poniedziałek, 23 stycznia 2017

Informacje o musicalu i przeskoku czasowym

Dodaję dwa filmiki, które rzucają nieco światła na nadchodzący odcinek z musicalem oraz roczny przeskok czasowy.
W pierwszym (Shay) wystarczy włączyć wgrane napisy. Niestety, drugi musiałam rozpisać w rozwinięciu notki, ponieważ dziewczyny mówią jedna przez drugą i nie miałoby sensu tworzenie napisów. 
(link)
(link)

ODNOŚNIE MUSICALU:
DZIENNIKARKA: Dostaniemy roczny przeskok czasowy i odcinek musicalowy. Jestem tu z dwiema najbardziej muzykalnymi dziewczynami w serialu. Proszę powiedźcie mi, że obie wystąpicie w muzycznej sekwencji.
SASHA: W pewnym sensie, ale ja nie będę śpiewać.
LUCY: Żadna z nas nie będzie śpiewać, ale jestem w musicalu.
DZIENNIKARKA: Jedna z dziewczyn będzie śpiewać, ale to żadna z was?
LUCY: Tak. Jedna z piosenkarek/umiejących śpiewać. 
SASHA: Jest piosenkarką/umie śpiewać.
LUCY: Sami zobaczycie.
LUCY: Kręcenie tego było bardzo zabawne i zawsze to coś innego.
SASHA: To był wyjątkowy dzień na planie.

ODNOŚNIE PRZESKOKU:
DZIENNIKARKA: Co możecie powiedzieć o przeskoku czasowym?
LUCY: Odbędzie się on w 2 godzinnym odcinku, co jest super. Rok to sporo czasu na robienie różnych nowych rzeczy.
LUCY: I dostaniecie najważniejszą odpowiedź, kim jest A.D.
LUCY: Będzie jeden ślub, dwa lub więcej... Mniejsza z tym.
SASHA: Będzie kilka zdrad i rozwoju osobistego.
SASHA: Fajnie będzie zobaczyć, jak dziewczyny sobie radzą, co z Alison, jakie życiowe decyzje podjęły.
DZIENNIKARKA: Czy nadchodzi ślub? Czy zobaczymy pannę Arię idącą do ołtarza?
LUCY: Oby. Nie wiem. Zobaczymy. (Sialalala, wiadomo że ślub będzie)


***

CO WIEMY NA PEWNO:
- Shay będzie tańczyć w musicalu. Zero śpiewania.
- Lucy pojawi się w tle (prawdopodobnie będzie tańczyć). Zero śpiewania.
- Sasha stwierdziła, że tak jakby tam będzie, więc może też będzie tańczyć w tle. Zero śpiewania.
- Jedna z głównych dziewczyn na pewno będzie śpiewać. Jest ona piosenkarką albo co najmniej ma talent do śpiewania. 

Stawiam na Janel, ponieważ jest muzycznie uzdolniona, a poza tym dawno temu dodała zdjęcie z planu, na którym pokazano, że "użyto" na niej techniki motion capture.

Poza Janel myślę, że to może być Troian, ponieważ dużo spraw kręci się wokół niej ostatnio (Spencer dokładniej) i raczej to się nie zmieni...


***
Przypominam na czym polega technika ,,motion capture"

LILY RED

11 komentarzy:

  1. Nie podoba mi się sposób w jaki ciągle dajecie znać, że nie lubicie Spencer. Macie prawo jej nie lubić, w końcu to wolny kraj ale uważam, że jako autorki bloga o PLL powinniście być nieco bardziej obiektywni w stosunku do wszystkich postaci. To tylko moja opinia. Nie mówię tego złośliwie, W końcu trzeba przyznać, że jest to najlepszy polski blog o PLL i jestem jedną z wiernych czytelniczek, ale zdarzyło się to już kilka razy dlatego postanowiłam się odezwać w tej sprawie, bo nie ukrywam, że Spencer jest moją ulubioną kłamczuchą i to nie jest miłe kiedy ciągle ją obrażacie (może nie tym razem, ale czasem zdarza się). Tyle na temat. Super notka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się z Tobą muszę nie zgodzić. Nie mamy nic do Troian, jest ona wspaniałą osobą. Jedyny problem jest taki, że dziewczyna bardzo mało się w mediach udziela. Co do Spencer, to masz racje, każdy ma swoje upodobania i swoje ulubione kłamczuchy. Spencer do nich nie należy (przynajmniej jeśli chodzi o mnie), ale nigdy jej nie omijamy i zawsze staramy się pisać coś miłego o każdej z kłamczuch. Jeśli nie podoba się nam się dane zachowanie którejś z postaci to najzwyczajniej w świecie wyrażamy o tym opinie. My piszemy swoją, a Wy w komentarzach możecie pisać swoją. Niedługo pojawi się kolejny seryjny post "wspomnień czar" i z pewnością pojawi się tam scena ze Spencer! :)

      Usuń
    2. Nie ma opcji, żeby ktoś tutaj obrażał Spencer. Na pewno ja nigdy nie użyłam na nią żadnych bluzgów, a i nie przypominam sobie, żeby Stalia coś takiego robiła. Jesteśmy redaktorkami, ale mamy też prawo do własnej opinii. Ja nie przepadam za Spencer i nie widzę powodu aby tego ukrywać. Nigdzie nie dodaję haseł i banerów krytykujących tę postać. To, co teraz napisałam to tylko fakt. Ostatnio dużo kręci się wokół tej postaci.
      Wiem, że skoro ją uwielbiasz to dla Ciebie jest logicznym stawać w jej obronie. Ale nie popadajmy też w przesadę, bo przecież "krzywda się tu Spencer nie dzieje". Każdy tu wyraża swoją opinię, jedni nie lubią Alison, drudzy Hanny, trzeci Paige. Po to jest ten blog, żeby wyrażać swoje opinie. A bycie redaktorką nie uważam, że obliguje mnie do jakiejś poprawności politycznej, ponieważ to nie jest oficjalny profesjonalny blog.
      A co byłoby, gdybym nie lubiła Hanny? I gdybym czasem umieszczała opinie na jej temat (ale bez wulgaryzmów)? Wtedy pewnie by cię to nie obeszło. Chcę tylko powiedzieć, że naprawdę nie zauważyłam, żebyśmy ciągle obrażały Spencer i dotknął mnie taki zarzut.
      Aczkolwiek, jeśli tak sądzisz to mogę obiecać, że postaram się więcej nie umieszczać żadnych uwag na jej temat, gdy będzie to zbędne i nie w kontekście.
      Tylko teraz jestem w kropce, ponieważ prowadzę serię Diabelski Kociołek i następnym magicznym składnikiem miała być suszona pokrzywa, czyli najbardziej denerwująca postać. Oczywiście, dla każdego subiektywnie według jego opinii. Miałam wybrać Spencer albo Jessicę DiLaurentis i podać argumenty, czemu ja akurat za nimi nie przepadam. Tylko teraz nie wiem, czy nie uznasz tego za obrazę Spencer? Pytam całkiem poważnie :D

      Poza tym dziękujemy za miłe słowa i fajnie, że można podyskutować z kimś właśnie bez rzucania obleg :)

      Usuń
    3. Nie miałam na myśli Troian, lecz Spencer. Było kilka takich sytuacji, ale najbardziej utkwił mi w pamięci szczególnie pewien post, w którym stworzyliście test do której z kłamczuch jesteśmy najbardziej podobni. Tam było pytanie, co zrobisz jeśli chłopak przyjaciółki napisze do ciebie. Jedna z odpowiedzi było tym, że od razu wskoczysz mu do łóżka, co było konkretnym odniesieniem do Spencer. Nie spodobało mi się to z uwagi, że Spencer nigdy by czegoś takiego nie zrobiła Hannie kiedy jeszcze Hanna była z Calebem. Spencer pomimo iż oni nie byli już razem nie zbliżyła się do Caleba, ponieważ kochała Hannę i starała się zapomnieć o nim. Dopiero po kilku latach kiedy dostała wyraźne błogosławieństwo ze strony Hanny, ta zaczęła szukać szczęścia u boku Caleba. Zresztą on też czuł do niej miętę, dlatego nie rozumiem dlaczego cała wina spadła teraz na Spencer kiedy Caleb też nie był święty i był w tej samej sytuacji co Spencer, bo też związał się z "dziewczyną" przyjaciela. Mówię o tym, bo to głównie z tego względu większość znielubiła Spencer, a do Caleba jakoś wątów nikt nie ma. Żeby postawić sprawę jasno, nie przyjmuje teraz żadnej obrony Spaleba czy ataku na Haleba, bo jeśli mam być szczera to już mi to wisi kto z kim będzie na koniec. Jednie czego bronię w tym momencie to opinii Spence i przyjaźni jej i Hanny, której żaden facet nie jest w stanie przerwać! Nie mówię tutaj, że Spencer jest święta i zgodzę się odnośnie tego, że ostatnio trochę za dużo pije. Cała ta sytuacja przypomniała mi, że nawet do Troian dotarły obelgi dotyczące jej postaci i to trochę przykre, że fani nie umieją powstrzymać złośliwości albo nie odróżniają postaci fikcyjnych od realnego życia (to tak na marginesie, nie mam tu na myśli autorek tego bloga, ale ogólnie niektórych fanów). Wybaczcie, ale musiałam się rozpisać na ten temat, taka już jestem :D
      Odnośnie do tego, że ostatnio dużo się dzieję wokół Spencer to ujęłabym to w inny sposób. Nie tyle, że dużo się dzieje, lecz jest ona dość ważniejszą postacią, niż początkowo myśleliśmy. (No bo czy wszystko zawsze musi się kręcić tylko wokół Alison i jej rodziny?) W końcu jedynie co działo się ostatnio wokół niej to okazało się, że jest córką Mary, co zresztą było oczywiste. Najwięcej według mnie to działo się ostatnio wokół Hanny. Została porwana, później cała ta szopka z porwaniem Noela i próba bycia "Bad Hanna". Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic do Hanny, wręcz przeciwnie zawsze ją lubiłam, szczególnie tą dawną zabawną Hannę, której teksty zawsze mnie rozbawiały do łez, naprawdę tęsknię za tamtą Hanną. A co do Spencer to nie zdziwcie się jak okaże się też zabójcą Charlotte (tak tylko mówię ^^). Bo prawdę mówiąc to właśnie u niej, dopóki nie pojawiła się Mary, która okazała się być jej matką, nie działo się aż tak wiele w ostatnim czasie. W końcu fani Spencer też zasługują na jakiś zwrot akcji odnośnie jej postaci (zresztą patrząc na poprzednie sezony to widać, że Marlene już wcześniej sobie wszystko sobie dokładnie obmyśliła odnośnie tego wątku).
      Co do tego kociołka to w końcu wasz blog i macie prawo umieszczać tutaj co chcecie. W sumie to sama jestem ciekawa co tak naprawdę denerwuje was w Spencer, dlatego z chęcią przeczytam ten post. Ale mam nadzieję, że tym razem argumentem nie będzie "Wkurza mnie, bo przespała się z chłopakiem przyjaciółki", bo takie komentarze sprawiają, że czuję się w obowiązku do obrony mojej Spencer. Każdy z nas gdzieś w środku czuje obowiązek obrony ulubionych postaci/aktorów i to jest według mnie zrozumiałe.
      Rozumiem, że możecie mieć własne opinie na temat Spencer, ale czy muszą być one aż tak wylewne? Przecież można wyrazić swoją opinie nieco łagodniej i bez takich bezpodstawnych ataków na daną postać. Oczywiście nie musicie brać sobie do serca moich słów. Jestem tylko jedną z czytelniczek, która zagląda na waszego bloga kilka razy dziennie i czy będziecie ją obrażać czy nie to się nie zmieni, bo uwielbiam tego bloga i naprawdę doceniam wasz wkład w niego :)

      Usuń
    4. Aaaa, rozumiem. Chodzi o ten test osobowości Stalii i taką odpowiedź na jedno pytanie. Chyba nie zwróciłam na to uwagi, ponieważ mi się trafiały odpowiedzi pod Alison, a nie Spencer.

      Nie wiem, czy aby na pewno cała wina za Spaleba spadała na Spencer, bo przecież raczej mało kto bronił Caleba. Wszyscy byli na niego wściekli. Na przykład ja. Caleb był moją ulubioną męską postacią, ale po tym wszystkim straciłam do niego szacunek. Jak on mógł wyznawać miłość Spencer i prosić ją o szansę, a potem lecieć do Hanny? Naprawdę było mi szkoda Spencer, gdy tak złamał jej serce. Stąd też wątek powrotu Haleba nie sprawiał mi takiej radości, jaką sprawiłby kiedyś ;(
      To co fani obrzucali błotem Spencer i sam fanpage PLL dodał taki sarkastyczny post o swojej bohaterce i aż Troian zareagowała, to była kwestia nie Spaleba tylko bardziej Sparco. Chodziło o to, co Spencer w barze mówiła Emily, że nie rozumie ludzi (eksów), którzy tłumaczą się ze zdrady, że to była "chwila moment", a potem złapała w windzie Marco. I jeszcze później Spencer powiedziała do Hanny ,,Może najpierw powinnaś dowiedzieć się, czemu nosisz pierścionek od jednego, kiedy kochasz drugiego". A właśnie wtedy fanpage PLL napisał coś w stylu, że "Może nie trzeba było rzucać się na nieznajomego w windzie". Więc Troian się wkurzyła, bo dali jej taki scenariusz, wymyślili ten wątek, a potem zaczęli hejtować swoją własną postać.
      Według mnie wątek Spaleba był niepotrzebny, bo tylko więcej zniszczył, niż wprowadził. Chyba, że fani tego shipu byli uradowani, bo zobaczyli kilka scen z nimi, dzięki którym mogą oglądać teraz fajne przeróbki wideo na youtubie.

      Zdradzę ci, dlaczego mam lekką urazę do Spencer. Moja młodsza siostra zrobiła mi to samo, co Spencer Melissie :P
      I nie jest to fajne. Najgorsze w tym jest to, że Spencer nawet nie żałowała i zrobiła to dwa razy. Siostrze! Poczułam ten smak, dlatego... nie przepadam za tą postacią. W seriali jakoś nie robi z tej sprawy nic wielkiego. Bo przecież Spencer i Wren razem tak słodko wyglądają, ale to jednak było coś niewłaściwego. Dziewczyna nie była już taką nastolatką, a jednak zalecała się do obu narzeczonych siostry, wiedząc że może tym zrujnować jej szczęście.
      W każdym razie, tak jak mówię. Raczej nie zdarzyło mi się mimo wszystko obrażać wulgarnie Spencer :D
      Nie no, hehehe. Będzie bez obrażania, ale zaglądaj zaglądaj. Brakuje mi takich długich wymian opinii bez obrzucania się błotem.

      Usuń
  2. Ciekawe informacje, mam tylko nadzieję że musical nie wypadnie po prostu śmiesznie, tylko z głową.
    Mam nadzieję że to Janel zaśpiewa, bo mimo iż lubię Spencer to jednak macie rację, stała się centrum wszystkiego. Jakby miała zastąpić Ali

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W "Supernatural" zrobili fajny odcinek musicalowy. Jeśli w PLL zrobią coś na tej podstawie, może okazać się, że wyjdzie fajnie. W Supku to był musical, w którym przedstawiono historię głównych bohaterów od samego początku. Jak to się stało, że zostali łowcami. Dlatego nie zdziwię się, jeśli w PLL musical będzie w jakiś sposób odzwierciedlał wydarzenia "Tamtej Nocy". Kłamczuchy (poza Spencer) były w stodole, więc dlatego mogą tańczyć jedynie w tle. A Spencer pewnie będzie taką główną postacią w musicalu, ponieważ wtedy nie zasnęła jak reszta. I Janel-Mona jako druga ważna postać, czyli pierwsze 'A'. Chyba, że... zaskoczą nas i to będzie Vanessa. Lucy coś powiedziała, że ten musical będzie miał sens. Więc może zrobią starcie sióstr w trakcie "Tamtej Nocy". Cece też tam była w końcu, jak wiadomo :D Może być fajnie.
      Spencer będzie miała teraz duży wątek, bo została dzieckiem Mary.

      Usuń
  3. A tak liczyłam na to, że Lucy będzie śpiewać. Ma wspaniały talent. Tylko jej głos z całej ekipy chciałabym usłyszeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja liczyłam, że wszystkie będą śpiewać. Troian, Lucy, Janel, Sasha, Tyler, Keegan- przecież oni śpiewają, to dlaczego scenarzyści zdecydowali się na jedną osobę? Szkoda

      Usuń
    2. Wydaje mi się, że będą dwie.
      Każdy powinien dostać swoją linijkę do odśpiewania nawet jako chórek.
      Ostatnio miałam zdziwko, bo znalazłam piosenkę Tylera! A do tej pory jakoś nie dotarł do mnie fakt, że on śpiewa i nawet jego piosenka była w którymś odcinku PLL ;o
      Lepiej późno, niż wcale :D

      Usuń
    3. on nawet chyba z dwa teledyski ma! ;)

      Usuń