrzuty sumienia za nic.
3. Bo związał się z Charlotte nie bez powodu i DiLaurentisowie zrobili także coś jego rodzinie?
4. A może po prostu chce się pozbyć żony w taki sposób, żeby nikt nie zrzucił mu morderstwa i mógł dobrać się do jej całej fortuny.
Gdyby Charlotte żyła, wyjaśniłaby się także scena z 7x02, w której Mary oskarża Elliota o przesadę w działaniach wobec Alison. Myślę, że to było dziwne, zważywszy na to, że rzekomo oboje wierzą, iż Alison zabiła Charlotte. Chyba, że właśnie wiedzą jak się sprawy mają naprawdę. Jeśli Mary wierzyłaby, że Alison zabiła Charlotte to co ją miałoby obchodzić, cóż tam wyprawia Elliot? Ważne, żeby hajsy się zgadzały, hehe.
Źródło
~ * ~
Możecie też pytać mnie czemu w takim razie Elliot dręczy Alison?
1. Bo jest szurnięty? Miał za mało miłości w dzieciństwie? Może upadł na głowę?
2. Bo Charlotte tak naprawdę nie znosi Alison i chce, żeby ta cierpiała, więc Elliot w jej imieniu próbuje ,,wsiąść na psychikę" Ali, wmawiając morderstwo siostry? Tak po prostu, żeby zżerały ją wyrzuty sumienia za nic.
3. Bo związał się z Charlotte nie bez powodu i DiLaurentisowie zrobili także coś jego rodzinie?
4. A może po prostu chce się pozbyć żony w taki sposób, żeby nikt nie zrzucił mu morderstwa i mógł dobrać się do jej całej fortuny.
Gdyby Charlotte żyła, wyjaśniłaby się także scena z 7x02, w której Mary oskarża Elliota o przesadę w działaniach wobec Alison. Myślę, że to było dziwne, zważywszy na to, że rzekomo oboje wierzą, iż Alison zabiła Charlotte. Chyba, że właśnie wiedzą jak się sprawy mają naprawdę. Jeśli Mary wierzyłaby, że Alison zabiła Charlotte to co ją miałoby obchodzić, cóż tam wyprawia Elliot? Ważne, żeby hajsy się zgadzały, hehe.
Co o tym sądzicie? Ja bym nie była tym zdziwiona, naprawdę. Marlene polubiła maski w tym sezonie. Poza tym pisałam w ostatniej notce, że robiono już odlew twarzy Wrena Kingstona. A wiemy, że Charlotte wydzwaniała do Wrena i z tego powodu zerwał on z Melissą. Czy Charlotte w kolejnych odcinkach mogłaby zasłaniać się maską Wrena i próbować okpić Melissę? Kto to wie...
LILY RED
LILY RED
Niezła ta teoria ale nic w tym serialu bardziej by mnie nie wkurzyło niż to że Charlotte mogłaby żyć :/
OdpowiedzUsuńDopisałam jeszcze trochę do końcówki, gdyby ktoś pytał po co Elliot miałby torturować Alison skoro wie, że Charlotte żyje. Wcześniej mi to umknęło :)
UsuńTeż bym była wściekła, ale chyba nie zaskoczona... tak bardzo byłam zdumiona tym, że Charlotte jest Charlesem, a nie Wren, iż już mnie nic nie zaskoczy :)
a ja mysle ,ze w to melisa spiewała hanie kołysanke i była z nią w 7/01 w masce spencer. Mysle że to ona jest córką Drake. A Charlot to po prostu jakas wariatka ktorej pozbyła się sama Drake :D
OdpowiedzUsuńTo dopiero byłaby akcja! Uśmiałabym się jakby taki los spotkał wszechmocne 'A' :D
Usuńhurrem<3
OdpowiedzUsuńKocham Hurrem, ale ciii. Nie mów nikomu :D
Usuńmi sie wydaje, że mary drake to tak naprawde jessica. ze to nie jessica umarła wtedy tylko mary. i teraz jessica-mary musi patrzec na cierpienie wlasnego dziecka i stad te słowa, że chyba przesadził ;p
OdpowiedzUsuń