Hej! W dzisiejszym poście przeanalizuję fragment z odcinka 5x13 w którym duch Mony pokazuje Alison jej przeszłość. Czy Marlene poprzez Mone chciała Nam przekazać coś ważnego? Zapraszam do rozwinięcia! :)
Obydwie widzą młodą Alison grającą na pianinie.
2.Scena nie była by dziwna, gdyby nie prezenty schowane w środku pianina, które były tak samo zapakowane.
3.Dziewczynka otwiera obydwa prezenty i okazuje się, że nie tylko opakowanie jest to samo, ale również to co w środku. Były tam dwie żółte sukienki !
4.Nagle pojawiła się jej matka. Alison zapytała ją o to czy dostanie dwa te same prezenty od obu rodziców. Na to Jessica się zmartwiła i odpowiedziała, że nie widzi dwóch sukienek.
5.Dziewczynka oczywiście zdawała sobie sprawę z tego co widziała dlatego spytała mamę dlaczego tak mówi. Jessica nie patrząc jej w oczy odpowiedziała:
6.Mała Alison nie była z tego zadowolona, ale jej własna mama kazała jej skłamać to i tak uczyni.
7.Kazała jej powtarzać ciągle to samo zdanie:
8. Przypatrując się tej scenie teraźniejsza Alison była zdruzgotana.
Mona odparła:
9.Alison zapytała Monę czy sukienka była dla Bethany, lecz ona jej nie odpowiedziała.
10. I śpiąca na sofie Alison się zbudziła. Koniec sceny
Cały fragment jest dość klarowny. Ma nam pokazać, że Alison była nauczona kłamać od dziecka, a to wszystko za sprawą swojej matki.
Jednak Marlene ( twórczyni serialu ) zawsze sprytnie się nami bawi oraz dyskretnie pokazuje nam pewne wskazówki.
I tutaj myślę, że ją mamy. Dzięki tej scenie wiemy już, że Jessica Dilaurentis coś ukrywa.
Nie wiemy jednak co, ponieważ nie było tutaj nic wprost powiedziane.
Możemy tylko przypuszczać parę opcji:
1.Alison ma siostrę bliźniaczkę.
2.Ta druga sukienka była dla Bethany.
3.Alison miała siostrę i była nią Bethany.
4.Druga sukienka była dla kogoś innego nie koniecznie do Bethany, ani do przypuszczalnej siostry Alison.
Moim zdaniem Marlene w tym odcinku świątecznym ( 5x13) chciała Nam zrobić prezent i uchylić rąbka tajemnicy odnośnie rodziny państwa Dilaurentis. Świadczy o tym zdanie, które wypowiedziała Mona : ,,To nie będzie takie proste, zdziro''.
Jestem pewna, że wszystko wyjdzie na jaw dopiero w przyszłych sezonach.
A Wy co o tym sądzicie? Która opcja z tych czterech jest najbardziej prawdopodobna?
xoxo
Stalia
więc przypuszczasz, ze druga sukienka była lub nie była przeznaczona dla bethany, która była lub nie była siostrą ali? jakże odkrywcze przemyślenia!
OdpowiedzUsuńw poście chodziło o to, aby napisać to co nie zostało powiedziane, ale u nas w głowie zostało pomyślane oczywiście oglądając tę scenę. Jak znowu coś Marlene ujawni to będziemy mogli połączyć przemyślenia w całość.
UsuńJa zawsze będę uważać,że Ali ma bliźniaczkę...wieem,że: "Sasha powiedziała....",ale ja im nie wierzę,już przestałam :P Nieważne kto i co będzie twierdził ja i tak będę przy swoim :D
OdpowiedzUsuńMogłybyście ustawić obserwowanie bloga ? bo chciałabym zaobserwować :(
OdpowiedzUsuńzrobione :)
UsuńMyślę, że ta sukienka była dla Bethany, która moim zdaniem, może być jej siostrą. To bardzo prawdopodobne.
OdpowiedzUsuńWygląda jakby Ali miała siostrę bliźniaczkę, ale ponieważ te rozwiązanie jest zbyt proste i wręcz podane nam na tacy jestem skłonna stwierdzić, że tak raczej nie będzie.
OdpowiedzUsuń