Jakiś czas temu, pewien użytkownik poprosił o dodanie notki ze wszystkimi 'A' i ich motywami ku rozpoczęciu swej okrutnej działalności. Zatem: ta-dam!
Wybierzcie swoje ulubione 'A'.
P.S. Słowo ,,przenAjświrniętsza" nie istnieje w słowniku języka polskiego. Zostało wymyślone na potrzeby notki, haha 😜
~ ♥ ~
M O T Y W Y M O N Y D O Z O S T A N I A 'A':
1) Szukała zemsty na Kłamczuchach za lojalność wobec Alison.
Konkretniej: za brak reakcji na dręczenie szkolnych kolegów - w tym samej Mony - przez pannę DiLaurentis.
2) Zemsta za odebranie jej Hanny.
(Czytałam ciekawą teorię, że Mona jako 'A' początkowo chciała zbliżyć do siebie Kłamczuchy po pogrzebie Alison, ponieważ liczyła na to, że wbije się w ich gromadkę i tak jakby "przejmie je", zastępując Ali. Niestety, coś nie wyszło, ponieważ pomimo jej usilnych starań, dziewczyny uciekały od niej za każdym razem, gdy próbowała się do nich zbliżyć. Przy Monie zostawała tylko Hanna, ale i ona zaczęła się od niej odsuwać przez te wszystkie gierki 'A'. Zatem plan Mony spalił na panewce, gdyż wcale nie zyskała nowych koleżanek, popularności, a wręcz straciła jedyną przyjaciółkę, jaką posiadała. I może stąd to uczucie, że dziewczyny odebrały jej Hannę).
3) Być może chciała zostać popularna tak samo jak Alison.
4) Według Sullivan, Mona cierpiała na zaburzenia osobowości, które w połączeniu z jej geniuszem, pchnęły ją w objęcia ciemności.
5) Problem ze swojego rodzaju brakiem zamknięcia historii. To uczucie tkwiło uśpione w Monie przez wiele lat, ale ona zawsze czuła, że nigdy nie skończyła swojej gry. Powrót Charlotte z Welby i zjawienie się Alex Drake, obudziły w Monie wszystkie drzemiące w niej demony. Vanderwaal nie mogła znieść tego, że ktoś ciągle "podkradał" jej grę.
Zespół Mony:
- Lucas Gottesman
- Melissa Hastings
- Toby Cavanaugh
- Spencer Hastings
- "Francuski kochanek"
- I wiele innych, o których nie warto wspominać
~ ♠ ~
M O T Y W Y C E C E/C H A R L E S A D O Z O S T A N I A B I G A:
1) Charles jako 7-letnie dziecko został oddany do Radley. Historia w skrócie wyglądała tak:
Pewnego słonecznego dnia, Jessica DiLaurentis udała się do ogródka i zobaczywszy swą sąsiadkę, ochoczo wdała się z nią w ploty. Niemowlę i 7-letnie dziecko zostały pod opieką Kennetha, który z kolei miał strasznie opóźniony zapłon albo lepsze zajęcia, niż pilnowanie dzieci. Gdy maleńka Alison zaczęła płakać, Charles postanowił ją "wykąpać". Wersja jest taka, że Charles myślał, iż w ten sposób uspokoi Ali. Teraz już się nie dowiemy, czy taka była prawda. W każdym razie, Kenneth uznał, że Charles jest szalony tak samo jak jego biologiczna matka i namówił Jessicę do oddania chłopca.
2) Charles w bardzo młodym wieku, zrozumiał, że jego wnętrze nie pasuje do tego, co na zewnątrz. Charles chciał być dziewczynką, ale cierpiał zamknięty w ciele chłopca aż do 16 roku życia, gdy przeszedł operację zmiany płci.
3) Jessica DiLaurentis przez cały czas utrzymywała kontakt z Charlesem/Cece, ale próbowała trzymać go/ją z dala od swojej rodziny.
4) Możliwe, że Cece była zazdrosna o życie Alison i Jasona, którzy żyli w pozornie "idealnej" rodzinie.
5) Ogółem, głównym motywem Cece do zostania 'A', była chęć zemsty na Kłamczuchach za to, że zbytnio nie rozpaczały po śmierci Alison. Ponadto, Charlotte (już później) chciała wykorzystać dziewczyny, żeby pomogły jej potwierdzić, iż Alison przeżyła uderzenie kamieniem.
+ Wszystkie motywy Cece były tłumaczone miłością do Alison, do rodziny DiLaurentis. Osobiście, skreśliłabym połowę z powodów Cece i uznała je za puste słowa/dyrdymały/kocopoły. Po finale 7B, wiemy już, że Cece miała świadomość, iż posiada swoją "prawdziwą", a nie adopcyjną rodzinę. Charlotte wiedziała, że Jessica nie jest jej matką, a Alison siostrą. Charlotte wręcz przyznała się Alex, że traktuje Alison jak lalkę (to samo względem Kłamczuch) i chodziło jej tylko o poczucie władzy.
6) Jak dla mnie, główny powód Cece do zostania 'A' to: po prostu była (cenzura ze względu na wulgarne słowo, zgadnijcie jakie. Zaczyna się na P, a kończy na A).
Zespół Charlotte:
- Mona Vanderwaal
- Toby Cavanaugh
- Spencer Hastings
- Melissa Hastings
- Darren Wilden
- Sara Harvey
- Noel Kahn
- Jenna Marshall
- Wren Kingston
~ ♣ ~
M O T Y W Y A L E X D O Z O S T A N I A A. D. :
1) Śmierć Charlotte.
Motywy, które doprowadziły do chęci przejęcia tożsamości Spencer:
1) Mary sprzedała Alex bogatej rodzinie z Anglii, żeby za zdobyte pieniądze mogła wykupić się z Radley.
2) Przybrani rodzice oddali Alex do domu dziecka, gdy ta była na tyle maleńka, że nie mogła ich zapamiętać.
3) Jako 10-latka uciekła z domu dziecka. Dorastała samotnie (zapewne żyjąc na ulicy).
4) W trakcie dręczenia Kłamczuch, Alex dostrzegła, że brakuje jej tych wszystkich uczuć: miłości rodziny, przyjaciółek, ukochanego.
5) Zwykła zazdrość.
6) Choroba psychiczna. Alex była szurnięta tak samo jak Cece. Wydaje mi się, że obie siostry nigdy nie byłyby zadowolone z tego, co mają. Zawsze byłoby im mało. Alex miała miłość Wrena, Cece miała Elliotta, ale jednak "to nie było to". Widocznie brakowało im wyższych uniesień. Z tym, że Alex miała rzeczywistą szansę na zyskanie rodziny: mogła zbliżyć się do Mary i Spencer, mogła żyć z Wrenem, mogła przedstawić się Kłamczuchom i zaprzyjaźnić się z nimi. Ona jednak wolała bawić się w zemstę za śmierć Charlotte, która i tak szybko zeszła na drugi plan.
+ 7) Zagarniając życie Spencer, Alex nie musiałaby martwić się o pieniądze, gdyby okazało się, że wydała wszystkie pieniądze od Charlotte na operację wzroku Jenny, na gadżety do śledzenia, na domek dla lalek (stworzony dla Spencer) i wiele innych :D
+ 7) Zagarniając życie Spencer, Alex nie musiałaby martwić się o pieniądze, gdyby okazało się, że wydała wszystkie pieniądze od Charlotte na operację wzroku Jenny, na gadżety do śledzenia, na domek dla lalek (stworzony dla Spencer) i wiele innych :D
Zespół Alex:
- Mona Vanderwaal
- Wren Kingston
- Jenna Marshall
- Aria Montgomery
- Sydney Driscoll
- Mary Drake
~ * ~
Według mnie, najlepszym 'A' jest Mona.
Motywy Cece i Alex były dosyć chaotyczne. Tak właściwie to przyrodnie siostry dręczyły osoby, które nie zrobiły im niczego złego w życiu. Przecież to nie jest tak, że Kłamczuchy mogły coś poradzić na to, że te dwie miały beznadziejne dzieciństwo.
Cece swoje motywy tłumaczyła miłością do Alison, co okazało się zwykłą ściemą, ponieważ chodziło tylko o uczucie władzy i nic więcej. Alex rzekomo tak bardzo chciała zemsty za śmierć Charlotte, a szybko przestała skupiać się na znalezieniu zabójcy, a raczej zaciągnięciu Toby'ego do łóżka i rozkochaniu w sobie, czy raczej w Spencer.
Według mnie, gdyby Cece naprawdę chciała stworzyć rodzinę, to zajęłaby się Alex i została z nią, zamiast wracać do Rosewood, żeby dać się złapać. To tylko moje zdanie, ale sądzę, że dla Cece najważniejsza była gra, a nie rodzina.
Alex tak samo tylko zasłaniała się śmiercią Charlotte, ale tak naprawdę myślała o sobie i dlatego zajęła się przejęciem życia Spencer, zamiast szukaniem mordercy.
Natomiast, Mona to inna para kaloszy. Ona przynajmniej faktycznie ucierpiała z ręki Alison i Kłamczuch.
Urazy, jakich Mona doznała od Ali i ciągłe "podkradanie gry", odbiły się na jej psychice.
Odnoszę także wrażenie, że Mona działała bardziej metodycznie, ,,na chłodno" i doskonale opanowała planowanie (chociaż i jej zdarzały się wpadki). Natomiast, Alex i Cece były bardziej porywcze/impulsywne/żywiołowe.
Mona przeszła także największą metamorfozę w porównaniu do pozostałych dziewczyn. Jakimś cudem udało jej się "ogarnąć" swoje życie i powstrzymać dzikie zapędy, a także zrobić rachunek sumienia. Vanderwaal zrozumiała, że niepotrzebnie dręczyła dziewczyny.
Wiem, że pod koniec okazało się, iż Mona i tak powróciła do gry, ale teraz jest inaczej. Wydaje mi się, że gdy Mona rozpoczęła swoją grę to po prostu kierowała nią złość i jeszcze nie do końca znała swoje możliwości. To była bardziej "niewinna" gierka. Takie pierwsze koty za płoty. Natomiast teraz, Mona zyskała pewność siebie i ostatecznie zaakceptowała swoją mroczną naturę. Uznała, że nie chce już "udawać" normalnej osoby, więc odrzuciła wszystko, co lekarze nakładli jej do głowy w trakcie leczenia. Bo po co miałaby wiecznie udawać kogoś, kim nie jest?
Także nie wiem, co teraz będzie z Mary i Alex, ale już im współczuję :D
A kim jest Wasze ulubione 'A'?
xoxo
LR
A moim najlepszym A była Alex pewnie dlatego że Troian ją tak dobrze zagrała i poświęciła się dla tej roli
OdpowiedzUsuńPodobał mi się finał
Mona to oryginalne A i żadna "podróba" nie dała rady jej zastąpić. W jej historii była swego rodzaju spójność, natomiast Uber A i A.D. wydawały mi się często antagonistami na siłę - takimi, by po prostu ciągnąć serial przez następne 5 sezonów po Monie.
OdpowiedzUsuńPrzyznam Ci rację ;*
UsuńMona najlepsza <3
OdpowiedzUsuńFaktycznie tylko Mona miała prawdziwy powód. Pewnie dlatego że ona była A. w książce i cały wątek z nią został przeniesiony do serialu. A pani Shephard jest dobra w wymyślaniu takich rzeczy, natomiast Marlene (bez obrazy) tworzy wszystko chaotycznie, bez ładu i składu.
Marlene też bardzo chciała przenieść do serialu takie bardziej kontrowersyjne wątki i stąd zmiana płci u Cece. Potem było to kombinowanie pod publiczkę z tymi parami, bo fani strasznie napierali na znane nam endgame shipy. Ta teoria o bliźniaczce to też jest podłapana z fanowskiej teorii z 2014 roku ;D
UsuńI właśnie tak to jest z Marlene ;) Ciekawiej by było z bliźniaczką Alison, tak jak w książce
UsuńCece była Big A, a Uber A to jest to samo co A.D :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie Mona jest najlepsza z tej Trójcy PrzenAjświrniętszej. Oryginalne A zawsze będzie najlepszym A!
Oczywiście mówię o tym obrazku na samym początku :P
UsuńWiem, skarbie :( Wlasnie to samo pomyslalam, ale nie znalazlam innej grafiki z cala trojka, a juz nie chcialo mi sie robic wlasnej. Myslalam, ze nie zauwazycie, a tu zjawiles sie Ty i mnie przylapales, haha. Teraz musze zrobic wlasna grafike i podmienic xDD
UsuńNo i teraz jest ładnie! :3
UsuńHaha, dzięki <3
UsuńChętnie zobaczyłabym spin off o życiu Alex, jak dostała się na ulicę, co musiała robić, żeby przeżyć itp. Ale zbyt dobrze życzę Troian, żebym chciała ją w kolejnym serialu. Zasługuje na coś większego
OdpowiedzUsuńJak dla mnie najlepszym A bezkonkurencyjnie jest i zawsze będzie Mona.
OdpowiedzUsuńZa to historię Alex Drake chciałabym zobaczyć jako osobny film, osobna historia, niezwiązana z kłamczuchami. Ale tylko z Troian i Julianem w głównych rolach
Mona była dobrym A, ponieważ jej historia była spójna i zaczęrpnięta z książek. Im więcej Marlene kombinowała sama i próbowała dorównać Sarze, tym gorzej to wypadało. Naprawdę chciałabym wybrać Alex jako najlepsze A (+ świetna rola Troian), ale mogłabym to zrobić dopiero, gdyby to ona była jako druga, gdyby Charles nie istniał. Wtedy byłoby idealnie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie też tak uważam. Alex byłaby świetnym Big A. I wtedy na A.D. dać kogoś niezwiązanego relacjami rodzinnymi z nikim, tylko kogoś, kto po prostu chciał się o coś tam zemścić. Taka odrębna historia, żeby pociągnąć ostatnie sezony.
UsuńMona! To była najbardziej ekscytująca gra i kochałam zawsze scenki A na końcu odcinka <3
OdpowiedzUsuńTe ostatnie scenki był najlepsze. Szkoda, że tego zabrakło w nowszych sezonach <3
UsuńPrawda!
UsuńMona. Była świetnym A. Miała motyw i nie było to tak naciągane jak w przypadku Big A i AD. Jakieś domki pod ziemią. Serio? Jeszcze to jakieś bunkry, ale wielkie makiety. Trochę niemożliwe. Poza tym Mony możan było się domyślić, a AD nie. Bo to nowa postać. Chociaż pod koniec krążyły już teorie o bliźniaczce. Mona najlepsza, opanowana, świetnie przygotowana, intelignetna :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie najlepsze motywy miała Alex. Pomyślcie jak musiała się poczuć kiedy dowiedziała się, że ma siostrę bliźniaczkę, która w przeciwieństwie do niej ma wszystko - pieniądze, rodziców, przyjaciół, chłopaka. W połączeniu z jej chorobami psychicznymi dało jej to naprawdę dobry powód do dręczenia dziewczyn. Chciała po prtostu życia Spencer, na co zasłużyła, bo jej dzieciństwo było naprawdę straszne.
OdpowiedzUsuńNajlepsze A? Cece! Ona po prostu była psychiczna jak jej matka, od dzieciństwa była traktowana jak ścierwo - oprócz wymienianych powodów, zrobiła to właśnie dlatego, że była psycholką, dlatego tak mi się podobała jako A. Mona była dla mnie nudna, a Alex z jako tako normalnej dziewczyny przemieniła się w świruskę (marną kopię Charlotte+Spencer). Cece wygrywa nastawieniem, charakterem, The Doll House (bo powiedzmy sobie szczerze, to była psychoza) i w ogóle wszystkim <3
OdpowiedzUsuńNo właśnie szkoda, że scenarzyści poszli w tę stronę, żeby przedstawić Cece jako kogoś, kto kochał tak wielce Ali i wszystko robiła dla niej, bo finał podkreślił tylko jaki to był bezsensowny i nieprawdziwy powód. Za to scena Charlotte i Mony właśnie idealnie pokazała, jaka jest prawdziwa Cece i że to zwyczajna świruska. Właśnie wtedy jakoś tak bardziej przekonałam się do blondi. I chyba wolałabym, żeby okazało się, że Cece jest tak jebn***a w dekiel, że sfingowała swoją śmierć i to ona kryje się jako A.D. I jakby to byłby piękny koniec, gdyby Mona zamknęła Cece w swoim domku dla lalek. Właśnie za to, że Cece ukradła jej grę i szydziła z niej :D
UsuńDla mnie też Cece była najlepsza jako A , ale właśnie nie podoba mi się to ,że poszli w stronę ,że Cece tak wielce kochała i Ali i robiła to wszystko z jej powodu.Finał pokazał ,że był to bezsensowny powód i ,że tak naprawdę była niezłą świruską.
Usuń